Established 1999

TENIS

27 styczeń 2010

Brak liderów

Eksplozja zainteresowania tenisem miała u nas miejsce, mimo niesprzyjających warunków politycznych i gospodarczych, w latach 70., 80., kiedy Wojciech Fibak był graczem pierwszej światowej dziesiątki – mówi Ryszard Fijałkowski.


Z RYSZARDEM FIJAŁKOWSKIM


organizatorem międzynarodowych turniejów tenisowych


 rozmawia Damian A. Zaczek


Proszę powiedzieć czym jest tenis? Zawodem, hobby, sportem?


Wszystkim po trochu. To na pewno jedna z najbardziej popularnych dyscyplin sportowych. Jest sportem rekreacyjnym uprawianym przez ponad 60 milionów ludzi na całym świecie, na zasadzie hobby. Ale istnieje też tenis wyczynowy w wykonaniu profesjonalistów, wysoce widowiskowy i przynoszący świetne dochody najlepszym graczom i ich sponsorom. W tym sensie sport ten można porównać z narciarstwem czy żeglarstwem uprawianym masowo w wymiarze rekreacyjnym i bardzo atrakcyjnym widowiskowo w wykonaniu zawodowców. Natomiast tenis amatorski praktycznie zaniknął.


Skoro nie ma już tenisa amatorskiego…


Można uznać, że jego namiastką są turnieje juniorów i weteranów, a także gra rekreacyjna dla przyjemności, ale na takim poziomie, który pozwala na uczestnictwo w zawodach dla amatorów.


Można powiedzieć, że tenis jest zjawiskiem społecznym.


Jak najbardziej. Jeśli na świecie uprawia go tyle ludzi, to jest zjawisko społeczne, a także ekonomiczne w postaci rynku sprzętu tenisowego. W tenisa gra przede wszystkim klasa średnia i ona stanowi bazę tego sportu. Tenis staje się sportem masowym w krajach rozwiniętych.


Ile osób w Polsce gra w tenisa?


Szacunki są bardzo przybliżone, mówi się o ok. 400 tys. ludzi grających w tenisa. W ostatnich latach następuje szybki rozwój tenisa rekreacyjnego. Budowane są korty, również prywatne. Jest juz kilka hal do gry w okresie jesienno-zimowym. Niebywały boom przeżywają szkółki tenisowe. Można mówić o modzie na tenisa, jednak nie przekłada się to jeszcze na wyczyn.


Cała Polska czeka na następcę Wojciecha Fibaka…


Jeśli chodzi o tenis zawodowy, to wyraźnie odstajemy od czołówki światowej, zwłaszcza w tenisie męskim. Nasz pierwszy zawodnik na liście rankingowej ATP jest na początku piątej setki. Dużo lepiej jest w klasyfikacji kobiet dzięki Magdalenie Grzybowskiej i Aleksandrze Olszy, która wygrała Wimbledon, ale jeszcze jako juniorka. Później, w tenisie dorosłym nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Natomiast teraz wyraźne postępy poczyniła Anna Żarska, znana z pracowitości i uporu w tym, co robi. Pojawiła się też grupa obiecujących zawodniczek i zawodników 14- i 16-letnich.


Brakuje jednak lidera, który swoimi sukcesami przyciągnąłby do tenisa młode talenty.


Wśród mężczyzn takiego nie ma. Natomiast Magdalena Grzybowska po kontuzji gra coraz lepiej, odnosi sukcesy w międzynarodowych turniejach, wróciła do światowej czołówki. Eksplozja zainteresowania tenisem miała u nas miejsce, mimo niesprzyjających warunków politycznych i gospodarczych, w latach 70., 80., kiedy Wojciech Fibak był graczem pierwszej światowej dziesiątki. Nagle wszyscy w Polsce zaczęli grać w tenisa, a trzeba pamiętać, że nie było piłek, rakiet, kortów. Teraz ta cała infrastruktura już się pojawia. Nie ma jednak lidera, idola, który byłby lokomotywą i żywym przykładem dla młodych wyczynowców…


Czy liderzy rodzą się, czy trzeba nad nimi latami pracować?


Sprawa jest skomplikowana. Gdyby zawodnik w wieku 17-18 lat wykazywał szczególny talent, pracowitość i determinację, to w ciągu 3-4 lat powinien się przebić do czołówki. Jeśli w tym czasie tego nie osiągnie, to może zrezygnować z zawodowego uprawiania tenisa.


Jak sie pracuje nad talentem?


