Established 1999

VRATISLAVIA CANTANS

1 czerwiec 2008

Festiwal absolutnie wyjątkowy

Nie może to być muzyka o tematyce miłosnej czy erotycznej. Natomiast oratoryjna – oczywiście tak. W kościołach katolickich prezentujemy muzykę o tematyce biblijnej, w synagogach muzykę typowo żydowską.


Z LIDIĄ GERINGER D`OEDENBERG



dyrektorem generalnym festiwalu Wratislavia Cantans



rozmawia Damian A. Zaczek



Pani dyrektor, ile to już lat istnieje Wratislavia Cantans?
W tym roku mamy już 36 edycję festiwalu, który został zapoczątkowany przez Andrzeja Markowskiego, ówczesnego dyrektora Filharmonii we Wrocławiu, wspaniałego dyrygenta i kompozytora, również przez wiele lat związanego z Filharmonią w Warszawie. W 1966 r., kiedy powstawał nasz absolutnie wyjątkowy festiwal, nikt na świecie nie organizował takich imprez z gatunku oratoryjno-kantatowych, gdyż ta muzyka wymaga ogromnego składu orkiestry symfonicznej, wielkiego chóru, dużej grupy solistów, słowem – 200 osób na scenie. Takie przedsięwzięcie jest po prostu kosztowne. Z drugiej strony, muzyka oratoryjna – głównie o tematyce religijnej – w tamtych latach nie była w Polsce “politycznie poprawna”. Państwo, jako mecenas, nie popierało tego typu muzyki. Nam we Wrocławiu udało się pokazać, że muzyka jest “ponadideologiczna” i tak z czasem powstał festiwal. Pragnę podkreślić, że jesteśmy jedynym w Polsce festiwalem – instytucją kultury.



Jak długo festiwal czekał na przyjazd gwiazd międzynarodowych?
Prawie od początku gościliśmy artystów z krajów sąsiedzkich. Przyjeżdżali Niemcy i Czesi, ale szybko pojawili się muzycy i soliści z całego świata. Dziś nasz festiwal jest na tyle uznawany i ważny, że stać nas na każdego artystę, nie mamy jednak tak dużych wpływów z biletów, jak np. Francuzi czy Niemcy i dlatego główną część budżetu stanowią wpływy od sponsorów, bo polski meloman jest w stanie zapłacić za bilet 50, 100 zł, ale nie więcej.



Gdzie odbywają się festiwalowe koncerty?
W kościołach, w salach muzealnych oraz zabytkowych budowlach Wrocławia i Dolnego Śląska, zatem ktoś, kto przyjeżdża na festiwal ma również wycieczkę muzyczno-historyczną po zabytkach Dolnego Śląska. Wyszliśmy poza Wrocław, np. do zamku piastowskiego w Brzegu, do pięknego opactwa w Lubiążu, do zamku w Książu. Koncerty odbywają się w kościołach różnych wyznań: katolickich, ewangelickich, w cerkwiach, synagogach.



Czy kościoły zgadzają się na goszczenie w swoich murach festiwalu?
Tak. Dobieramy muzykę odpowiednią dla danego wyznania. W cerkwi brzmią śpiewy cerkiewne albo takie, które nadają się do tego typu wnętrza. Pop zawsze zgadza się na pieśni cerkiewne, liturgiczne, ale zdarzał się też Rachmaninow…



A w kościołach katolickich?
Nie może to być muzyka o tematyce miłosnej czy erotycznej. Natomiast oratoria – oczywiście tak. W kościołach katolickich prezentujemy muzykę o tematyce biblijnej, w synagogach muzykę typowo żydowską. Te koncerty cieszą się ogromnym powodzeniem. Prezentujemy muzykę wszystkich kultur, wszystkich epok. Stawiamy tylko jeden warunek: najwyższy poziom wykonania.



Jak publiczność zachowuje się w takich wnętrzach?
W każdym z tych wnętrz sakralnych trzeba umieć się zachować. Na przykład, w cerkwi nie można klaskać. Zapowiadamy wtedy, że artystów nagradzamy… ciszą. Ponieważ wszyscy o tym wiedzą, chóry zawczasu mają przygotowane bisy. Są też inne ograniczenia: nie można krzyżować nóg, np. poprzez zakładanie nogi na nogę. W synagodze wszyscy panowie muszą zakładać nakrycia głowy, więc sami uszyliśmy 450 jarmułek. Z tej liczby 150 nie zwrócono przy wyjściu, czym się specjalnie nie zmartwiliśmy, bo uznaliśmy, że jest to pamiątka festiwalowa.



