Established 1999

ERA GSM

27 marzec 2008

Z optymizmem w przyszłość

Siedemdziesiąt procent najlepszych polskich firm korzysta obecnie z usług Ery Biznes. To najlepiej świadczy o jakości i doskonałości tej oferty. Jeszcze przed rokiem oferta sieci Era była skierowana do wszystkich klientów, nie selekcjonowała ich na biznesowych i prywatnych. Była to własciwa strategia na początku działania firmy, kiedy jej celem było przede wszystkim zdobycie jak największego udziału w rynku. Ale kiedy ten cel został osiągnięty narodziła się potrzeba stworzenia różnej oferty dla poszczególnych grup klientów. Rozpoczynamy również przygotowania do świadczenia w przyszłości usług UMTS. Rozwój telefonii komórkowej jest tak zaskakujący, że trudno przewidzieć co nas czeka za kilka lat – mówi Bogusław Kułakowski, prezes sieci Era.



Z BOGUSŁAWEM KUŁAKOWSKIM



prezesem Polskiej Telefonii Cyfrowej
(operator sieci Era)



rozmawia Karol Jurasz



Panie Prezesie, ile jeszcze można sprzedać telefonów w Polsce? Mówi się, że rynek odbiorców kurczy się, potwierdzają to także operatorzy telefonii komórkowej – z publikowanych przez nich danych wynika, że coraz mniej osób decyduje się na kupno telefonu komórkowego. Słabo wypada także Era, która w trzecim kwartale 2001 r. przyłączyła tylko 187 tysięcy osób.


Nie ma obaw – klienci kupują i spodziewamy się, że będą kupować telefony, bo to jest związane z rozwojem ekonomicznym i technologicznym społeczeństwa. Nieco mniejszy ostatnio popyt na telefony to wynik ochłodzenia gospodarczego, z jakim obecnie mamy do czynienia. Coraz trudniej zdecydować co w pierwszej kolejności należy kupić – telefon czy też inne dobro konsumpcyjne. Życzyłbym sobie oczywiście, aby sytuacja gospodarcza w Polsce jak najszybciej się poprawiła. Tylko poprawa makreoekonomii może spowodować zwiększenie penetracji telefonii komórkowej w naszym kraju i zbliżenie tego wskaźnika do krajów Europy Zachodniej. Mam nadzieję, że w 2005 r. penetracja podwoi się, czyli będzie wynosiła około 40-50 procent.


Polska Telefonia Cyfrowa jest od początku istnienia rynku telefonii komórkowej w Polsce największym operatorem. Nie obawia się Pan szybko rosnącej konkurencji? Wyniki finansowe, np. Polkomtela, są o wiele lepsze, podobnie jak tempo wzrostu liczby abonentów. Nie zagraża to pozycji Ery?


Era od początku jest liderem na polskim rynku telefonii komórkowej nie tylko pod względem liczby klientów, ale także jakości sieci i satysfakcji klienta. Za tym idą wyniki ekonomiczne. Sądzę, że o pozycji na rynku decyduje przede wszystkim umiejętność nie tylko sprostania oczekiwaniom klientów, ale przewidywania ich potrzeb. Siłą naszej firmy są nasi pracownicy, to naprawdę wspaniali ludzie. Dzięki nim możemy wprowadzać nowe technologie i udoskonalać ofertę. Oferujemy rozwiązania dla tych, którzy chcą zrezygnować z usług telefonii stacjonarnej na rzecz komórki. Umożliwiamy także innowacyjne połączenia telefoniczno-internetowe (VoIP). Wszystkim naszym abonentom zaproponowaliśmy udział w programie lojalnościowym “Stokrotka”, który jest wyrazem naszej wdzięczności wobec tych, którzy decydują się zostać z nami na dłużej. M.in. takie działania sprawiają, że nasza pozycja lidera jest stabilna. Jesteśmy silni, a siłę dają nam nasi zadowoleni klienci, których jest coraz więcej. Nie jest natomiast prawdą, że wyniki finansowe konkurencji są lepsze od naszych. O ile rozumiem, mówimy o wynikach tylko za trzeci kwartał tego roku i to na dodatek podawanych według różnych standardów rachunkowości. Jeżeli porównamy wyniki roczne według tych samych systemów i standardów, rezultaty będą inne – proszę się pokusić o taką analizę. Myślę, że wypada też dodać, że o wiele więcej niż nasi konkurenci inwestujemy w infrastrukturę techniczną, co jest bardzo widoczne – zwłaszcza jeżeli chodzi o jakość i pojemność naszej sieci.