Utalentowany zawodnik musi posiadać jednocześnie wiele zróżnicowanych cech, jak: bardzo dobre predyspozycje ogólnorozwojowe, ruchowe i kondycyjne, a jednocześnie bardzo silną psychikę. Dzisiejszy tenis, na poziomie wyczynowym, to głównie gra psychiki. Każdy gracz ze światowej pierwszej setki może wygrać z każdym, bo dysponują oni podobną techniką i wytrzymałością fizyczną. Decyduje więc zdolność koncentracji w decydujących momentach, odporność na stres, umiejętność wygrywania, czyli tzw. „winning spirit”. Jeżeli ktoś nie ma takiej psychiki, to może cudownie grać, zachwycać stylem, ale nigdy nie sięgnie szczytów. Pamiętamy sprzed 10 lat bardzo obiecującego Wojtka Kowalskiego. Kiedy on grał, ręce same składały się do oklasków, ale niestety przegrywał wszystkie mecze decydujące o możliwości rozpoczęcia wielkiej kariery.


A jak wygląda struktura szkoleniowa?


Ta struktura zaczyna się kształtować w postaci odpowiedniej ilości i jakości kortów i hal, gdyż żeby myśleć o sukcesach, trzeba trenować i grać cały rok. Ponadto: dobrzy trenerzy – kadra zaczyna się stopniowo tworzyć. Przypomnę, że w latach 80. z Polski wyjechało ponad 200 trenerów i tych najlepszych. Powstała więc olbrzymia luka pokoleniowa. Kolejny element: determinacja w tym, co się robi. Ktoś, kto chce zostać zawodowym graczem w tenisa, musi zdawać sobie sprawę, że jest co najmniej 15 lat ciernistej drogi, katorżniczej pracy. Nie można się załamać, nie można się zachwycać sukcesami, pierwszymi większymi pieniędzmi, ciągle trzeba iść do przodu, grać w roku 25-30 turniejów. Wychowanie dobrego tenisisty kosztuje rocznie 40-50 tys. dolarów. Te pieniądze trzeba mieć. W tej chwili kluby ich nie posiadają, należy więc szukać sponsorów, którzy zechcą zainwestować w grupę utalentowanej młodzieży. Ważną rolę odgrywają w upowszechnianiu i popularyzacji tenisa w Polsce wielkie widowiska tenisowe jak PROKOM OPEN czy WARSAW CUP by HEROS.


Który z polityków najlepiej gra w tenisa?


Zdecydowanie najlepiej grającym politykiem jest Jerzy Wierchowicz – pierwsza rakieta drużyny naszego sejmu, która kilkakrotnie zdobyła już Mistrzostwo Europy Parlamentarzystów. W jej skład wchodzą m.in. Jerzy Szmajdziński i Aleksander Łuczak, a więc zespół ten reprezentuje szeroki wachlarz opcji politycznych i wspólną tenisową „rację stanu”. Wielkim fanem i znawcą tenisa jest prezydent Aleksander Kwaśniewski, grający na niezłym amatorskim poziomie.


Dziękuję za rozmowę.

W wydaniu 11-12, lipiec/sierpień 2000 również

  1. POTRZEBA REFLEKSJI

    Lider i czas
  2. DLACZEGO?

    Psychologiczne przesłanki zachowań wyborczych
  3. DOPING FARMAKOLOGICZNY

    Zawracanie Wisły kijem?
  4. DECYZJE I ETYKA

    Jak cię widzą, tak cię piszą
  5. SZTUKA MANIPULACJI

    Szkoda i krzywda
  6. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Ludzie Indyka usunęli słabości
  7. PUNKT WIDZENIA

    Miejsce dla jednego
  8. PUNKT WIDZENIA

    Zdrowi i sprawniejsi
  9. DWA KOŁA

    Organizacja wyścigów jest moją pasją
  10. TENIS

    Brak liderów
  11. TAK KRAWIEC KRAJE...

    Sztuka dzielenia
  12. OKIEM SOCJOLOGA

    Niezamierzone efekty działania
  13. MEANDRY SPORTU

    Wyczyn, pieniądze, polityka
  14. WIDZIANE Z WYSPY

    Innym tolerancja, władzy - posłuch
  15. Z SIEDZIBY UE

    Nieobecni nie mają racji
  16. W JEDNOŚCI SIŁA

    Społecznicy i ekolodzy
  17. W JEDNOŚCI SIŁA

    Społecznicy i ekolodzy
  18. WIĘCEJ ŚWIATŁA

    Nota za styl
  19. TECHNIKI LOBBINGU

    Grassroot lobbing, czyli poparcie na najniższym poziomie
  20. NIE TYLKO KARIERA

    Całe życie ze sportem