Established 1999

LOBBING

17 maj 2009

Kluczem jest informacja

„Informacja jest częścią struktury relacji sił, pomaga w przepływie pozytywnego obrazu mężów stanu i polityków.”
Pierre Sorlin, Mass Media, Astrum, Wrocław, 2001, s. 191.


Małgorzata Molęda-Zdziech


Kluczową kwestię dla lobbysty stanowi dotarcie do informacji. Źródła informacji są liczne, a problemem nie jest już ich brak, lecz nadmiar. Stąd też rodzi się konieczność odpowiedniej selekcji informacji. W literaturze wyróżnia się źródła formalne i nieformalne informacji. W skład pierwszej kategorii wchodzą: oficjalne, jawne publikacje publiczne, informacje o przetargach, raporty organizacji państwowych lub instytucji, komisji parlamentarnych. Nieformalne obejmują dane niepublikowane, pozyskane np. z wywiadu gospodarczego.



Formalnym, a zarazem podstawowym źródłem informacji są wydawnictwa, które mają na celu prezentację sylwetek oraz pracy parlamentarzystów i ułatwienie kontaktów z nimi. Wydawane są przez wydawnictwa parlamentarne bądź wydawnictwa rynkowe. W Unii Europejskiej publikowane są szczegółowe Directory, czyli specjalne księgi teleadresowe, które stanowią pomoc, czy wręcz narzędzie pracy lobbystów, ale również wyborców. Przykładem takiej jest The European Public Affairs Directory, z sugestywnym podtytułem The comprehesive guide to opinion-formers in the capital of Europe, wydawany co roku przez wydawnictwo Landmarks, o którym pisałam na łamach “Decydenta” (maj 2000, Europejski niezbędnik czyli The European Public Affairs Directory, s.18)



W Polsce, Wydawnictwo Sejmowe wydaje również podobne publikacje. Przykładem takowej jest “Informator – Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, IV kadencja”, z 2001 roku. Informacje – jak głosi adnotacja – zostały przygotowane na podstawie danych zawartych w kwestionariuszach posłów, zebrane przez Biuro Obsługi Posłów i przetworzone przez Ośrodek Informatyki Kancelarii Sejmu. Taka zapowiedź budzi nadzieje na profesjonalne opracowanie i prezentację informacji, jednak zawartość rozczarowuje…


Kolorowym zdjęciom posłów towarzyszą bowiem informacje zawierające jedynie dane typu: imię i nazwisko posła, nazwę ugrupowania politycznego, numer okręgu wyborczego oraz datę urodzin. Brakuje jakiejkolwiek informacji na temat możliwej formy kontaktu z posłem: adresu pocztowego, mailowego, numerów telefonów biur poselskich, czy choćby ogólnego adresu wydziału listów Kancelarii Sejmu.


Po prezentacji tej swoistej “galerii portretów” znajdziemy spis posłów według list wyborczych, spis posłów według okręgów wyborczych. Całość zamyka część: wybrane dane statystyczne, zawierające wykresy: “posłowie według wieku” (s. 142), “posłowie według płci” (s. 143), “posłowie według stażu parlamentarnego” ( prawie 54% posłów debiutuje w tej roli) i koniec!


Gdy zadawałam pytanie swoim studentom (Program Studiów Europejskich, SGH), czego spodziewaliby się sięgając po publikację tego typu, najczęściej wymieniali: informacje o składzie komisji sejmowych, o wykształceniu posłów, znajomości języków. Właśnie tego typu informacje są istotne, bo ułatwiają pracę i skracają drogę kontaktu zainteresowanych do posłów. Ale takich informacji na próżno szukać w Informatorze. Uznano je za zbędne, niepotrzebne, czy wstydliwe ? Odpowiedź znana jest jedynie autorom Informatora.


Ponad stustronicowa publikacja jest w sprzedaży w cenie 25 złotych (ja znalazłam ją w księgarnii w BUW-ie na Dobrej).


Zastanawia mnie do kogo, w zamierzeniach wydawcy, adresowana była ta książeczka: do “zwykłych obywateli”?, do inwestorów zagranicznych?, lobbystów? czy hobbystów w tropieniu dziwnych informacji? Ja zaliczam się do tych ostatnich. Zdecydowałam się na kupno Informatora i wykorzystuję go na prowadzonych zajęciach ze studentami jako negatywny przykład publikacji.



Myślę, że taki, a nie inny kształt publikacji, to nie przypadek, a jedynie odzwierciedlenie dominującego wciąż jeszcze w Polsce typu myślenia o informacji, która ciągle jest traktowana jako dobro specjalne, lub co najwyżej towar dostępny dla uprzywilejowanych. Obrazuje rzeczywistą, a nie deklarowaną możliwość dostępu do informacji publicznej. Dziwi to tym bardziej, że obowiązuje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Akcesja do Unii Europejskiej też wymusza na nas wprowadzanie standardów przejrzystości w działaniach instytucji.





 

W wydaniu 40, grudzień 2002 również

  1. OD REDAKTORA

    Lobbing nad Tamizą
  2. LOBBING PRASOWY

    Sprzedawanie idei
  3. ALMANACH LOBBINGOWY

    Mało nas
  4. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Pastusiak a kontrasty w lobbingu
  5. POLSKA - ROSJA

    Zaniedbany sąsiad
  6. POLSKA - ROSJA

    Tylko dla wytrwałych
  7. KONFLIKT INTERESÓW

    Inwestorzy kontra ekoterroryści
  8. PUNKTY WIDZENIA

    Motywacje narodowe
  9. PUNKTY WIDZENIA

    Zbędne lęki
  10. SOCJALNA GOSPODARKA RYNKOWA

    Obrona zasad
  11. NIERUCHOMOŚCI

    Korzystna lokata
  12. SZTUKA MANIPULACJI

    Co sugerujemy
  13. LOBBING

    Kluczem jest informacja
  14. LOBBING W MARKETINGU

    Uregulowania prawne
  15. TROSKI PRZEDSIĘBIORCY

    Kroplą w beton
  16. TYKAJĄCE USTAWY

    W Sejmie, w Senacie
  17. NIEUCZESANE REFLEKSJE

    Szklana ściana
  18. ALTERNATYWY

    ...wyszło, jak zwykle...
  19. PRAKTYKA LOBBINGU

    Różne podejścia
  20. DECYZJE I ETYKA

    Rachunek bezsumienia
  21. TELEKOMUNIKACJA

    Spory o pietruszkę