PUNKTY WIDZENIA
Przeciw lobbingowi
Sposób i kryteria doboru ekspertów to odrębne zagadnienie, ale jawność działania lobbystów może akurat ułatwić sprawdzenie czy na przykład nie doszło do konfliktu interesów - mówi poseł Marek Zagórski. więcej...
Recenzja książki „Korupcja i rządy” napisana przez studentkę Martę Kowalską. Poniżej druga recenzja tej samej publikacji.
Łapówkę daje się, aby dostać kredyt, obejść biurokrację, a nawet, by urzędnik najzwyczajniej świecie wykonywał swoją pracę. Łapówka rodzi kolejne przestępstwo: przedsiębiorcy zmuszeni do „usprawnienia mechanizmów prawnych bądź rynkowych” zmuszeni są fałszować raporty finansowe, aby ukryć niechlubny wydatek w zaniżonych płacach i ilościach sprzedaży oraz w zawyżonych kosztach.
Korupcja to ciężka choroba, znana pod każda niemal szerokością geograficzną, choroba która wypacza, deprawuje i niszczy urzędników, gospodarkę, państwo. Problemem korupcji od dawna zajmuje się profesor prawa i nauk politycznych na Uniwersytecie Yale Susan Rose – Ackerman.
Profesor Ackerman jest także dyrektorem
W listopadzie 2001 roku nakładem wydawnictwa „Sic!” oraz Fundacji Stefana Batorego ukazała się książka jej autorstwa pt.: Korupcja i rządy, będąca obszernym i szczegółowym podręcznikiem dotyczącym problemu korupcji. Niezwykle interesujący wstęp do polskiego wydania napisała filozof Magdalena Środa.
Podczas promocji książki autorka zawitała do Polski. W opublikowanym w „Rzeczpospolitej” nr 275 z 24 listopada 2001 r. wywiadzie, przybliża swój pogląd na kwestie korupcji, opowiada o książce a także definiuje samo pojęcie korupcji. Według Rose – Ackermann to „symptom problemów jakie pojawiają się na styku sektora publicznego i prywatnego. Nie jest to po prostu forma działalności przestępczej – należy widzieć ją w szerszym kontekście.
Jest to zjawisko ekonomiczne, które ujawnia się w samym centrum życia politycznego. Korupcja to kupowanie przychylności od funkcjonariuszy państwowych. Zaczyna się od drobnej opłaty za zrezygnowanie z mandatu przez policjanta, a kończy na wielomilionowych prowizjach za państwowe kontrakty”. Definicja ta jest świetnym wprowadzeniem do obszernie i szczegółowo potraktowanego problemu korupcji w książce.
Autorka badała problem korupcji podróżując po całym świecie. Stąd każda jej teza poparta jest konkretnymi przykładami. Rose – Ackerman widzi korupcję w trzech aspektach: ekonomicznym, politycznym i kulturowym.
W aspekcie ekonomicznym chodzi głównie o łapówkarstwo. Rose – Ackermann widzi i podkreśla wyraźnie negatywne skutki łapówek, a zarazem ich ogromny zasięg i „popularność”. Łapówkę daje się aby dostać kredyt, aby obejść biurokrację a nawet, jak podaje autorka, aby urzędnik najzwyczajniej świecie wykonywał swoją pracę (Włochy). Łapówka rodzi kolejne przestępstwo: przedsiębiorcy zmuszeni do „usprawnienia mechanizmów prawnych bądź rynkowych” zmuszeni są fałszować raporty finansowe, aby ukryć niechlubny wydatek w zaniżonych płacach i ilościach sprzedaży oraz w zawyżonych kosztach.
Wśród urzędników wyższego szczebla korupcja ma jeszcze szerszy wymiar. Płaci się odpowiednio duże sumy, ale i gra warta jest świeczki, np.: wartość kontraktu na budowę terminalu 2 na lotnisku we Frankfurcie wynosiła 2,5 miliarda marek.
W kwestii kulturowej autorka wyjaśnia, że każda korupcja jest nieco inna w zależności od tego, jakiego dotyczy społeczeństwa. Wskazuje także na zależności między korupcją a dziedzictwem kulturowym.