Jak polska telefonia wygląda na tle międzynarodowej?


Na podstawie osiągnięć Ery mogę powiedzieć, że już w tej chwili dysponujemy zarówno technologiami, jak i jakością infrastruktury, która spełnia najwyższe standardy europejskie, a w wielu przypadkach dysponujemy nowocześniejszymi rozwiązaniami technologicznymi niż większość operatorów zachodnioeuropejskich. Korzystamy z usług najlepszych światowych dostawców i doświadczenia najlepszych specjalistów w branży, którzy na co dzień z nami współpracują. Jedyną różnicą – której już za kilka lat nie będzie – jest w tej chwili nasycenie rynku. Telefonia komórkowa zagościła w krajach zachodnich kilkanaście lat temu. Ale to nie oznacza, że dzieli nas te kilkanaście lat. Rozwój telefonii jest szybszy, niż może się wydawać. W Europie Zachodniej nasycenie częstotliwości GSM, spowodowało, że dalszych szans rozwoju zaczęto upatrywać w technologii trzeciej generacji – UMTS, systemie pracującym w paśmie 2000 MHz. W Polsce takie zjawisko może wystąpić dopiero za kilka, a nawet kilkanaście lat.


Era jako pierwsza w Polsce, i jako jedna z nielicznych na świecie, zaprezentowała UMTS. Test się powiódł. Czy to oznacza, że z technologii trzeciej generacji będziemy mogli korzystać wcześniej niż mieszkańcy innych krajów?


Prace nad technologią UMTS cały czas trwają. W tej chwili chyba każdy z operatorów na świecie stawia sobie pytanie, kiedy pojawi się UMTS. Do tej pory jest on udostępniony wybranym klientom na zasadach testowych tylko w Japonii. W Polsce i innych krajach europejskich nadal trwają przygotowania do wdrożenia tej technologii. Zainwestowano znaczne kwoty, głównie na zakup licencji, częściowo także na planowanie sieci i pierwsze testowe rozwiązania. Sieć Era rzeczywiście należy do nielicznych na świecie operatorów, który zaprezentował już i posiada testowe rozwiązania trzeciej generacji. Myślę jednak, że powszechny dostęp do UMTS w naszym kraju to kwestia następnych kilku lat.


Nowa technologia to dla operatorów nie tylko wyzwanie, ale także ogromny koszt. Szacuje się go nawet na ponad miliard dolarów. Czy na takiej inwestycji nie ucierpią użytkownicy?


Większość funduszy na wdrożenie UMTS już mamy. Przyznano nam znaczny kredyt konsorcjalny, ponadto przygotowujemy się do tej inwestycji generując własne środki. Chcemy, aby w przyszłości nasze pieniądze były podstawą w finansowaniu tej inwestycji. Zresztą, nasza pozycja na świecie jest na tyle dobra, że zarówno banki, jak i inni inwestorzy finansowi, bez większych problemów mogą przyznać nam kredyty, możemy też wyemitować dodatkowe obligacje. Wyniki finansowe Ery są bardzo dobrze przyjmowane przez rynki finansowe, szczególnie europejski i amerykański.  Przykładowo, po opublikowaniu wyników za trzeci kwartał 2001 r., bank Merrill Lynch bardzo wysoko ocenił styl zarządzania PTC, jako styl zorientowany na sukces, szczególnie pod względem dochodowości naszej spółki. Efektem tak dobrego przyjęcia naszych wyników finansowych był wzrost ceny naszych obligacji o 1,5 proc. w ciągu tygodnia.  Naszym sukcesem jest fakt, że jesteśmy oceniani jako jeden z najlepszych operatorów telekomunikacyjnych na świecie pod kątem inwestowania w nasze obligacje długoterminowe.


We wrześniu br. sieć Era obchodziła 5-lecie istnienia na rynku. Rok temu utworzyła dwie submarki: Era Moja i Era Biznes. Jakie wydarzenia w ciągu tych 5 lat uznaje Pan za najważniejsze dla firmy?


Pięć ostatnich lat to okres przede wszystkich dużych zmian na rynku telekomunikacyjnym. W Polsce narodziła się telefonia komórkowa, dziś jeden z ważniejszych segmentów gospodarki. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że każdy miesiąc czy tydzień przynosił nowe rozwiązania dla wykorzystywanej przez nas technologii i proponowanych usług. Tak więc ważnych wydarzeń było prawie tyle, ile dni. Nasz sukces mierzony jest zaufaniem naszych klientów i ich lojalnością, a wyniki w tej materii mówią same za siebie.


