Established 1999

WIĘCEJ ŚWIATŁA

27 styczeń 2010

Nota za styl

Liczba dziedzin, w których działalność uwarunkowana jest uzyskaniem koncesji, pozwolenia, licencji rośnie z roku na rok. Ingerencja państwa w działalność gospodarczą wcale nie maleje – pisze Sławomir Miazek.

SŁAWOMIR MIAZEK


 dyrektor Biura Zarządu
Stowarzyszenia Menedżerów w Polsce


Polska gospodarka w wielu dziedzinach przypomina łyżwiarstwo figurowe. O ostatecznym wyniku decydują bowiem nie umiejętności zawodnika, a subiektywna ocena kilku lub kilkunastu osób mieniących się sędziami i znawcami tematu. Ci, którzy kierują firmami bądź sami prowadzą działalność gospodarczą, często spotykają się z podobną uznaniowością w podejściu urzędników.


Na początek jednak mała dygresja. W czerwcu doszło do rozpadu koalicji rządzącej, co wisiało w powietrzu od dawna. Zaskoczeniem dla wielu był fakt, iż wydarzenie to przeszło właściwie bez echa na giełdzie, nie spowodowało drastycznego spadku wartości złotówki. Patrząc na rynki finansowe, można było odnieść wrażenie, że nic się nie stało. Moim zdaniem to dobry znak. Jest to bowiem sygnał, że po 10 latach przemian polska gospodarka coraz bardziej uniezależnia się od polityków i ich harców, że jej podstawy są stabilne, oparte o zdrowe zasady wolnorynkowe. Pojawiają się głosy, że zbliżamy się coraz bardziej do modelu włoskiego, gdzie na nikim nie robi wrażenia 1324. zmiana rządu w ciągu kwartału, gospodarkę holuje Fiat i kilka innych wielkich koncernów, a ludzie mogą nie znać nazwiska premiera, wiedzą natomiast dokładnie, kto jest rezerwowym bramkarzem w juniorach Juventusu. I o to właśnie chodzi, aby maksymalnie oddzielić świat polityki od ekonomiki. Oczywiście będą się one przenikać i wpływać na siebie, ale należy te kontakty formalizować i w miarę możności ograniczać. Polska gospodarka zmierza w dobrym kierunku, nie oznacza to jednak, że brak w niej problemów. Model włoski, przy wszystkich swoich pluszach i minusach, jest jeszcze jednak dość odległy.


Problemów uprzykrzających życie polskim przedsiębiorstwom, zarówno tym największym, jak i całkiem małym, jest cały długi szereg. Rozbudowana do granic przyzwoitości biurokracja, ciągnące się miesiącami procedury, brak jasnych i przejrzystych przepisów powoduje, że prowadzenie działalności gospodarczej staje się zadaniem dla wyjątkowo wytrwałych i odpornych osobników. Sportowe porównanie z łyżwiarstwem figurowym nie jest tu wcale nie na miejscu. Podobnie jak w gospodarce również w sporcie potrzebne są jasne i przejrzyste reguły, które nie mogą uzależniać oceny od tego, który sędzia z kim się lubi, a z kim nie i kto jak długo przecina lodową taflę. Są dyscypliny, w których zasady są jasne. Wiadomo, że ten, kto skoczy 7 metrów, jest gorszy od tego, który skoczył 8 metrów. Jasne, precyzyjne, z góry wiadome. W gospodarce sytuacja jest identyczna.


Liczba dziedzin, w których działalność uwarunkowana jest uzyskaniem koncesji, pozwolenia, licencji rośnie z roku na rok.  Ingerencja państwa w działalność gospodarczą wcale nie maleje, mimo szumnych zapowiedzi kolejnych koalicji. Tymczasem biurokracja i uznaniowość jest jednym z głównych hamulców szybkiego rozwoju sektora prywatnego, a to właśnie on powinien być naszym oczkiem w głowie i korzystać z wszelkich możliwych udogodnień. Tymczasem jeżeli takowe są, to ich uzyskanie uwarunkowane jest takimi wymaganiami, że korzystanie z nich jest praktycznie niemożliwe. Dość wspomnieć podatkowe ulgi inwestycyjne, które miały być wsparciem film inwestujących, tworzących miejsca pracy. Tymczasem skorzystało z nich ok. 3% firm. Dlaczego? Ano dlatego, że wymagania stawiane przed ubiegającymi się o ich uzyskanie były przesadnie wyśrubowane, wymagana była odpowiednia, wysoka rentowność. Ponadto spełnienie wszystkich wymagań i uzyskanie akceptacji urzędnika dziwnym trafem sprowadzało do firmy przedstawicieli kontroli skarbowej. Każdy, kto choć raz przeżył podobną wizytę, wie, że oznacza ona co najmniej poważne zakłócenia w bieżącym funkcjonowaniu przedsiębiorstwa.


