4 listopad 2010
Gdzie jest Dżerzi?
Za czasów komuny w wydaniu Edwarda Gierka była to rzadkość, ale się zdarzała. Mam na myśli reklamy. Eufemistycznie, a może sarkastycznie, mówiono wtedy: reklama dźwignią handlu. Naonczas i reklama, i dźwignia były określeniami bez sensu. Generalnie wszystkiego brakowało, więc lud pracujący miast i wsi kupował co akurat było dostępne (do ewentualnej późniejszej wymiany, jeśli zakup był niepotrzebny), a nie to, co było „reklamowane”. W każdym bądź razie sporadyczne reklamy przedstawiały towary, których jeszcze w sprzedaży nie było. Powody braku koordynacji (zresztą czegokolwiek w tamtych ponurach czasach) były jak zwykle obiektywne i zawsze kłamliwe. Wynikały też z totalnego lekceważenia klientów, którzy i tak rozdrapywali wszystko, co im łaskawie socjalistyczna gospodarka rzuciła do sklepów. więcej...
PRACODAWCY RP
List otwarty do premiera Tuska
Założona w 1989 roku Konfederacja Pracodawców Polskich nosi dzisiaj nazwę Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej i czuwa nad ich interesami gospodarczymi. Stąd list do premiera rządu w bulwersującej społecznie sprawie. więcej...