Były jednak z pewnością kamienie milowe, które wpłynęły na obecny kształt Polskiej Telefonii Cyfrowej…


Za jedną z najważniejszych dat w naszej pięcioletniej historii, uważam otrzymanie w lutym 1996 r. koncesji GSM oraz uruchomienie w Warszawie i Poznaniu dwóch sieci testowych w czerwcu tego samego roku. Wtedy też przyjęliśmy handlową nazwę naszej sieci – Era GSM. Istotnym momentem w naszej działalności była również całościowa zmiana dotychczasowej oferty polegająca na podziale rynku (w listopadzie 2000 r.) na dwa segmenty – klientów prywatnych i klientów biznesowych. Już pierwsze miesiące pokazały, że była to słuszna decyzja, zanotowaliśmy bowiem znaczący wzrost liczby abonentów. Dla naszej sieci szczególnie ważny jest system prepaid`owy Tak Tak. Wszedł on na rynek w czerwcu 1998 r. i od razu zdobył wielu wiernych zwolenników. Kolejna ważna data to sierpień 1999 r., kiedy to otrzymaliśmy, wtedy jako jedyni w Polsce, koncesję na system GSM 1800 na teren całego kraju. Niewątpliwie datą historyczną i ważną dla Ery, jak i przyszłości całej telefonii bezprzewodowej w Polsce, był 20 grudnia 2000 r., czyli data otrzymania koncesji na system trzeciej generacji UMTS. Kolejnym krokiem milowym był pokaz systemu UMTS we wrześniu 2001 r. Szerokim echem w świecie odbił się też fakt otrzymania przez nas jesienią tego roku certyfikatów jakościowych ISO 14000. Jesteśmy pierwszym europejskim operatorem telekomunikacyjnym posiadającym taki certyfikat środowiskowy.


A jakie najważniejsze wydarzenia ukształtowały polski rynek telekomunikacyjny?


Rozwój rynku telekomunikacyjnego zaowocował wzmożonymi pracami nad rozszerzeniem systemu GSM o dodatkowe usługi, np. WAP (Wireless Aplication Protocol) i protokół transmisji danych GPRS (General Packet Radio Service). Usługi WAP umożliwiają abonentom przeglądanie zawartości stron internetowych na ekranach telefonów komórkowych oraz korzystanie z aplikacji internetowych przygotowanych specjalnie na potrzeby telefonii przenośnej. W ciągu zaledwie kilku miesięcy telefony komórkowe prawie zintegrowały się z Internetem, a Internet stał się przenośny i ogólnie dostępny. Ponadto wprowadzenie przez Erę usługi rozmów przez Internet (VoIP) miało niebagatelny wpływ na polski rynek telekomunikacyjny. Uruchomienie usługi spowodowało wzmożoną dyskusję nad możliwościami wykorzystywania transmisji danych przez Internet przy połączeniach międzynarodowych w konfrontacji z dotychczasowymi regulacjami. Z pewnością dla rynku telekomunikacyjnego ważny był dojrzały podział na dwa segmenty – rynek prywatny i rynek biznesowy. Takiej zmiany dokonaliśmy jako pierwszy operator na rynku. Jestem przekonany, że większość naszych działań prowadzi do otwarcia rynku i jednocześnie umożliwia wszystkim podmiotom telekomunikacyjnym świadczenie usług w warunkach zdrowej konkurencji.


Wśród ważnych zdarzeń wymienił Pan podział rynku na biznesowy i prywatny. W listopadzie minął rok od pojawienia się specjalnej oferty dla rynku biznesowego. Jakie znaczenie mają dla Ery klienci biznesowi?


Ogromne, bowiem prawie 70 proc. najlepszych polskich firm korzysta obecnie z usług Ery Biznes. To najlepiej świadczy o jakości i doskonałości tej oferty. Jeszcze przed rokiem oferta sieci Era była skierowana do wszystkich klientów, nie selekcjonowała klientów na tzw. biznesowych i prywatnych. Była to właściwa strategia na początku działania firmy, kiedy jej celem było przede wszystkim zdobycie jak największego udziału w rynku. Ale kiedy cel ten został osiągnięty narodziła się potrzeba stworzenia różnej oferty dla poszczególnych grup klientów. Dlatego w listopadzie 2000 r. stworzyliśmy dwie submarki Era Moja i Era Biznes. Oferta Ery Biznes skierowana jest do szeroko pojętego biznesu. Skorzystać z niej może każdy kto prowadzi działalność gospodarczą. Oferta Ery Binzes jest niezwykle konkurencyjna. Przede wszystkim dzięki specjalnym usługom, które obniżają koszty prowadzenia działalności, a dziś w biznesie liczy się to co dobre, markowe i jednocześnie tanie.


