15 czerwiec 2008
W akacje
Jak klimat etyczny funkcjonowania gospodarki oraz jej politycznego kontekstu wpływa, w ocenie respondentów, na przyszłe powodzenie życiowe dzieci? – pyta Wojciech Gasparski.
WOJCIECH GASPARSKI
Zbliża się pora urlopów, ale czy wszyscy na nie pojadą? Niedawno studenci, spośród których wielu pracuje zawodowo, na seminarium z etyki biznesu zwrócili uwagę – a było to w związku z Kantowskim imperatywem nieinstrumentalnego traktowania ludzi – na złe praktyki w wielu firmach.
Otóż, jak powiedzieli studenci, domaganie się nie tylko urlopu w określonym terminie (konieczność rezerwowania hotelu, biletu, uzgodnień z innymi członkami rodziny, czy kolegami), ale urlopu w ogóle traktowane jest jako co najmniej nielojalność wobec firmy. Co więcej, są takie firmy, w których od razu przy zatrudnianiu pracownika żąda się od niego by podpisał wniosek o rozwiązanie umowy o pracę, w którym data zostanie wpisana przez pracodawcę, gdy p
racownik mu się nie spodoba, np. bo chce iść na urlop. Niekiedy wymaga się od bezpośrednich przełożonych, by zwalniali pracowników, głównie pracownice, opiekujące się małymi dziećmi. Wysyła się je nie na wakacje, lecz w kolczaste akacje, z których listków nie muszą sobie wróżyć “kocha, lubi, szanuje”, bo już wiedzą, że firma ich “nie chce, (o nich) nie dba, (z nich) żartuje”, wręcz kpi.
Ale czyż może być inaczej skoro brak jest pozytywnych wzorów? Dominują wąsko pojęte, krótkoterminowe interesiki, bo nawet nie interesy. Moralność, której “falandyzacja” idzie o lepsze – a raczej o gorsze z “falandyzacją” prawa, przybiera formy tzw. moralności krańcowej, czyli zachowania motywowanego najniższą możliwą granicą tego co dozwolone [A. Dylus, Erozja standardów etycznych w biznesie, w: Kondycja moralna społeczeństwa polskiego, WAM 2002, s. 288]. W wielu przypadkach następuje “przekraczanie w dół […] marginalnego poziomu etosu” dodaje cytowana autorka. Przyzwolenia udziela otoczenie nie nagradzające tych, którzy postępują fair starając się grać czysto. Wśród 51 krajów uwzględnionych w wykazie obrazującym społeczną “opłacalność” zachowań odpowiedzialnych, sporządzonym przez Kopenhaskie Centrum, Polska zajmuje dalekie 40. miejsce.
Oto szefowie organizacji gospodar
czych, finansowych, administracyjnych, edukacyjnych i pozarządowych – jacy brali udział w badaniach prowadzonych przez Zespół Etyki Życia Gospodarczego Instytutu Filozofii i Socjologii PAN – na pytanie czy ludzie biznesu zachowują się honorowo odpowiadają: “pół na pół” – 39% respondentów, “większość” – 25%, “nieliczni” – 25 %, “nikt” – 5 %, “wszyscy” – 1%. Choć z drugiej strony 65% respondentów uważa, że zawsze należy przestrzegać norm moralnych, 30%, że tylko nieliczne okoliczności usprawiedliwiają nieprzestrzeganie norm moralnych, zaś tylko 4% uważa, że okoliczności te są bardzo lub dość liczne. Znamienne przy tym jest, że aż 88% respondentów jest przekonanych, iż przestrzeganie przez menedżerów norm etycznych wpływa na powodzenie firmy, a jedynie 4% uważa, że nie przyczynia się to do powodzenia firmy, zaś 5%, iż nie ma to żadnego znaczenia.
Czytelników Decydenta
powinno zainteresować co sadzą respondenci o możliwości uniknięcia nieetycznych decyzji i zachowań w działalności gospodarczej. Otóż uważają oni, że zawsze można ich uniknąć, jeśli się chce – 41%, o tym, że w większości przypadków można ich uniknąć przekonanych jest 45% respondentów, zaś przeciwnego zdania jest 13% respondentów sądzących, iż praktycznie nie można ich uniknąć lub, że nie można tego uczynić w większości przypadków.
Jak klimat etyczny funkcjonowania gospodarki oraz jej politycznego kontekstu wpływa, w ocenie respondentów, na przyszłe powodzenie życiowe dzieci? To jest, czy dzieci wychowywane w przekonaniu, że nigdy nie można łamać norm moralnych mogą być narażone na niepowodzenie w życiu? Obawia się tego aż 57,8% respondentów (tak – 22,4%, raczej tak – 27,2%, zdecydowanie tak 8,2%), nie deklaruje takich obaw 38,8% respondentów (nie – 13,6%, raczej nie 15,1%, zdecydowanie nie 10,1%). M
imo wszystko wychowywałoby, lub doradzałoby wychowywanie dzieci w przekonaniu, że nigdy nie można łamać norm moralnych 89% respondentów, zaś nie czyniłoby tego 9%, pozostali orzekli, że trudno im udzielić odpowiedzi na zadane pytania.
Jeśli aż tylu respondentów uważa, że należy wychowywać dzieci w przekonaniu, że norm moralnych nigdy nie należy łamać, to – ponieważ odpowiedzi udzielali szefowie firm lub ich zastępcy – niech stworzą oni rodzicom warunki do czynienia tego podczas wakacji. Niech więc starają
się umożliwić ich rodzicom wspólne spędzanie wolnego czasu i nie czynią z urlopów okazji do straszenia zwolnieniem lub pogorszeniem warunków pracy. W przeciwnym bowiem przypadku przyjdzie nam interpretować wyniki odpowiedzi na zacytowane pytania, że nie chodzi o dzieci w ogóle, lecz o dzieci szefów firm jedynie.
Tak więc nie w akacje, lecz na wakacje!
Wojciech Gasparski
PS: Korzystając z okazji pragnę podpowiedzieć aktorom “ostatniego zajazdu na Wiejskiej”, że wniosek najdalej idący to wniosek o najszerszym zakresie. Jego przyjęcie/odrzucenie jest równoznaczne z przyjęciem/odrzuceniem propozycji zawartych we wnioskach o węższych zakresach, co znakomicie zmniejsza liczbę głosowań i dlatego odeń się głosowanie zaczyna. Nieporozumieniem jest natomiast trakt
owanie jako wniosku najdalej idącego wniosku najbardziej radykalnego. Zatem głosowania w sprawie miejsca spędzenia urlopu nie należy rozpoczynać od rozpatrywania wniosku o likwidację wakacji.
DECYZJE I ETYKA
W akacje
Jak klimat etyczny funkcjonowania gospodarki oraz jej politycznego kontekstu wpływa, w ocenie respondentów, na przyszłe powodzenie życiowe dzieci? - pyta Wojciech Gasparski. więcej...