20 luty 2008
Od redaktora, zespołu i wydawcy
Rozpoczynając wydawanie pisma lobbingowego będziemy wyjaśniać teorię lobbingu i przybliżać jego praktykę. Naszym celem jest popularyzowanie lobbingu i oswajanie z nim. Przedstawimy lobbystów. Doradzimy, jak uprawiać lobbing.
DAMIAN A. ZACZEK
wydawca, redaktor naczelny
Pismo lobbingowe może nazywać się Decydent. Przekonująco pisze o tym na następnej stronie profesor Bralczyk. Tak więc, jeśli mamy już dobry tytuł, to należy wypełnić go interesującą, rzetelnie podaną treścią i obudować solidną, w miarę atrakcyjną formą. Zgodność tych dwóch składników będzie zasadniczym warunkiem powodzenia pisma u określonej grupy Czytelników.
Co do formy, to jest ona prosta. Pismo lobbingowe ma służyć do czytania, a nie do oglądania obrazków. Jeśli chodzi o treść, to tu już napotykamy większy zakres skomplikowania. Pierwsze numery Decydenta powinny oswoić Czytelnika z delikatną, wielce pracochłonną, czas-pożerającą i intrygującą materią lobbingu. Dalej chcielibyśmy pokazać, jak i dlaczego lobbing uprawiają inni. Co osiągnęli dzięki umiejętnie wykonywanej sztuce przekazywania precyzyjnych informacji, naciskowi, perswazji, często manipulacji? Czytelnik powinien móc ocenić, czy w Polsce już dorośliśmy do lobbingu, czy jeszcze jesteśmy na etapie nieformalnych powiązań i, w efekcie, zaskakujących rozwiązań.
Dużo miejsca zajmą teoretyczne rozważania na temat lobbingu. Polscy autorzy, którzy uprzejmie zgodzili się na regularne użyczanie swojej wiedzy na tych łamach, zebrali już pokaźny zasób wiadomości i doświadczeń z obserwacji lobbingu w Europie i na świecie. Powstają pierwsze publikacje książkowe, nauczaniem lobbingu zainteresowane są uniwersytety.
Będziemy również pokazywali całkiem niedaleką historię polskiego i zagranicznego lobbowania. Zaczynamy od przedstawienia kulisów naszych zabiegów lobbingowych o przyjęcie do NATO. Napiszemy o naszych błędach, nauczkach i sukcesach (jeśli będą) w lobbowaniu do Unii Europejskiej.
Łamy Decydenta udostępnimy organizacjom non-profit, stowarzyszeniom, związkom zawodowym oraz klubom do przedstawiania swoich stanowisk lobbingowych istotnych dla szerszego, niż tylko branżowy, kręgu odbiorców. W tym numerze mamy już próby takiego lobbingu. Ten przekaz będziemy starali się udoskonalać.
Dziękuję wszystkim, którzy wyrazili zgodę na pojawienie się w pierwszym numerze Decydenta. Szczególnie dziękuję Panu Marszałkowi Maciejowi Płażyńskiemu.
Jako wydawca ośmielam się zaproponować pismo lobbingowe Państwu, grupie ludzi, którzy tworzycie prawo i którzy je wprowadzacie w życie, korzystacie z niego – na szczeblu państwowym czy przedsiębiorstwa. Jesteście Państwo decydentami.
Panie i Panowie: politycy, parlamentarzyści, ministrowie, wojewodowie, marszałkowie sejmików, prezydenci, starostowie, hierarchowie Kościołów, oficerowie, przedsiębiorcy, menedżerowie, ambasadorowie, handlowcy, związkowcy, samorządowcy, członkowie stowarzyszeń i klubów, studenci oraz decydenci in spe – niech mi wolno będzie zaprosić Państwa do lektury Decydenta. Pismo będziecie otrzymywali Państwo pocztą bezpłatnie.
Lobbing musi być ponadpartyjny. Decydent nie jest i nie będzie związany z żadną partią polityczną. Łamy pisma mogą zostać otwarte dla wszystkich rozsądnych ludzi z prawej, środkowej i z lewej strony sceny politycznej.
Moim i zespołu życzeniem jest, aby Decydent, dzięki poruszanym na jego łamach zagadnieniom, stał się potrzebny i pomocny w Waszej niezmiernie trudnej i skomplikowanej pracy. Redagowanie pisma o takim pionierskim profilu nie będzie łatwe, ale wiele rozwiązań i tematów podpowie praktyka życia politycznego, gospodarczego i publicznego. Będziemy obserwować tę rzeczywistość.
Uprawianie lobbingu nie jest działalnością charytatywną. Mało tego, jest to zajęcie bardzo kosztowne i rozłożone w czasie. Problemem jest tylko przejrzystość w postępowaniu lobbingowym. Społeczeństwo chce wiedzieć kto, komu ile i za co zapłacił?
Na łamy Decydenta zapraszam też reklamodawców, ogłoszeniodawców, autorów artykułów lobbingowych, którzy widzą potrzebę i przyszłe korzyści mogące wyniknąć z zaprezentowania swojej firmy lub jej wyrobów gremium tak zacnych decydentów.
W imieniu zespołu i swoim zapraszam do wnikliwego studiowania Decydenta i doznawania jak najciekawszych skojarzeń oraz wyciągania wniosków dla własnych potrzeb.
P.S. Dla upamiętnienia historii przytaczam jeszcze nazwiska pierwszych współpracowników Decydenta.
Rada Programowa: Ryszard Bańkowicz – Polska Rada Biznesu, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych, Tomasz Cieślik – Europejskie Centrum Ekologiczne, Liga Ochrony Przyrody, Wojciech Gasparski – Zespół Badawczy Etyki Życia Gospodarczego Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Jarosław Guzy – Klub Atlantycki, Marek Matraszek – CEC Government Relations, Jerzy Olędzki – Uniwersytet Warszawski, Wyższa Szkoła Ekonomii Stosowanej i Handlu Zagranicznego w Radomiu, Jarosław Pietras – Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.
Zespół Redakcyjny: Eva Bednarska (Toronto), Wojciech Gasparski, Małgorzata Grzelec (Bruksela), Michał Jaranowski (Bonn), Mirosław Karwat, Piotr Kopczyński – redaktor techniczny, Jacek Potocki, Jarosław J. Szczepański (Waszyngton), Andrzej Świdlicki (Londyn) i Damian A. Zaczek – redaktor naczelny.
SZTUKA MANIPULACJI
Polityka a interesy
Dziurawy schemat łatany jest trywialnym uprzedzeniem i uproszczeniem: „polityka to walka o władzę, a walka o władzę to tak naprawdę walka o koryto”. I już mamy czyste sumienie - pisze Mirosław Karwat. więcej...