BIBLIOTEKA DECYDENTA
Marka narodowa
Rekomendujemy premierowo książkę dr Marty Hereźniak pt. „Marka narodowa. Jak skutecznie budować wizerunek i reputację kraju”. Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2011 r. więcej...
Na łamach DECYDENTA.PL oraz JESTEMSNOBEM.PL napisałem już kilka tekstów wyjaśniających pozytywy snobowania. W ostatnim (tymczasem) drukowanym numerze DECYDENTA z października 2008 r. (można czytać w internetowym Archiwum) o snobizmie pozytywnie, ale z zastrzeżeniami, mówił prof. dr hab. Henryk Domański z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, a sarkastyczny, co nie oznacza: negatywny, artykuł napisał prof. dr hab. Mirosław Karwat z Uniwersytetu Warszawskiego.
O snobizmie pisał też Stefan Żeromski w 1923 roku w dramacie w 3 aktach pt. „Snobizm i postęp”. Z kronikarskiego obowiązku dodam, iż w annałach snobizmu zapisał się też angielski dziennikarz i pisarz William Makepeace Thackeray publikując w 1848 roku „The book of snobs”.
Natomiast z mojej, współcześnie nieodległej, perspektywy czasowej mogę powiedzieć, że snobizm wzbudza zainteresowania skrajne oraz neutralne. Nie przeprowadzałem żadnych badań i trudno orzec, czy taka postawa prowokuje więcej reakcji negatywnych, pozytywnych czy obojętnych.
Jedno mogę spróbować stwierdzić: im człowiek starszy, tym mądrzejszy, bardziej odważny, nie ulegający owczemu pędowi, a wręcz przeciwnie – szukający indywidualizmu, odcięcia od masowości. Coraz więcej obywateli ma serdecznie dość wszechstronnie zalewającej tandety intelektualnej i materialnej. Ta duża grupa ludzi odczuwa nieodpartą potrzebę schronienia się gdzieś. Gdzie? Oto jest pytanie! Jednym z miejsc ratunkowych może być snobowanie się na coś lub kogoś.
Doszedłem do wniosku, iż snobem łatwiej jest być i przyznawać się do takiej postawy w określonym wieku. Długo zastanawiałem się nad cezurą: czy do snobowania mogą przyznawać się ludzie po ukończeniu czterdziestego roku życia czy pięćdziesiątego. O starszych już nie wspominając, gdyż jest oczywiste, że wraz z wiekiem nabywa się niezależności poglądów i zachowań.
Byłbym skłonny uznać, że ukończenie pięćdziesiątki to najlepszy czas na przystąpienie do kręgu snobów. Piszę to z własnego doświadczenia, gdyż przekroczyłem ten próg. Sięgając pamięcią dziesięć lat wstecz przypominam sobie mgliście, że snobizm obchodził mnie niewiele.
Ale tak naprawdę, snobizm można w sobie odkryć w każdym wieku. Ale poczucie pełnowartościowego snobowania rozkwita po 50-tce.
DECYDENT SNOBUJĄCY
Ciąg Dalszy Będzie Następował…
PRACODAWCY RP
List otwarty do premiera Tuska
Założona w 1989 roku Konfederacja Pracodawców Polskich nosi dzisiaj nazwę Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej i czuwa nad ich interesami gospodarczymi. Stąd list do premiera rządu w bulwersującej społecznie sprawie. więcej...