03/06/2008
Lustracja głupoty
Spróbujmy zlustrować polityków, którym przedsiębiorcy mogą zaufać i postawić krzyżyk przy ich nazwisku. Dla uzasadnienia tytułu pragnę wyjaśnić, że głupotą jest zabawa w politykę bez odpowiednich kwalifikacji.
WOJCIECH S. PRATKOWSKI
PKMC Management Consultants
Zbliżające się wybory parlamentarne i prezydenckie są dobrą okazją do ustalenia zasad, jakimi powinni kierować się wyborcy stawiając krzyżyk na karcie do głosowa
nia.
Doświadczenie ostatnich 15 lat mówi, że wyborcy kierowali się głównie nadzieją i emocjami, wybierali mniejsze zło lub ulegali demagogii i cynicznym kłamstwom polityków, których celem była i jest chęć zaspokojenia swoich często chorobliwych ambicji, a głównie osiągnięcie korzyści materialnych w bardziej lub mniej uczciwy sposób.
W systemie demokratycznym głosowanie jest rodzajem kontraktu pomiędzy wyborcą a politykiem, który musi być realizowany przez obie strony. Wyborca głosuje na określony program, a polityk powinien go realizować. Jeśli nie wszystko jest możliwe, powinien uzasadnić wyborcy przyczyny nie wywiązania się z części swojego programu. To jest teoria, a praktyka jest taka, jak każdy widzi.
Przyszedł więc już czas na – z jednej strony kierowanie się podczas głosowania zdrowym rozsądkiem, a z drugiej strony – wymuszenia na politykach przedstawienia konkretnego programu adresowanego do określonego środowiska. Przedsiębiorcy z rodzinami i ludźmi wierzącymi, że wyłącznie rozwój gospodarczy spow
oduje wzrost zamożności, a tym samym jakości życia, to ponad 8 milionów wyborców, do których praktycznie nie kierowany jest przez jakąkolwiek partię polityczną lub polityka szczegółowy program co zrobią, żeby wzrost gospodarczy był 5–6% rocznie, a nie 2%.
Spróbujmy zlustrować potencjalnych kandydatów (partie i polityków), którym przedsiębiorcy mogą zaufać i postawić krzyżyk przy ich nazwisku. Dla uzasadnienia tytułu pragnę wyjaśnić, że głupotą jest zabawa w politykę bez odpowiednich kwalifikacji (wiedza, d
oświadczenie, inteligencja), bez określenia swojego docelowego elektoratu i bez jasnego programu skierowanego do określonego elektoratu, ale też głupotą ze strony wyborcy jest głosowanie na partię lub polityków nie oferujących nic, poza demagogią i krytyką swoich przeciwników politycznych. Lustrując w dniu dzisiejszym partie polityczne można powiedzieć, że :
– Samoobrona, LPR, PSL, SDPL, PD plus plankton nie spełniają z punktu widzenia środowiska przedsiębiorców wymogów dopuszczenia do lustracji i żaden przedsiębiorca nie powinien nawet rozpatrywać możliwości głosowania na ww. partie,
– SLD po wymianie pokoleniowej kierownictwa zajmuje się wewnętrznymi sprawami i nie wiadomo, czy będzie troszczył się o polepszenie “życia ludu pracującego miast i wsi” poprzez stymulowanie rozwoju gospodarczego, czy też zastosuje bolszewickie metody – zabrać bogatym i równać w dół – lustrujemy negatywnie,
– PiS, który głosował za 50% podatkiem dochodowym, ściga afery i postkomunistów, nie potrafi skutecznie rozwijać Warszawy, hamując inwestycje i praktycznie nie przedstawiło żadnego pomysłu na rozwój gospodarczy – lustrujemy negatywnie,
– PO, która potencjalnie ma szansę być partnerem politycznym przedsiębiorców, zachowuje się tak, jakby to do niej nie docierało. Przed wyborami wyrzuca p. Gilowską, jedyną osobę prezentującą zdrowe podejście do gospodarki i prezentującą ten program w mediach, i buduje swój wizerunek poprzez p. Miodowicza, który stara się być programowo asystentem p. Giertycha; przez p. Rokitę ścigającego się z braćmi Kaczyńskimi w lustrowaniu postkomunistów i moralizatorstwie. Na dodatek p. Rokita prezentuje się często w mediach w słomkowym kapeluszu takim samym jaki nosił tow. Chruszczow na wakacjach na Krymie, co wywołuje niezbyt przyjemne skojarzenia. Pan Tusk choć miły i przyjemny, praktycznie nie prezentuje żadnego zainteresowania gospodarką – raczej w sympatyczny sposób prezentuje siebie, jako przewodniczącego partii, która nie zaszkodzi, ale nie wiadomo co zrobi. Czekamy na konkretny program PO skierowany na rozwój gospodarczy i odchudzenie oraz usprawnienie państwa, i dopóki takiego programu nie będzie lustracja tej partii, jako potencjalnego partnera politycznego przedsiębiorców, daje wynik negatywny.
Jak widać z powyższego na dzień dzisiejszy nie ma partii politycznej, która swoim programem i sposobem działania pozwoliłaby przedsiębiorcom na dokonanie racjonalnego wyboru i mam nadzieję, że politycy dokonają autolustracji, która pozwoli im dojrzeć wyborców, co da nam przedsiębiorcom imp
uls do udziału w wyborach i zaufanie, że są siły w Polsce pragnące rozwoju.
Lustracja kandydatów na prezydenta RP jest dużo prostsza, bo jeżeli przyjąć kryteria kompetencji tj. wykształcenie, wiedza, doświadczenie polityczne w kraju i zagranicą, inteligencja, sposób bycia i postawa moralna, odrzucając emocjonalne wrażenia związane z przynależnością polityczną, to jedynym rozsądnym kandydatem jest p. Cimoszewicz i mam nadzieję, że wygra w pierwszej turze, co pozwoli zaoszczędzić dużo nerwów wyborcom i budże
towych pieniędzy.
Mam także nadzieję, że ww. lustracja będzie impulsem do przemyślenia swojej postawy przez polityków i spowoduje bardziej racjonalną postawę wyborców we wrześniu i październiku 2005, co jest praktycznie jedyną szansą na rozwój Polski zgodnie z jej możliwościami i aspiracjami.
Autor wyraża prywatne poglądy (red.)
10.09.2005 r.
REDAKTOR APELUJE:
Czas na lobbing!
Lobbyści - tych kilku odważnych już działających i ci, którzy zdecydują się na wykonywanie tego ważnego i trudnego, ale ciekawego zawodu, stoją na początku drogi. więcej...