DECYDENT SNOBUJĄCY
Dar jasnowidzenia
Godziwie jest być pomnikową postacią – jeśli za życia. A po śmierci? To tylko pamięć dla potomnych. więcej...
Jesteśmy krajem, w którym obchody rocznic – bez względu na sens ich upamiętniania – przez każdą władzę są traktowane z podtekstem ideologicznym i namaszczeniem – pisze Sławomir J. Czerniak.
Ostatnio powróciła też oprawa kościelna.
W obawie, że jedna z ważnych rocznic może przejść nieuhonorowana, pragnę przypomnieć, że w tym roku będziemy obchodzić 45. rocznicę napisania i zademonstrowania utworu Salonu Niezależnych pt. „Telewizja”, znanego też jako „Usia siusia cepeliada”.
Jak stwierdziły w tamtym czasie ówczesne niezależne organa opiniotwórcze, żadne badania socjologiczne nie są w stanie zastąpić głębi piosenki Jacka Kleyffa, wykonanej w towarzystwie Janusza Weissa i Michała Tarkowskiego.
Przypomniałem sobie tekst tej wiekopomnej piosenki i opadły mi wary, ale nie te Karlove… Stary tekst niemalże pasuje do obecnej sytuacji, czyli po 45 latach.
Ponieważ twórcy tej piosenki na razie nie przygotowali jej wznowienia, chcę zachęcić ich swoją nową propozycją tekstu (stary oryginał w Internecie).
Telewizja ( Bis )
„Jedyneczka” pokazała,
A w „dwójeczce” potwierdzili,
Że dziś wielu politykom,
Można przyszyć łeb od świni.Wykrył pies „marychę” na czas,
Antek wojsko nam rujnuje,
Jak smarować PiS bez mydła,
Telewizja transmituje.Ło diridi dla młodzieży,
W Skierniewicach dwie kotłownie,
Jak gonili Donka z Gdańska,
To mu chcieli spuścić spodnie.W telewizji czterej znawcy
Od nawozów i od świata,
Orzekają jak tu EU,
Rozpieprzyć nam w cztery lata.Masy pracujące tracą,
Gdyż realna płaca spadła,
Bo Jarosław nie dostrzega,
PiS elita kraj dopadła.Stal się nie leje i moc nie truchleje,
Chłop na kombajnie się nie szkoli,
Bo nawet wygrać nie może,
Końcówki od banderoli.W telewizji pokazali,
Wczoraj kości chudych dzieci,
Uśmierconych gdzieś w Allepo,
Pokazali ruin morze.Świeże groby zawsze smucą,
Niezależnie gdzie kopane,
Ale ile się pomagało,
Wyjdzie, kto szczuł i co było grane.Szykujemy dla Allepo,
Złotych polskich co niemiara,
Beata cztery wydusi,
Bo Martusia trzy mieć musi.Usia siusia cepeliada,
W okieneczku Pani Dana,
Ziemiec z bębna źle przeczytał,
Jaja nie do wytrzymania.Ona czyta jak w Phenianie,
Z drżeniem głosu i podbródka,
On z zachwytu wpada w amok,
By Jarkowi przyszłość utkać.W telewizji ogłosili,
Wczoraj wyrok na Donalda,
Jeszcze Go nie przesłuchali,
A już by Go udusili.Patrzy prawy suwerenek,
Mija dzień za dniem godzina,
A z nim razem na kanapie
Relaksuje się rodzina.Z Telewizji jego matka,
Dzieci z plusem plan robiony,
Żona jakby wzięta z Radia,
A on ciągle nawalony.Telewizja zapodała,
Że kobitki rodzić będą,
Jak natura nakazała,
Bez in vitro i USG.Za kondomy i pastylki,
Ziobro wsadzi do więzienia,
A kobitki, co zgwałcono,
Nic nie mają do powiedzenia.Pendolino nam przywiozło,
Donka co w Brukseli siedzi,
Witało go morze ludzi,
Duda z Mirosławca śledzi.Nic dwa razy się nie zdarza…?
Kiedyś nam to napisali,
Byśmy po kolejnej zmianie,
Znowu tak, nie zaśpiewali…Usia siusia cepelida….
PS Z dedykacją i pozdrowieniami dla twórców piosenki.
Z KRONIKI BYWALCA
Maski Beaty Przedpełskiej
W galerii Audytorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego twa wystawa ponad 30. masek azjatyckich. więcej...