W wielkiej polityce i gospodarce pojawiły się setki nowych decydentów. Będą decydowali o wzroście dobrobytu lub pogłębianiu biedy obywateli. Szybko ocenimy ich mądrość, głupotę i umiejętność propaństwowego, perspektywicznego myślenia. Stracimy wszyscy, gdy na decyzyjnych stanowiskach zagnieżdżą się karierowiczowskie bezmóżdża. Optymistyczna jest pewność, iż media bezlitośnie i nieustannie będą kontrolowały każdą dziedzinę życia politycznego.

Służba publiczna wymaga nie tylko wiedzy, uczciwości i wizji, ale także odwagi. Miarą jej stopnia jest podejmowanie wyjątkowo trudnych decyzji. Dla Polski nadchodzi dobry czas ciężkiej pracy – nad Wisłą i w Europie. Intensywnie, i jak zwykle na własnych błędach, będziemy uczyli się żyć w europejskiej wspólnocie, wydawać pieniądze ze wspólnej unijnej kasy. Walka o unijny budżet do roku 2013 pokazała, jak trudno o solidarność 25 indywidualistów. Ale jaka satysfakcja, gdy każdy z graczy nieco ustąpił! Przy kompromisach nie ma stuprocentowego zadowolenia, ale nie ma też przegranych. Świetna lekcja przezwyciężania egoizmów i zaściankowych interesów.

Konieczne i dobre zmiany zaszły również w DECYDENCIE. Doszliśmy do wniosku, że misja DECYDENTA – dostarczanie ważnych informacji do rąk własnych czołowych decydentów politycznych i gospodarczych – musi zostać wzmocniona zmianą formy pisma. W siódmy rok istnienia pismo wkracza z nową szatą graficzną. Granat i czerwień – to barwy, z którymi powinien identyfikować się każdy decydent. Taka jest forma. Nad treścią nasz zespół pracuje nieustannie i intensywnie starając się dotrzeć do ludzi, którzy podejmują decyzje i których decyzje są wykonywane. Chcemy pokazywać mechanizmy myślowe, które u Czytelników wywołają skojarzenia intelektualne prowadzące do podejmowania trafnych decyzji.