ZAPROSZENIE
Do Akademii Lobingu - 11.02
Spotkanie informacyjne dla chętnych do podjęcia studiów w Akademii Lobbingu w Szkole Głównej Handlowej. więcej...
…czyli przepraszam. Słowo to robi ostatnio wielką karierę, ale właśnie w jego angielskiej wersji – pisze Marek J. Zalewski.
Sorrują/przepraszają wszyscy w stosunku do wszystkich, inni wszyscy domagają się sorrowania/przepraszania w stosunku do innych wszystkich, a jeszcze inni wszyscy sorrują/przepraszają za brak sorrowania/przeprosin ze strony tych, którzy sorrować/przepraszać – zdaniem niektórych – powinni… Słowem dom waria…, nieee, to Polska właśnie.
A wszystko przez zimę… Pamiętam wiosnę, burzliwą wiosnę1968 roku i studencki wiec pod Politechniką Warszawską. I pamiętam jedno z haseł, widniejące na jednym z transparentów: Zamienię suwerenność na lepsze położenie geograficzne! I proszę, jak – mimo upływu dziesięcioleci – to hasło stało się aktualne. Bo przecież to lepsze położenie geograficzne mogłoby oznaczać, że w tej przeniesionej gdzie indziej Polsce nie byłoby… zimy. Jakże byłoby pięknie.
Pani Elżbieta Bieńkowska, wicepremier w rządzie Donalda Tuska, nie musiałaby tłumaczyć w telewizji, że „mamy taki klimat” i poprzedzać tej fundamentalnej prawdy owym najpopularniejszym teraz słowem – SORRY…
W całym kraju kolejarzom i pasażerom pociągów życia nie uprzykrzałyby pękające szyny, zamarzające zwrotnice, a nade wszystko oblodzone trakcje elektryczne…
W Lubelskiem nie byłoby klęski żywiołowej, pani wojewoda nie musiałaby stać na mrozie, okutana jak… w zimie i nie musiałaby tłumaczyć się i tłumaczyć wszystkim, że co prawda zawiało nieco, że są przejściowe kłopoty z dotarciem do kilku miejscowości i z wyjazdem z onych, ale że wszystkie siły zostały rzucone na odcięte…odcinki dróg i że zaraz będzie lepiej…
Nikomu nie przyszłoby do głowy, aby domagać się sorrowania/przepraszania za gołoledź na drogach i chodnikach, za złamane na owych oblodzonych chodnikach nogi i ręce, za zaspy, za sól na drogach i jej brak, za opóźnienia pociągów, za postoje w szczerym polu i za brak „kubka gorącej herbaty”, a w ogóle za śnieg, zaspy, zimno i lód, no i za to, że pod ciężarem śniegu/lodu złamały się gdzieś tam gałęzie i zerwały druty, po których płynie prąd …
Premier nie musiałby sorrować/przepraszać za wszystko to, co powyżej i za tych, którzy na to, co powyżej w porę nie sorrowali/przeprosili, a tym bardziej za tych, a może tylko za tę, która słówko sorry rzuciła ot tak sobie, ale z pewnością nie w intencji w tym słowie zawartej, czyli bez bicia się w pierś.
Słowem byłoby pięknie… Ale czy na pewno? A jakie to inne miejsce geograficzne dałoby nam taki luksus? Czy jest takowe na tym padole? Myślę, że nam każde, dowolnie wybrane miejsce nie przeszkodziłoby w żądaniu sorrowania/przeprosin, gdy doświadczylibyśmy nawet nie jakiegoś tam kataklizmu, co się zowie, ale ledwie katakliźmiku. Sorry, tacy jesteśmy!
MAREK J. ZALEWSKI
PRZED WYBORAMI
Praca w europarlamencie - 24.02
W dniach 22-25 maja 2014 r. w krajach członkowskich Unii Europejskiej, w tym w Polsce, odbędą się wybory 766 posłów do Parlamentu Europejskiego na kolejną, 5-letnią kadencję. więcej...