Wykazujące wiele napięć stosunki pomiędzy firmami a kontrolą skarbową to temat sam w sobie. Przyczyna jest moim zdaniem całkiem prosta. Przepisy podatkowe są skomplikowane, nieprecyzyjne, często zmieniane, co daje możliwość ich dowolnej interpretacji, często sprzecznej ze zdrowym rozsądkiem. Gwoli sprawiedliwości należy przyznać, że przedsiębiorcy czasami starają się wykorzystać niejasności w przepisach. Jednak przykłady interpretowania przepisów przez inspektorów wzbudzają niekiedy niekłamany podziw. Decyzja o odmowie zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu magnetowidu i telewizora, służącego w hurtowni budowlanej do prezentacji materiałów została, co prawda, uchylona przez naczelnika izby skarbowej, jednak wywołane koniecznością odwoływania się komplikacje i koszty były poważnym utrudnieniem w działalności firmy. Przykłady takie można mnożyć; na ich początku jest zawsze niejasny przepis, którego dowolna interpretacja czyni urzędnika panem sytuacji. Doprecyzowanie przepisów z całą pewnością zlikwiduje ogniska zapalne, a co za tym idzie zdecydowanie poprawi wzajemne stosunku przedsiębiorstw i kontrolerów.


Stowarzyszenie Menedżerów w Polsce od dawna wskazuje na potrzebę ograniczania roli państwa w gospodarce, jak również upraszczania przepisów regulujących działalność gospodarczą. Oznacza to, że konieczne jest zmniejszanie liczby dziedzin koncesjonowanych, wyeliminowanie uznaniowości urzędników przy podejmowaniu decyzji kluczowych dla podmiotów gospodarczych. Usunięcie tych przepisów, które dają swobodę interpretacji, a więc i decyzji, przedstawicielom administracji różnego stopnia, będzie miało również ogromy wpływ na ograniczanie korupcji. Nie pozwólmy, aby decyzje dotyczące przedsiębiorstw i całej gospodarki podejmowane były przez przypadkowych często urzędników na podstawie owianych mgiełką tajemnicy, nieznanych ogółowi kryteriów.


Sławomir Miazek

W wydaniu 11-12, lipiec/sierpień 2000 również

  1. POTRZEBA REFLEKSJI

    Lider i czas
  2. DLACZEGO?

    Psychologiczne przesłanki zachowań wyborczych
  3. DOPING FARMAKOLOGICZNY

    Zawracanie Wisły kijem?
  4. DECYZJE I ETYKA

    Jak cię widzą, tak cię piszą
  5. SZTUKA MANIPULACJI

    Szkoda i krzywda
  6. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Ludzie Indyka usunęli słabości
  7. PUNKT WIDZENIA

    Miejsce dla jednego
  8. PUNKT WIDZENIA

    Zdrowi i sprawniejsi
  9. DWA KOŁA

    Organizacja wyścigów jest moją pasją
  10. TENIS

    Brak liderów
  11. TAK KRAWIEC KRAJE...

    Sztuka dzielenia
  12. OKIEM SOCJOLOGA

    Niezamierzone efekty działania
  13. MEANDRY SPORTU

    Wyczyn, pieniądze, polityka
  14. WIDZIANE Z WYSPY

    Innym tolerancja, władzy - posłuch
  15. Z SIEDZIBY UE

    Nieobecni nie mają racji
  16. W JEDNOŚCI SIŁA

    Społecznicy i ekolodzy
  17. W JEDNOŚCI SIŁA

    Społecznicy i ekolodzy
  18. WIĘCEJ ŚWIATŁA

    Nota za styl
  19. TECHNIKI LOBBINGU

    Grassroot lobbing, czyli poparcie na najniższym poziomie
  20. NIE TYLKO KARIERA

    Całe życie ze sportem