Można powiedzieć, że rok 2001 to rok sukcesów. Jaki będzie ten kolejny?


Rok 2002 to dla nas przede wszystkim czas rozwoju i doskonalenia wprowadzonych w latach 2000 i 2001 nowych usług i technologii. Wiąże się z tym dalszy rozwój GPRS, czyli szybkiej pakietowej transmisji danych. Warto dodać, że w całej naszej sieci, obejmującej zasięgiem ponad 99,2 proc. populacji kraju usługi oparte o GPRS są wszędzie dostępne. W tym roku wprowadziliśmy już kolejne usługi oparte o nowe technologie, takie jak choćby GSM Pro, zarządzanie flotą, czy też serwisy lokalne. Nowością jest również wprowadzenie usługi informacji reklamowej podczas rozmów telefonicznych pozwalającej abonentom na tańsze opłaty za usługi telekomunikacyjne – występującej pod nazwą Kontakt 076. Era jest jedną z pierwszych sieci na świecie, która wprowadza taką usługę. Nieustannie udoskonalamy pakiet ofert dla klientów biznesowych. Rozpoczynamy również przygotowania do świadczenia w przyszłości usług UMTS. W czerwcu br. zakończyliśmy budowę własnej nowoczesnej międzymiastowej sieci szkieletowej SDH (Synchronus Digital Hierarchy) o długości ponad 3500 km, która zapewnia nam niezależność od łączy dzierżawionych i będzie mogła być wykorzystana jako cześć przyszłej infrastruktury UMTS. Wszystko to pozwala nam optymistycznie patrzeć w przyszłość.


A czego możemy się spodziewać w najbliższych latach w telefonii komórkowej?


Za każdym razem gdy pada podobne pytanie, przypominam sobie mój pierwszy telefon – był to oczywiście telefon GSM, Ericsson 388. Byłem wtedy bardzo zafascynowany tym, co telefon komórkowy może dać ludziom: wygodę i szybki kontakt z każdego miejsca na świecie. Ale telefon komórkowy bardzo szybko przestał być używany jedynie do rozmów. Jednocześnie w miarę upływu czasu telefon stał się zwykłym narzędziem pracy, a pierwsze emocje malały tak jak wielkości samych aparatów. W najbliższej przyszłości będziemy korzystać z nowoczesnych aparatów, które pozwolą na przesyłanie dźwięku i obrazu, ale rozwój telefonii komórkowej jest tak zaskakujący, że trudno dokładnie przewidzieć co nas czeka w tej dziedzinie w ciągu kilku lat.


Dziękuję za rozmowę.

W wydaniu 28, grudzień 2001 również

  1. SPOSÓB NA PRZYSZŁOŚĆ

    Autokreacja
  2. POLSKA W ŚWIECIE

    Przełamywanie stereotypów
  3. PR W PRAKTYCE

    Afgańska ruletka
  4. PUNKTY WIDZENIA

    Liberalizm ujednorodniony
  5. PUNKTY WIDZENIA

    Gospodarkę kształtują praktycy
  6. PROGRAMY EDUKACYJNE

    Europejski Socrates cz. II
  7. KAUKAZ

    Trojka czeczeńska
  8. GLOBALIZACJA A EDUKACJA

    Dlaczego będzie inaczej
  9. NAGRODA PREZYDENTA RP

    Najlepsi z najlepszych
  10. EUROPEJSKIE LOBBIES

    Tu trzeba być
  11. DYPLOMACJA

    Atut jedności
  12. LOBBING W UE

    Polak również?
  13. RYNEK NIERUCHOMOŚCI

    Prywatyzacja administracji komunalnych
  14. ALTERNATYWY

    Unijna puszcza
  15. OKIEM SOCJOLOGA

    Walory sytuacji kryzysowych
  16. WYBORCY A WŁADZA

    Logika szerszej skali
  17. PRYWATYZACJA

    Ograniczenia i patologie
  18. LOBBING W BRUKSELI

    Trzeba tu być
  19. DECYZJE I ETYKA

    Co można, a co wypada
  20. SZTUKA MANIPULACJI

    Pytania sugestywne
  21. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Lobbing Tajwanu nad Wisłą
  22. ERA GSM

    Z optymizmem w przyszłość