Established 1999

EWOLUCJA MORALNOŚCI

11 grudzień 2020

Kilka pytań

Dlaczego zwolennicy powszechnych szczepień oburzają się na ludzi zadających pytania o bezpieczeństwo nowych (i nowatorskich) szczepionek na Covid, dlaczego określanie czekającej nas masowej akcji szczepień ogólnoświatowym eksperymentem medycznym powoduje odsądzenie pytających od czci i wiary i obrażanie ich (antyszczepionkowcy i nawiedzeni to lżejsze z epitetów), skoro żadna szczepionka mRNA nie była wcześniej dopuszczona do stosowania u ludzi (Bartosz Kabała, Wreszcie mamy szczepionkę, Tygodnik Powszechny, Kraków, 13 grudnia 2020)? – pyta Dorota Kramarczyk.

Dorota Kramarczyk

Czyżby świat biotechnologiczny był tak zadufany, a wiara w omnipotencję sztucznej inteligencji tak wielka, że już nie ma potrzeby dowiedzenia związków przyczynowych między wykrytymi sekwencjami kwasu rybonukleinowego a objawami chorobowymi, że nie ma potrzeby ustalenia długoterminowych skutków wprowadzenia do ludzkiego organizmu informacji genetycznej wirusa, powodującej syntetyzowanie jego białka? Czy nie należy tego procesu nazwać replikacją wirusa przez organizm? A skąd wiadomo, że replikacja spowoduje wyłącznie właściwą reakcję immunologiczną?

Czy to takie dziwne, że ludzie nie dowierzają zapewnieniom o bezpieczeństwie zupełnie nowego wytworu biotechnologii i genetyki, że patrzą na nie z perspektywy jednostki, a nie „grupowej odporności”?

Wiadomo, że politycy i medycy będą krzyczeć za powszechnymi szczepieniami, bo przemawia za tym statystyka medyczna. Powszechne szczepienia są korzystne dla wydolności systemu usług medycznych. Skutki uboczne dla tej statystyki nie mają większego znaczenia. Ale dla alergika, który zacznie dusić się po otrzymaniu dawki szczepionki, będzie to sprawa życia i śmierci. Dla dzieci, które swego czasu otrzymały osławioną szczepionkę na polio, była to sprawa godnego i zdrowego życia. Całego życia.

Może jestem podejrzliwa, ale do tej pory wytwórca wyrobu medycznego był odpowiedzialny za skutki jego stosowania. Czemuż więc państwa kupujące przejmują pełną odpowiedzialność za szczepionki na Covid? A nasze państwo, w którym jednostki medyczne nie raportują powikłań poszczepiennych (i z tego, co wiem, nie chcą przyjmować zgłoszeń o tych powikłaniach), to nasze państwo nagle zmusi służby medyczne do rzetelnego podejścia do zupełnie nowego zadania?

A dlaczego świat medyczny jest tak arogancki? Immunolodzy wypowiadają mądre zdania w sposób jak najbardziej niezrozumiały i zagmatwany, by zwykły człowiek nie mógł zrozumieć, co mówią i – nie daj Boże – złapać ich na niejasności lub niekonsekwencji. Jedynie „szczepionka będzie bezpieczna” wybrzmiewa jasno i zrozumiale. Kiedy czytam, że „na bazie mRNA syntetyzowane jest białko wirusa, samo w sobie niegroźne, ale wywołujące reakcję immunologiczną organizmu, taką jak przy infekcji wirusem” (tamże), zadaję pytanie, skąd wiadomo, że niegroźne. Głupie pytanie? Może i tak, ale takim głupcom, jak ja, trzeba wyłożyć kawę na ławę, zamiast pseudointelektualnego bełkotu i specjalistycznego żargonu. Nie tylko wniosek ma być dla nas zrozumiały. Chcemy rozumieć także proces dowodowy. Co, nie będziemy w stanie prześledzić całego mądrego wywodu? Nie będziemy umieli wyciągnąć właściwych wniosków? Czyżby?