Gdzie znajduje Pani środki na sfinansowanie festiwalu?
Festiwal jest dobrą formą promocji zarówno miasta, regionu, jak i firm, więc do nich zwracam się o pomoc w finansowaniu. Do koncertów w miarę możliwości, dokładają się władze regionu i dolnośląskich miast Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz sponsorzy z regionu. W tej chwili 60 proc. naszego budżetu pochodzi ze źródeł prywatnych i to jest duży udział. Roczny budżet festiwalu zamyka się sumą ok. 6,5 mln zł. Tak więc, musimy dużo pieniędzy zdobyć, ale też sami je zarabiamy.



Czy każdego roku określana jest myśl przewodnia festiwalu?
W 2000 r. na całym świecie obchodzono rok Jana Sebastiana Bacha, również podczas naszego festiwalu. W tym roku mamy temat “Musica sacra, musica profana”, a w nich dwa nurty: apolliński i dionizyjski, które chcemy sobie przeciwstawić.



Z bogactwa treści festiwalu wydaje się, że koncerty muszą być rozłożone w dłuższym czasie?
Niegdyś festiwal był związany tylko z wrześniem, ale rozbudowałam jego formułę i festiwal trwa znacznie dłużej. W tym roku, w ramach festiwalu, gościliśmy w maju Cecilię Bartoli, którą udało się zaprosić w ramach jej europejskiego tournee. Gdybym chciała zaprosić panią Bartoli specjalnie na festiwali, to kosztowałoby to fortunę. Zwykle poza wrześniem, głównym miesiącem festiwalu, mamy od 10 do 15 koncertów. Oprócz muzyki mamy jeszcze festiwal filmów “Muzyka na ekranie”, organizowany wspólnie z Luwrem. W tym roku prezentujemy Verdiego. Jest to jedyna okazja, żeby takie filmy zobaczyć, gdyż nie są one nigdzie – poza festiwalem – pokazywane.



Jakie problemy ma festiwal?
Jestem jedną z nielicznych zadowolonych osób działających w kulturze. Nie podzielam poglądu, iż organizatorom życia kulturalnego coś się należy od państwa, jako mecenasa kultury. Sami musimy sobie radzić i szukać sponsorów do realizacji pomysłów. Na festiwalu można też zarabiać wydając np. płyty CD, DVD, książki, albumy, a nie ograniczać się tylko do wywieszenia flag z logo festiwalu.



Dziękuję za rozmowę.

W wydaniu 23-24, lipiec-sierpień 2001 również

  1. PLATFORMA OBYWATELSKA

    Polska ludzi wykształconych
  2. ROTARY

    To my zapraszamy
  3. POLSKIE RADIO

    Szukanie UKF
  4. GLOBALIZACJA

    Państwo narodowe a demokracja
  5. DOLNY ŚLĄSK

    Nie dać się zaskoczyć
  6. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    O czym Clintonowi nie mówiłem...
  7. LOBBY DYSKUSYJNE

    Nonszalancja gospodarcza
  8. LOBBING PO AMERYKAŃSKU

    Połowiczny sukces
  9. LOBBING PRZECIW MONOPOLOWI

    Ustawa o kartach płatniczych
  10. PR W WOJSKU (cz. 4)

    Polski poligon doświadczalny
  11. PUNKT WIDZENIA - SEJM

    Uzdrawianie jawnością
  12. PUNKT WIDZENIA - SENAT

    Samoloty nie pomogą
  13. KASY OSZCZĘDNOŚCIOWO-BUDOWLANE

    Umiejętność liczenia
  14. VRATISLAVIA CANTANS

    Festiwal absolutnie wyjątkowy
  15. CZAS "LIDERA"

    Gra w bilard
  16. PIWNY LOBBING

    Paragrafem w rozsądek
  17. DECYZJE I ETYKA

    Bliżej świata
  18. SZTUKA MANIPULACJI

    Szpagat
  19. POLSKA - UE

    Meandry negocjacji