Rozwiązaniem tego kolosalnego problemu, twierdzi autorka, byłyby naturalnie reformy. Korupcja to sygnał, że regulacje są złe, że wymagają zmiany. Ale z drugiej strony reformy są blokowane, oczywiście z pomocą kolejnych łapówek, bo któż chciałby załatwiać sprawy uczciwą drogą skoro można dalej tkwić w towarzystwie wzajemnego wsparcia, przyjaźni i lojalności?
Nie ma jednak innej drogi. Rose – Ackerman dowodzi, że korupcja odstrasza inwestorów zagranicznych i pozostawanie dłużej w tym własnym sosie nie wychodzi nikomu na zdrowie. Na czym miałyby polegać zmiany? Który system jest właściwy? Autorka zaznacza, że reform nie należy ograniczać do tworzenia „systemów uczciwości”. „Głęboka korupcja może wystąpić zarówno w autokracjach jak i demokracjach, każdy z tych systemów może przyczynić się do niej na swój sposób”. Upadek komunizmu zapoczątkował myślenie, że jedyną drogą do wolnego rynku jest właśnie korupcja. Co więcej, w 1996 roku Aleksander Kwaśniewski, zapytany o powód nagłego wzbogacenia się wielu osób z nomenklatury, „zabłysnął” cytatem z Rockefellera, który podobno stwierdził, że pierwszego miliona nie sposób zarobić uczciwie. To nie jedyny polski wątek w książce. Mowa jest o Polsce zwłaszcza w kontekście Europy Środkowo – Wschodniej i jej problemów z korupcją będącą efektem systemu politycznego. W 2000 roku pojawił się raport Banku Światowego o korupcji w Polsce. Skutkiem raportu były ustawy dotyczące finansowania partii i kampanii wyborczych. Interesujący wydaje się być dla Rose – Ackerman fakt istnienia szokująco daleko posuniętej korupcji w służbie zdrowia w Europie – Środkowo Wschodniej, także w Polsce. Jak wiadomo Polska to prawie stolica „zgniłego jabłka” – znajduje się w czołówce krajów ogarniętych wszechobecną korupcją.
Książka Rose – Ackerman to bardzo wnikliwa, szczegółowa i obiektywna analiza problemu. Jednocześnie napisana jest w niezwykle jasny, przystępny sposób, łatwo i szybko się ją czyta. Dzięki licznym przykładom łatwo zrozumieć mechanizmy korupcji. Obrazują one także zasięg i powagę problemu.
Jest to ogromna zaleta książki, autorka nie używa niedostępnego i niezrozumiałego języka naukowca, omija słownictwo środowiska zamkniętego wokół badaczy problemu. Podaje jednak ważną i szeroką terminologię zjawiska oraz jego niepoliczalne synonimy – uświadamiają one, jak wiele jest określeń korupcji, których jeszcze z nią nie kojarzymy.
Lekkość pióra autorki i zajmujący temat powodują, że bez trudu i znudzenia zasiadamy do tej książki. W czasach powszechnego tolerowania korupcji w Polsce, jej niczym nie zagrożonej pozycji, przyzwolenia na prywatę warto poznać to zjawisko i uświadomić sobie ciężar problemu. Rose – Ackerman wskazuje nawet najsubtelniejsze przejawy korupcji i w przystępny sposób „przemyca” istotną wiedzę.
Być może nie jest to idealny urodzinowy prezent dla wujka biznesmena czy przyjaciela polityka, zachęcam jednak do jej przeczytania wszystkich badaczy korupcji i przyszłych polityków a przede wszystkim tych, którzy poszukują rzetelnego i wyczerpującego antykorupcyjnego vademecum.
Marta Kowalska
studentka IV roku politologii
Wyższa Szkoła Humanistyczna w Pułtusku
SZTUKA MANIPULACJI
Pochwała jako wyrzut
Kiedy ktoś ma do nas jakąś pretensję, to zmusza nas co najmniej do przemyślenia, czy aby postępujemy słusznie, czy go nie zawiedliśmy, czy jesteśmy godni zaufania - pisze Mirosław Karwat. więcej...