Established 1999

DYPLOMACJA

12 październik 2009

Świadomość korzyści i kosztów

Podstawowy argument, używany przez rząd i intelektualistów popierających wejście do Unii brzmi, że inną możliwością niż członkostwo w Unii może być tylko izolacja gospodarki narodowej – mówi ambasador Karel Stindl.


Z KARELEM ŠTINDLEM


 ambasadorem Republiki Czeskiej w Polsce


 rozmawia Jacek Potocki.


Składając wniosek o przyjęcie do NATO, władze Czech myślały, że to będzie proces łatwy czy trudny?


Decyzja rządu w sprawie ubiegania się o członkostwo w Sojuszu miała charakter ściśle polityczny. Wniosek złożyliśmy po konsultacjach w Brukseli, w Waszyngtonie oraz w Warszawie i Budapeszcie.


Jakie były przesłanki ubiegania się Czech o członkostwo w NATO?


Troska o bezpieczeństwo państwa. Po rozwiązaniu Układu Warszawskiego NATO było jedyną organizacją, która mogła zapewnić nam bezpieczeństwo. Kolejne przesłanki miały już charakter historyczny. Polska, Węgry i Czechy są historycznie częścią cywilizacji chrześcijańsko-zachodniej. To były argumenty w dyskusji.


Trzeba było z jednej strony przekonać członków NATO, by zgodziły się na przyjęcie Czech do Sojuszu, ale z drugiej strony rząd musiał przekonywać społeczeństwo. W jakim kierunku rząd przekonywał społeczeństwo?


To był rzeczywiście największy problem Republiki Czeskiej. Nasze elity polityczne były przekonane o tym, że jest oto bardzo potrzebny krok, natomiast społeczeństwo nie. Społeczeństwo sądziło, że nie ma już żadnego zagrożenia, to po co od razu wchodzić w inne militarne ugrupowanie. Elity polityczne i intelektualne krytykowały rząd, że nie robi żadnej kampanii propagandowej, że nie wyjaśnia znaczenia tego kroku. Rząd starał się działać w tym kierunku, ale odniósł jedynie częściowy sukces: poparcie się zwiększyło, udało się nawet przekonać socjaldemokratyczną opozycję do porozumienia z rządem. Był to już ogromny sukces, gdyż socjaldemokraci przewidywali w swoim programie wyborczym ogłoszenie referendum. Wtedy to poparcie społeczne było takie, że wynik referendum nie był pewny.


Czy państwa Sojuszu, a zwłaszcza USA, od razu pozytywnie podeszły do czeskiej aplikacji?


Chyba nie. Nie każde z trzech państw kandydujących miało poparcie tych samych członków Sojuszu. Nasza wspólna taktyka była nakierowana na komunikację przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi. Wiadomo było, że to USA są największym zwolennikiem rozszerzenia NATO. Od chwili, kiedy było już pewne, że to Polska, Węgry i Czechy będą zaproszone, rozpoczął się nowy sposób współpracy państw Europy Środkowej. Między naszymi trzema krajami miały miejsce praktyczne konsultacje, np. jak przekonywać kraje, które wahały się albo były przeciw rozszerzeniu NATO.


A jak wyglądała u Was sprawa decyzji w sprawie wejścia do Unii Europejskiej?


Była to sprawa o wiele bardziej złożona. Dostosowanie się do warunków Unii jest dla naszych krajów po prostu trudne i dla każdego kraju wygląda inaczej. Polityczne decyzje u was zapadały bardzo szybko, ale pojawiło się też dużo tzw. eurosceptycyzmu. Negocjacje, zarówno te stowarzyszeniowe, jaki i obecne, są ze strony czeskiej prowadzone dobrze, ale dostosowanie kraju pod względem ustawodawstwa, ekonomii idzie powoli.


Jakie grupy decydentów w Czechach obawiają się wejścia do Unii?


Trudno określić, w których ministerstwach jest największa opozycja. Wydaje mi się, że jest ona rozproszona we wszystkich resortach, we wszystkich dziedzinach: w każdej z nich są ludzie, którzy boją się niektórych konsekwencji wejścia do Unii. Ale poparcie wejścia do Unii przez obywateli jest większe niż poparcie naszego członkostwa w NATO.


