POLITYKA DECYDENTA
Werblan o sobie
Jest to wywiad-rzeka, udzielony przez Andrzeja Werblana znanemu dziennikarzowi, Robertowi Walenciakowi. więcej...
Tytułowy „Klucz” to klucz do szuflady małego biurka, w której bohater książki przechowuje swój intymny dziennik, mając nadzieję, że ukochana żona Ikuko pewnego dnia znajdzie ów klucz i odczyta „ukradkiem” zapiski.
Zapiski te dotyczą intymnych stron pożycia małżeńskiego: żona jest wymagająca, a mąż się stara jej dogodzić i to mu coraz bardziej nie wychodzi. Żona też prowadzi dziennik, w którym zapisuje intymne doznania i też ma nadzieję, a właściwie prawie jest pewna tego, że mąż jej zapiski regularnie czyta.
Mąż ma swoje upodobania: lubi oglądać dokładnie nagą żonę, potem robi jej zdjęcia, natomiast kobieta, wychowana przez rodziców tradycyjnie w stylu konfucjańskim jest skromna i bardzo niechętnie pokazuje się mężowi nago.
W powieści występuje młody współpracownik męża z uniwersytetu, pan Kimura, którego główna kobieca postać pożąda. Pan Kimura często odwiedza dom naszych bohaterów i upija gospodarzy. Polskiemu czytelnikowi może wydać się dość dziwne, że w Japonii tak bardzo piją alkohol, zwłaszcza kobiety. Niestety, jest to prawda: spora liczba tamtejszych panów to alkoholicy. W powieści jest to wyraźnie pokazane: główna bohaterka upija się do nieprzytomności; są tego nawet negatywne skutki neurologiczne.
Mimo skłonności do pana Kimury nasza bohaterka przez dłuższy czas nie przekracza ostatniej bariery, jak mówi autor, czyli nie współżyje z młodszym od męża mężczyzną. W końcu, na wyjeździe do Osaki, tę barierę przekracza. Mąż coraz częściej „nie staje na wysokości zadania”, choruje, ma bardzo wysokie ciśnienie, ma pierwszy wylew. Mimo leczenia przez wybitnych medyków w końcu umiera.
Na uwagę zasługuje postać córki pani i pana, o imieniu Toshiko, która „macza palce” w intrydze i pomaga w pewnym zakresie w utrzymaniu kontaktów matki z panem Kimurą.
Powieść Jun’ichiro Tanizaki wywołała w swoim czasie burzę w Japonii, w kraju konfucjańskich sztywnych reguł i pozorów. Czytelnik powinien zwrócić uwagę na doskonałe tłumaczenie powieści, dokonane przez japonistkę, Annę Zielińską-Elliott. Sama powieść jest bardzo interesująca, jak wszystkie powieści tego japońskiego autora. Ukazuje ona walkę prawdziwej natury bohaterki z jej konfucjańskim, ograniczającym tę naturę, wychowaniem.
Jacek Potocki
Jun’ichiro Tanizaki. „Klucz”. Tłum. Anna Zielińska-Elliott. Wydawnictwo „Państwowy Instytut Wydawniczy”, Warszawa 2020, str. 275
ANIOŁ, DIABEŁ, TUROŃ
Hej ho, hej ho, kolędować się szło
W podejrzanej okolicy brną przez śniegi kolędnicy. Dwaj pasterze szopkę niosą, śmierć wywija dziarsko kosą. więcej...