ZAPROSZENIE
Do Akademii Lobingu - 11.02
Spotkanie informacyjne dla chętnych do podjęcia studiów w Akademii Lobbingu w Szkole Głównej Handlowej. więcej...
W tej książce tylko pozornie jest mowa o samobójstwach. W rzeczywistości autor opisuje w niej dziwne, niewytłumaczalne zgony, wyglądające na samobójstwa bądź nieszczęśliwe wypadki. Według niego, chodzi raczej o skrytobójstwa.
W książce wykazuje, że śledztwa w tych sprawach „nie trzymają się kupy”, są pełne sprzeczności, przemilczeń, czy też pomijania rzeczy niewygodnych, które mogłyby zakwestionować z góry założoną tezę, że mamy do czynienia z samobójstwem czy też z nieszczęśliwym wypadkiem. A są to sprawy, które w swoim czasie bulwersowały polską opinię publiczną: od dziwnej śmierci Pyjasa, poprzez morderstwo księdza Jerzego Popiełuszki, do zgonów ludzi, związanych ze sprawą sprzedaży aneksu do raportu komisji o likwidacji WSI. Nie chodzi jedynie o głównych bohaterów tragedii, chodzi o osoby związane ze sprawą, które mogły po prostu za dużo wiedzieć i ujawnić prawdę o sprawie. W niewytłumaczalny sposób ginęli nagle księża, działacze antykomunistycznej opozycji czy ludzie, znający mechanizmy oszustw dotyczących Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, czyli FOZZ. Śledztwa w tych sprawach były umarzane przez prokuraturę według formuły: „zmarł z przyczyn naturalnych” lub „nie stwierdzono udziału osób trzecich”. Autor nie zgadza się z takimi werdyktami uważając – choć tego otwarcie nie wyraża – że osoby te zostały po prostu wyeliminowane, jako niewygodne, lub nawet zagrażające pewnym „określonym” grupom interesów. Bardzo interesujące są rozważania na temat związku śmierci generała Sławomira Petelickiego z katastrofą w Smoleńsku. Otóż generał miał wykraść tajne kody, które chroniły rosyjskie samoloty przed atakami rakietowymi, polskie zakłady zbrojeniowe wyprodukowały rakiety, obchodzące te systemy ochrony, a prezydent Lech Kaczyński dostarczył te rakiety Gruzji. Dlatego, zarówno Lech Kaczyński jak i Sławomir Petelicki musieli zginąć. Można bez problemu się domyśleć, z czyjej to ręki obaj zginęli. Jest to niezwykła książka, pióra bardzo zdolnego, dociekliwego i obdarzonego ogromną wyobraźnią, dziennikarza śledczego. Jest oparta na bardzo dokładnej analizie akt prokuratorskich, licznych informacjach z kwerendy teczek IPN oraz z osobistych kontaktów z oficerami służb specjalnych, zarówno AW, ABW i WSI. O tych ostatnich źródłach autor mówi bez oporów i powołuje się na nie już od pierwszych stron książki. Być może dlatego książka zawiera tak dokładne dane o oficerach i współpracownikach tych służb i relacjonuje zapisy w prowadzonych przez nie aktach, czego zwykły dziennikarz, bez „dojść” w żaden sposób nie dostanie. Jednakże dla pełnego, bezstronnego obrazu tajemniczych samobójstw, czy nieszczęśliwych wypadków, brak jest omówienia w książce dziwnych zgonów Grzegorza Przemyka czy też Barbary Blidy. Bez wątpienia, książka powinna trafić, jako materiał dowodowy do rąk prokuratorów, którzy wcześniej prowadzili przedmiotowe śledztwa, by je w końcu umorzyć. Wokół tej książki nie może zapaść cisza. Jacek Potocki Leszek Szymowski. „Seryjny samobójca”. Bollinari Publishing House, Warszawa 2013
**************
W rozmowie – 4.02
Andrus, Englert, Gajos, Grabowski, Machulski, Marczewski, Marszałek, Mleczko, Młynarski, Niedźwiecki, Olbrychski, Pasikowski, Piekarczyk, Seweryn, Tym, Wodecki.
16 wyjątkowych mężczyzn rozmawia z dziennikarką „Gazety Wyborczej” Donatą Subbotko
o młodości i starości, mądrości i głupocie, państwie i narodzie, rządzie i nierządzie, honorze
i humorze, miłości i kobietach, pracy i talencie, Bogu i wieczności, i o tym, jak trzeba żyć.
Artur Andrus: Tak, marzę, żeby położyć się na słońcu, mało pracować i nie płacić podatków
Jan Englert: Polak to taki człowiek, który jak mu śmierdzi gówno na podwórku, to przerzuca je do sąsiada
Janusz Gajos: Nie lubię siebie młodego. Wolę siebie dziś. Jest tylko jeden problem: zadyszka
Andrzej Grabowski: Upadków i uniesień to ja miałem w życiu tyle, że jedne i drugie są gówno warte
Juliusz Machulski: O nic nie warto grać va banque. W życiu najważniejsze jest życie
Wojciech Marczewski: Do Kościoła jako instytucji mam więcej niż zastrzeżenia. Rozdzielam Kościół od religijności
Waldemar Marszałek: Polska jest krajem paradoksu, bo w nagrodę za to, że wygrałem mistrzostwa świata, pozwolono mi wystartować na dwóch kolejnych imprezach
Andrzej Mleczko: Jak coś mnie tak ściska w sercu, to mówię: Andrzej, stuknij się w łeb, nie jesteś wielkim patriotą
Wojciech Młynarski: Myślenia się nie da zastąpić, prawda?
Marek Niedźwiecki: Nigdzie nie chodzę, nie bywam, trudno mnie gdzieś wyciągnąć, bo prowadzę bardzo intensywne życie radiowe
Władysław Pasikowski: Gdy mi ktoś podpadnie, to wybaczam, ale nigdy nie zapominam.
Marek Piekarczyk: Matka Maria, tata Józef – a ja jestem Jezus
Andrzej Seweryn: Niech nikt mi nie mówi, jak kochać ojczyznę, bo Kuroń nauczył mnie tego lepiej
Stanisław Tym: Co się będę bił o Francję albo Anglię, skoro mam Polskę pod ręką?
Daniel Olbrychski: Filmy filmami, ale w moim życiu najważniejsze były kobiety
Zbigniew Wodecki: Zawsze liczyło się tylko to, co przede mną
To jedynie skromniutkie przykłady zacytowane ad hoc. Wszyscy wyżej wymienieni twórcy nie zaliczają się grona celebrytów (może z wyjątkiem Zbigniewa Wodeckiego, ale też mówi do rzeczy), którzy dużo mówią, ale nie mają niczego do przekazania. Rozmówcy Donaty Subbotko to ludzie myślący, potrafiący dzielić się z czytelnikami swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Lektura wywiadów daje spory obraz naszej codzienności.
Donata Subbotko, „W rozmowie”, Biblioteka Gazety Wyborczej, Wydawnictwo Agora SA, Warszawa 2013
PRZED WYBORAMI
Praca w europarlamencie - 24.02
W dniach 22-25 maja 2014 r. w krajach członkowskich Unii Europejskiej, w tym w Polsce, odbędą się wybory 766 posłów do Parlamentu Europejskiego na kolejną, 5-letnią kadencję. więcej...