Jak więc rząd przekonuje społeczeństwo? Czy jest w Czechach Komitet Integracji Europejskiej?


Nie mamy. Mamy prostszą strukturę. W Komisji Integracji Europejskiej, której przewodniczącym jest zawsze premier, zapadają zawsze decyzje strategiczne. Natomiast konkretne negocjacje są skoncentrowane w MZS, gdzie głównym negocjatorem jest wiceminister Paweł Telicka. Tak jak w sprawach NATO, zawiązała się bardzo dobra współpraca także w sprawach Unii. Obejmuje ona konsultacje okresowe, a czasem ad hoc na konkretne tematy. Prowadzone są one albo w całej „szóstce”, czasem w „piątce”, a czasem w naszej NATO-wskiej „trójce”. Interesy pojedynczych krajów są bardzo zróżnicowane. Może to zabrzmieć dziwnie, ale naszym głównym celem jest to, abyśmy jeden drugiemu nie przeszkadzali. W takich konsultacjach staramy się eliminować lub redukować właśnie takie konflikty interesów. Czasem dochodzi do uzgodnienia wspólnego stanowiska.


Jakich rząd używa argumentów dla przekonania eurosceptyków?


Podstawowy argument, używany przez rząd i intelektualistów popierających wejście do Unii brzmi, że inną możliwością niż członkostwo w Unii może być tylko izolacja gospodarki narodowej. Jest to droga do piekła, gdyż nie ma kraju, który może funkcjonować w ekonomicznej izolacji.


Jak jest z politykami w Czechach? W Polsce jest spora grupa nie tylko eurosceptyków, ale wręcz europrzeciwników. Czy w Czechach jest podobnie?


Tacy politycy są zdecydowanie marginalizowani. Nacjonalizmem są dotknięci pojedynczy działacze wielu partii politycznych, ale nie mają odwagi występować zdecydowanie przeciwko wejściu, deklarują zatem ostrożność, a to ma wpływ na stopień poparcia obywateli. Poza tym wielu Czechów pamięta duże osiągnięcia Czechosłowacji po I wojnie światowej: należała ona wtedy do czołówki wysoko rozwiniętych krajów. To może powoduje, że obywatele Czech nie oczekują po wejściu do Unii tylu problemów, ile mogą mieć inne kraje. Zdają sobie oni sprawę z tego, że członkostwo w Unii pociąga za sobą zarówno korzyści, jak i koszty.


Dziękuję za rozmowę.


 


 

W wydaniu 1, wrzesień 1999 również

  1. SZTUKA MANIPULACJI

    Polityka a interesy
  2. DYPLOMACJA

    Świadomość korzyści i kosztów
  3. LOBBY TYTONIOWE

    Palą ci, którzy lubią
  4. PRYWATNI PRZEDSIĘBIORCY

    Partnerzy dla decydentów
  5. EKOLOGIA

    Przyjaźni środowisku
  6. ESPERANTO

    Język dla każdego
  7. POD SKRZYDŁAMI KANCLERZA

    Serce Schroedera bije dla VW
  8. SONDA

    Czy w Polsce potrzebny jest lobbing i dlaczego?
  9. GRODZISK MAZOWIECKI

    Park rozrywki
  10. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Siedem kultur kapitalizmu
  11. DECYZJE I ETYKA

    Test Słoneczny
  12. POLSKI LOBBING W BRUKSELI

    Brak odwagi i wyobraźni
  13. TEORIA I PRAKTYKA

    Lobbing a proces decyzyjny
  14. CO TO JEST LOBBING

    Jawnie i w kuluarach
  15. POLSKI LOBBING DO NATO (cz. 1)

    Lobbowanie na rzecz rozszerzenia
  16. W SEJMIE RP

    Niemowlęcy wiek lobbingu
  17. MEANDRY INTERPRETACJI

    Dobrze być decydentem
  18. Z KIM I DOKĄD ZMIERZAMY

    Od redaktora, zespołu i wydawcy
  19. JEST TAKA GMINA

    Przyspieszanie inicjatyw