W ciągu mojego życia zawodowego i prywatnego nauczyłam się jednego: jeżeli nie rozumiem tego, co ktoś mi tłumaczy, nie oznacza to, że jestem za głupia. Oznacza to jedynie, że ten ktoś niejasno tłumaczy, a może nawet nie ma racji.

Prawdziwe racje nie muszą być owijane w zawiłe wyjaśnienia i niezrozumiałe wywody. One bronią się przy pomocy prostych słów i krótkich zdań. Byle te słowa i zdania były logiczne, spójne i jasne.

Zatem, kto się podejmie wyjaśnienia mi, jak mają działać te nowe szczepionki i dlaczego z góry wiadomo, że są całkowicie bezpieczne?

Chciałabym też dowiedzieć się, na czym polega zakażenie tym konkretnym wirusem oraz skąd biorą się objawy (chyba ten proces został zbadany i udokumentowany, chociaż można mieć wątpliwości, skoro publikacje na ten temat ujawniają jedynie związki statystyczne, czyli coś, co można podważyć konkurencyjną statystyką).

Acha, jeszcze warto wiedzieć coś więcej o wirusach RNA, na przykład dlaczego nie próbuje się wytworzyć szczepionek na norowirusy, które są powszechne i atakują permanentnie, dlaczego szczepionki na grypę trzeba zmieniać cyklicznie, jakie jest rzeczywiste zagrożenie ostatnim koronawirusem w porównaniu z rzeczywistym zagrożeniem innymi wirusami RNA, a zwłaszcza grypą. Jakie dane pozyskuje się do celów statystyki medycznej i jak się je przetwarza? Jakie środki są stosowane w celu uniknięcia błędów wynikających z niedostatecznej liczby danych wyjściowych bądź ich nieobiektywnej interpretacji?

Cóż, więcej pytań, niż odpowiedzi.

Czy ktoś podejmie się bezstronnie spojrzeć na współczesną medycynę? Bez ślepej wiary w jej osiągnięcia i bez niepotrzebnej obawy. A czy ktoś w mediach głównego nurtu zacznie wreszcie publikować informacje o niezależnych badaniach naukowych?  Badaniach, które kiedyś przyniosą rewolucyjne zmiany w medycynie. No, chyba że koncerny farmaceutyczne temu zapobiegną, tak jak już zdeprecjonowały osiągnięcia noblisty Linusa Paulinga.

DOROTA KRAMARCZYK

W wydaniu nr 229, grudzień 2020, ISSN 2300-6692 również

  1. ANIOŁ, DIABEŁ, TUROŃ

    Hej ho, hej ho, kolędować się szło
  2. POLITYKA DECYDENTA

    Werblan o sobie
  3. KOBIETY DECYDENTA

    Erotyka po japońsku
  4. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Problemy Joe Bidena
  5. LEKTURY DECYDENTA

    Relacja uciekiniera z KGB
  6. OPOWIASTKA ADWENTOWA

    Pamiętajcie o diduchu
  7. WIATR OD MORZA

    Lubię być z nią...
  8. HISTORIA DECYDENTA

    Fikcja, oparta na rzeczywistości
  9. EWOLUCJA MORALNOŚCI

    Kilka pytań
  10. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Polityka historyczna
  11. KOBIETY DECYDENTA

    Czy była niemieckim szpiegiem?
  12. KRYMINAŁ DECYDENTA

    Gangster i glina
  13. DECYDENT POLIGLOTA

    Niemiecki nie jest trudny
  14. OPOWIADANIE

    Trzy rzuty kością
  15. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    Odejść z honorem
  16. LEKTURY DECYDENTA

    Wesołe jest życie staruszka
  17. WIATR OD MORZA

    Lockdown po polskiemu
  18. EWOLUCJA MORALNOŚCI

    Słowa, słowa, słowa...