Nieoczekiwany deszcz stworzył nastrój w oczekiwaniu na malarskie impresje dziennikarek zainspirowane wyobraźnią Andrzeja Fogtta w Hajoty Press Club.
Nieoczekiwany deszcz stworzył nastrój w oczekiwaniu na malarskie impresje dziennikarek zainspirowane wyobraźnią Andrzeja Fogtta w Hajoty Press Club.
W przekonaniu Moniki Iskandar, prezes Hajoty Press Club, parasolka powinna łączyć trzy funkcje: funkcjonalną, estetyczną i emocjonalną. Tak natchnione klubowiczki zabrały się do dzieła.
Legendzie Nocy Świętojańskiej stało się zadość, bowiem wszystkie klubowiczki własnoręcznie, acz przy fachowych radach i wydatnej pomocy pań z Krainy Rumianku, uwiły wianki z wybornych ziół i kwiatów.
Człowiek-zając o wzroście 180 cm, rodzina czekoladowych smakołyków Lindta, palmy i perniki z Krainy Rumianku, przyśpiewki tradycyjne i kolacja przygotowana z produktów firmy Wodzisław – tak zainaugurowano wiosnę w Hajoty Press Club.
Andrzejkowe wróżenia przywiodły do Hajoty Press Club dziennikarki znamienitych mediów tradycyjnych i sieciowych.
Hajoty Press Club przyjął nazwę od ulicy, przy której ma siedzibę.
Hajoty Press Club nabiera znaczenia i sukcesywnie buduje swój prestiż.
LEKTURY DECYDENTA
Jedz na co masz ochotę
Najstarsze ślady praczłowieka pochodzą sprzed 3,2 miliona lat. Szkielet kobiety o wzroście około 1 metra i wadze 30 kg został znaleziony w 1974 roku w regionie Afar w Etiopii. Nazwano ją Lucy, jest ona przedstawicielką gatunku australopiteka. więcej...