Established 1999

CZAS "LIDERA"

1 czerwiec 2008

Gra w bilard

Stowarzyszenie „Lider” skupia obecnie kilkadziesiąt osób, ale mam nadzieję zainteresować nim tysiące. Zrzeszamy osoby z kręgów gospodarczych, organizacji społecznych i samorządowców. Stowarzyszenie „Lider” jest próbą skupienia ich uwagi na dobrym funkcjonowaniu trójkąta gospodarka – działalność społeczna – sprawowanie władzy”. Jak wynika z nazwy stowarzyszenia, chodzi o współpracę wybitnych osobistości z wierzchołków takiego trójkąta. Jak łatwo wykazać, jest to figura o znaczeniu, które trudno przecenić. W „Liderze” nie odkrywamy wielkich prawd. Przypominamy jedynie, że działacz społeczny potrzebuje wsparcia finansowego dla swoich inicjatyw – mówi Michał Strąk.

Z dr. MICHAŁEM STRĄKIEM



b. szefem Urzędu Rady Ministrów w rządzie Waldemara Pawlaka,
do niedawna członkiem Krajo
wej Rady Radiofonii i Telewizji



rozmawia Jan Forowicz



Polakom nie dostaje czegoś takiego co nazywam świadomością bilardową. Jest ona potrzebna gdy chcemy osiągać jakiś rezultat nie wprost, ale pośrednio. Upowszechnienie na płaszczyźnie współpracy środowisk lokalnych ułatwiłoby – dzięki zręcznemu nadaniu impulsu i wskutek kolejnych odbić bili – uzyskanie wielce pożądanych efektów, aczkolwiek niekoniecznie w miejscu przyłożenia siły, lecz w zupełnie innym. To porównanie do sposobu gry na zielonym stole bilardowym najlepiej wprowadza w plan Stowarzyszenia “Lider”. W imię zwiększenia efektywności działań chcemy wyrabiać ową świadomość i w konsekwencji intensyfikować współpracę głównych sił środowiska lokalnego – mówi dr Michał Strąk.



Ile osób liczy Stowarzyszenie “Lider”, w którego pracach Pan uczestniczy?
Stowarzyszenie “Lider” skupia obecnie kilkadziesiąt osób, ale mam nadzieję zainteresować nim tysiące. Zrzeszamy osoby z kręgów gospodarczych, organizacji społecznych i samorządowców. Stowarzyszenie “Lider” jest próbą skupienia ich uwagi na dobrym funkcjonowaniu trójkąta gospodarka – działalność społeczna – sprawowanie władzy”. Jak wynika z nazwy stowarzyszenia, chodzi o współpracę wybitnych osobistości z wierzchołków takiego trójkąta. Jak łatwo wykazać, jest to figura o znaczeniu, które trudno przecenić. Twierdzę, że wspomniane trzy środowiska zbyt często funkcjonują autonomicznie. Współpraca nie jest zadowalająca a przecież, w istocie rzeczy są one sobie nieodzownie potrzebne. W “Liderze” nie odkrywamy wielkich prawd. Przypominamy jedynie, że działacz społeczny potrzebuje wsparcia finansowego swoich inicjatyw. Politycy zabiegają o poparcie społeczne. Przedsiębiorca oczekuje od tamtych zrozumienia punktu widzenia gospodarki. Dostrzegł to “Decydent”, który próbuje wesprzeć te starania lobbingiem na rzecz określonych rozwiązań sprzyjających uprawianiu rzetelnej przedsiębiorczości. My chcemy podejść do tego samego tematu od innej strony. Mówimy: dobrze funkcjonujący trójkąt powinien się stać pewnym mechanizmem usprawniającym współdziałanie.



