Established 1999

PUNKTY WIDZENIA

26/08/2009

Przeciw lobbingowi

Sposób i kryteria doboru ekspertów to odrębne zagadnienie, ale jawność działania lobbystów może akurat ułatwić sprawdzenie czy na przykład nie doszło do konfliktu interesów – mówi poseł Marek Zagórski.

MAREK ZAGÓRSKI


 


poseł SKL,


komisja nadzwyczajna


do rozpatrzenia


projektu ustawy


o działalności lobbingowej


 


            Damian A. Zaczek: Panie pośle, dlaczego ustawowe uregulowanie lobbingu jest potrzebne?


            MAREK ZAGÓRSKI: Lobbing należy uregulować – to pewne. Ale czy ustawą – tu już jest trochę wątpliwości. Wszystko zależy od zakresu, w jakim chcemy lobbing uregulować. Gdyby rzecz dotyczyła tylko parlamentu, to w zasadzie powinno wystarczyć zmodyfikowanie regulaminu Sejmu i Senatu. Natomiast, jeśli chcemy wykroczyć poza teren parlamentu, to ustawa będzie niezbędna, gdyż ustanowi pewne normy postępowania. Można sobie co prawda wyobrazić, iż każdy urząd centralny, wojewódzki, samorządowy ustala własne normy i zasady, ale nie będą one jednolite czyli nie będą powszechnie obowiązujące.


         Czy w ustawie powinien być zapis o obowiązkowej rejestracji lobbystów?


         Tak, ale z zastrzeżeniami. Rejestracja lobbystów nie może być obwarowana wyłącznie restrykcjami – muszą oni mieć też jasno określone przywileje, wynikające z uprawiania tego zawodu. Lobbysta musi wiedzieć, jakie ma prawa i obowiązki. Ustawa sprowadzona wyłącznie do restrykcji nie będzie funkcjonować. Aby regulacja prawna w tym zakresie była skuteczna, musi zawierać pewien katalog obostrzeń, rygorów oraz – dla równowagi – prawa, przywileje dla tych, którzy zechcą się poddać rygorom, wynikającym z ustawy.  Załóżmy, że przewaga restrykcji w ustawie zniechęci „nieoficjalnych” lobbystów do rejestracji, to i tak będą wykonywali swoją pracę lobbystyczną, nie obawiając się żadnych konsekwencji. Natomiast do rejestracji zostaną niejako zobligowani lobbyści już znani, gdyż nie będzie im wypadało pracować „na czarno”. Ta pierwsza grupa będzie znacznie bardziej liczna. A tym samym będziemy mieli ustawę, która niczego nie ureguluje.


         A jak będzie można odróżnić lobbystę od eksperta?


         Lobbyści powinni mieć zapisane w ustawie, że, na przykład, mają prawo wstępu na posiedzenia komisji, mają prawo składania wniosków, mają prawo dostępu do dokumentów (np. za opłatą). Jednak ich zdanie, ich opinia zawsze będzie rozumiana jako wyraz reprezentacji konkretnych interesów. W tym przypadku lobbysta sam interesuje się terminami posiedzeń komisji i stanem prac nad ustawami. Natomiast eksperci powinni być zapraszani do zabrania głosu przez komisje i ich rolą powinno być wypowiedzenie się, zgodnie z ich wiedzą, jakie rozwiązania będą najlepsze dla obywateli i dla państwa. Role lobbystów i ekspertów powinny być jasno i ściśle rozdzielone. Lobbyści nie mogą występować w roli niezależnych ekspertów. Oczywiście, sposób i kryteria doboru ekspertów to odrębne zagadnienie, ale jawność działania lobbystów może akurat ułatwić sprawdzenie czy na przykład nie doszło do konfliktu interesów.


         Które zapisy w projekcie ustawy lobbingowej są dobre, a które złe?


         Tu jest pewien kłopot. Ewidentnie korzystny jest sam fakt pojawienia się takiego projektu. Jednak niewiele z poszczególnych zapisów nadaje się do pozostawienia w ustawie. W moim przekonaniu, ta ustawa była pisana przeciw lobbingowi. Tak naprawdę miała być lekarstwem, środkiem uspokajającym na źle społecznie postrzegane zjawisko o nazwie lobbing, które tak naprawdę – w potocznym odczuciu – powinno nazywać się korupcją. Powstał więc projekt ustawy, mającej lobbing ograniczyć. Taki jest niestety duch tej ustawy. Największą trudnością będzie ustalenie, w jakim zakresie chcemy uregulować lobbing. Powstaną też kwestie szczegółowe, np. jak potraktować stowarzyszenia? W zasadzie zgadzam się z tym, co powiedział Ludwik Dorn, że tę ustawę przyjdzie nam napisać na nowo.


         W Gruzji i na Litwie parlamenty przyjęły ustawy lobbingowe. Czy są w nich jakieś wzory dla nas?


         Rzeczywiście, tam takie ustawy obowiązują, ale nie wiemy czy i jak funkcjonują. W ustawie litewskiej dobrze opisany jest proces rejestracji lobbystów, ale brak jest jakichś szczególnych uprawnień dla lobbystów. Ustawa gruzińska zawiera z kolei dość dobrze ujęty katalog przywilejów lobbystów, ale zasady rejestracji są w moim przekonaniu potraktowane niezbyt precyzyjnie. Pogodzenie tych dwóch kwestii: uprawnień lobbystów i kontroli procesu lobbingowego będzie jednym z najpoważniejszych problemów w trakcie prac nad ustawą.


         Dziękuję za rozmowę.


           

W wydaniu 53, marzec 2004 również

  1. ZDOLNOŚCI PRZYWÓDCZE

    Psychologiczne fanaberie
  2. KOMISJA EUROPEJSKA

    Międzynarodowe grupy nacisku (c.d.)
  3. SZTUKA MANIPULACJI

    Pochwała jako wyrzut
  4. PUNKTY WIDZENIA

    Przeciw lobbingowi
  5. PUNKTY WIDZENIA

    Niemądre rozbicie
  6. BRANŻA KOSMETYCZNA

    Dezodoranty dla bogaczy
  7. BRANŻA KOSMETYCZNA

    Podatek akcyzowy
  8. SEJMOWA KOMISJA ŚLEDCZA

    Reality show
  9. POLSCY POLITYCY

    Zdolności i manipulacje
  10. TROSKI PRZEDSIĘBIORCY

    Syndrom U-boota
  11. NIEUCZESANE REFLEKSJE

    Ale heca
  12. DYPLOMACJA

    Niecierpliwy pesymista
  13. ZAPROSZENIA

    DECYDENT patronował
  14. RECENZJA

    Uczta zgniłych jabłek
  15. RECENZJA

    "Korupcja i rządy"
  16. DECYZJE I ETYKA

    Czy etyka jest rodzaju żeńskiego?
  17. LOBBING W WIELKIEJ BRYTANII

    Fuzje a lobbing / Lobbing on mergers
  18. KWIATY I KRZEWY

    Ogród dla Europy