Na czym polegałaby nowość tego typu pragnień i sposobów proponowanych przez “Lidera”?
Nowe mogą być sposoby. Istotną cechę koncepcji Lidera stanowi akcentowanie działania pośredniego. Przypomnę: uważamy, że często doskonały rezultat mogłoby dawać ułatwianie działalności trzeciego poprzez pomoc wyświadczoną pierwszemu przez drugiego. Bilard to nie jest żadna wyższa matematyka. Po prostu, sugerujemy zacieśnianie powiązań w ramach trójkąta. Wyświadczanie przysług zbilansuje się po pewnym czasie. Nikt na tym nie traci. Zysk polega na lepszym działaniu całości. Następną cechą właściwą naszemu pomysłowi jest jego ukierunkowanie na środowiska lokalne. Nie adresujemy “Lidera” do władz centralnych, szefów partii czy multimilionerów. Wierzymy, że głównymi zainteresowanymi będą ludzie działający w gminie i powiecie. Aby trójkąt kręcił się lepiej, potrzebne są związki wynikające ze szczegółowej znajomości lokalnych realiów i z codziennego przebywania blisko siebie. Mówimy o pomocy udzielanej przez kogoś temu, kto z kolei może pomóc trzeciemu. Ostatnią z ważnych cech planu “Lidera” jest silne osadzenie trójkąta we własnym kraju. Zagranica, jeśli występuje, to wyłącznie w roli partnera członków tej trójkątnej struktury.



Stowarzyszenie “Lider” ma więc sporo wspólnego z techniką i organizacją, natomiast bardzo mało sosu ideologicznego.
O wielką ideologię na pewno nam nie chodziło. Twierdzimy natomiast, że autonomia środowisk i utrzymywanie się błon utrudniających przenikalność ma złe skutki dla każdego z tych trzech środowisk. Obecnie jest wielu przypadkowych polityków, działaczy społecznych bez grosza i przedsiębiorców narzekających na brak dobrej polityki gospodarczej. Firmy zagraniczne opanowały ów “bilard” a to oznacza, że tylko z tego powodu mają znacznie większe możliwości niż polskie.
Zdajemy sobie sprawę z trudności wprowadzania planu “Lidera”. To się dopiero musi przebić do szerszej opinii publicznej. Co istotne, aby spopularyzować i zachęcić wszystkie ośrodki lokalne, najpierw musimy pokazać chociaż kilka dobrych przykładów współpracy odbywającej się na zasadach pomocy pośredniej.
Moje propozycje zainteresowały już kilkunastu starostów, burmistrzów, kilkudziesięciu właścicieli firm, w tym pewnego producenta eksportowanych w świat napojów mlecznych, działaczy powiatowego klubu sportowego. Przyznaję jednak, że na organizowane spotkania o charakterze popularyzacyjno-szkoleniowym przychodzi ledwie co czwarty z zaproszonych. Wszyscy mają mało czasu. Kto jednak wziął udział, mówił o zadowoleniu z przyjazdu. Inaczej spojrzał na instrumenty współpracy, którymi można się posłużyć bez wchodzenia na śliski teren korupcji, zmowy albo źle pojętych “układów”. Zaczyna doceniać tworząca się perspektywę skuteczniejszego wpływania na jakość władzy lokalnej, a dalej – na jakość prawa tworzonego w parlamencie. Podoba się też samo określenie “świadomość bilardowa” obrazowo oddające nasz sposób traktowania spraw, które oczekują na rozwiązanie.



Dziękuję za rozmowę.


W wydaniu 23-24, lipiec-sierpień 2001 również

  1. PLATFORMA OBYWATELSKA

    Polska ludzi wykształconych
  2. ROTARY

    To my zapraszamy
  3. POLSKIE RADIO

    Szukanie UKF
  4. GLOBALIZACJA

    Państwo narodowe a demokracja
  5. DOLNY ŚLĄSK

    Nie dać się zaskoczyć
  6. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    O czym Clintonowi nie mówiłem...
  7. LOBBY DYSKUSYJNE

    Nonszalancja gospodarcza
  8. LOBBING PO AMERYKAŃSKU

    Połowiczny sukces
  9. LOBBING PRZECIW MONOPOLOWI

    Ustawa o kartach płatniczych
  10. PR W WOJSKU (cz. 4)

    Polski poligon doświadczalny
  11. PUNKT WIDZENIA - SEJM

    Uzdrawianie jawnością
  12. PUNKT WIDZENIA - SENAT

    Samoloty nie pomogą
  13. KASY OSZCZĘDNOŚCIOWO-BUDOWLANE

    Umiejętność liczenia
  14. VRATISLAVIA CANTANS

    Festiwal absolutnie wyjątkowy
  15. CZAS "LIDERA"

    Gra w bilard
  16. PIWNY LOBBING

    Paragrafem w rozsądek
  17. DECYZJE I ETYKA

    Bliżej świata
  18. SZTUKA MANIPULACJI

    Szpagat
  19. POLSKA - UE

    Meandry negocjacji