Established 1999

OJCOWIE NIEPODLEGŁOŚCI

15 grudzień 2022

Nie tylko Józef Piłsudski

W tym roku minęły 104 lata od odzyskania niepodległości. Nadal czekamy na dzieło artystyczne, które godnie by uświetniło to wielkie wydarzenie. Wielcy pisarze rodzą się raz na 500 lat, może nawet rzadziej – pisze Jerzy Wieluński.

Kopia portretu Józefa Piłsudskiego wykonana przez Pawła Makowskiego

Adam Mickiewicz napisał arcydzieło „Pan Tadeusz” w wieku 36 lat, potem już nic wybitnego. Chyba długo nie doczekamy się jego następcy. Współczesny teatr jest w zaniku, nie proponuje nic wielkiego. Swoje nadzieje lokuję w operze lub balecie. Tkwi tam ciągle duży potencjał artystyczny.

Starsi pamiętają Wrocławski Teatr Pantomimy pod kierunkiem Henryka Tomaszewskiego. Niestety to już historia. Mistrz Henryk Tomaszewski, w szczycie swoich dokonań artystycznych, z pewnością mógłby stworzyć monumentalne dzieło.

Pozostało kino, krajowe odpada. Myślę, że jakieś 300 milionów dolarów, dobry scenariusz, super obsada i Hollywood dałoby radę. Jedyna obawa jest taka, że wyszedłby z tego wielki kicz.

W oczekiwaniu na to wielkie dzieło projektuję afisz, by umieścić na nim właściwe nazwiska. Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą. Powszechnie wiadomo, że było trzech ojców niepodległości odzyskanej w1918 roku: Józef Piłsudski, Roman Dmowski i Ignacy Paderewski.

Józef Piłsudski

Zesłaniec na Sybir, konspirator, organizator walki zbrojnej z zaborcą, w końcu Naczelnik Państwa i Marszałek Polski. Omnia rerum principia sunt parva, czyli początki rzeczy wielkich są małe. Tuż po wybuchu I Wojny Światowej Józef Piłsudski utworzył w Krakowie pododdział piechoty, tzw. Pierwszą Kompanię Kadrową. Już 6 sierpnia 1914 roku Kompania wymaszerowała w kierunku Miechowa, a w Michałowicach obaliła rosyjskie słupy graniczne. Nasi dzielni ułani nieśli siodła ze sobą, konie zdobywali po drodze. Czyn zbrojny Piłsudskiego, z wieloma zakrętami i trudnościami, rozwinął się do wielkich bitew, zwycięstw, ale też i  porażek.

Roman Dmowski

Polityk, publicysta polityczny, minister spraw zagranicznych, współtwórca Narodowej Demokracji, działacz niepodległościowy. Delegat Polski na Konferencję Pokojową w Paryżu, sygnatariusz Traktatu Wersalskiego wraz z Ignacym Paderewskim. Zagorzały, polityczny przeciwnik Józefa Piłsudskiego i jego koncepcji Polski wielonarodowościowej i wielowyznaniowej.

Ignacy Paderewski

Muzyk, wybitny pianista i kompozytor, gorący patriota, polityk. Wielką światową karierę zawdzięczał talentowi i pracowitości. W salonach wyższych sfer budził podziw swą grą, ale też wspaniałym wyglądem. Jego głowę zdobiła lwia grzywa, bujnych rudych włosów. Podbił wiele serc kobiecych i nie tylko serc. To one utorowały mu drogę do kariery. W swoim czasie był w USA największym celebrytą i najlepiej zarabiającym artystą. W roku 1910 ufundował w Krakowie pomnik upamiętniający zwycięstwo pod Grunwaldem. Prezydent USA Thomas Woodrow Wilson, za jego namową, wysunął postulat niepodległości Polski na Konferencji w Wersalu. Był sygnatariuszem Traktatu wraz z Romanem Dmowskim. Został premierem i ministrem spraw zagranicznych.

Tak wielki sukces, jak odzyskanie niepodległości i tylko trzech ojców tego zdarzenia, to trochę mało. Wielu historyków do tego grona zalicza trzech kolejnych: Wincentego Witosa, Wojciecha Korfantego i Ignacego Daszyńskiego. Ich zasługi dla Polski były z pewnością wybitne, lecz w mojej ocenie umieszczę ich na plakacie jako aktorów drugiego planu.

Jest jeszcze jeden ojciec polskiej niepodległości, który bardzo się jej przysłużył, a jest zazwyczaj pomijany. To książę Zdzisław Lubomirski, którego dopisuję do pierwszej trójki. Kierował on pracami Rady Regencyjnej powstałej w dniu 12 września 1917 roku z upoważnienia okupacyjnych władz niemieckich i austro-węgierskich. Rada Regencyjna wykonała wielką pracę organizacyjną, tworząc zalążki i podstawy wielu instytucji. Można wymienić niektóre z nich: administracja państwowa, samorząd lokalny, służba zagraniczna, prawne i organizacyjne podwaliny Wojska Polskiego, polskie szkolnictwo, sądownictwo i szereg innych. W dniu 11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę. Można zapytać – jaką władzę?– skoro Polska była rządzona przez zaborców.

Wiele pokoleń uczonych, całe zastępy historyków spierało się o to, dlaczego Polska straciła niepodległość? By spodziewane dzieło artystyczne miało wielką siłę wyrazu, trzeba też pokazać przeciwników polskiej niepodległości. Chcę umieścić na plakacie najwybitniejszego z nich. W mojej ocenie jest nim:

Franciszek Ksawery Branicki

Zdecydowanie najciekawsza postać tej opowieści, choć w powszechnej opinii jest symbolem zła i zdrady narodowej. Awanturnik, hulaka, intrygant, odważny żołnierz, polityk. Był przyjacielem Stanisława Antoniego Poniatowskiego. Dopiero potem król odrzucił drugie imię i przybrał nowe – August. Ponoć brzmiało to dostojniej i nawiązywało do rzymskich czasów. Śmieszne!

Dzięki przyjaźni z królem awansował do najważniejszych godności. Uzyskał zaszczytną funkcję– Hetman Wielki Koronny. Był zagorzałym przeciwnikiem Konstytucji 3 Maja. Magnaci – Stanisław Szczęsny Potocki, generał artylerii konnej i najbogatszy Polak, Seweryn Rzewuski, hetman polny koronny oraz inni – wraz z Branickim utworzyli Konfederację Targowicką, celem obalenia reform Sejmu Czteroletniego. Spisek magnatów z Carycą Katarzyną II został zawiązany w Petersburgu, w dniu 27 kwietnia 1792 roku. By zachować pozory legalności, ogłoszono, że miało to miejsce w Targowicy, handlowym miasteczku leżącym tuż za granicą polsko-rosyjską. Bogu ducha winna Targowica stała się symbolem zdrady narodowej.

Jan Matejko, nasz genialny malarz historyczny, namalował obraz „Konstytucja 3 Maja 1791 roku”.

Matejko

W centrum umieścił Franciszka Branickiego, w butnej pozie, w czarnym mundurze, knującego w myślach przeciwko Polsce. Naprzeciw niego stoi Hugo Kołłątaj, podkanclerzy koronny, współautor Konstytucji. Król z całą świtą w radosnym uniesieniu podąża z Zamku do Katedry.

Warto tu przywołać jeszcze jedno zdarzenie. W roku 1765 przybył do Warszawy Giacomo Casanova, słynny włoski podróżnik, awanturnik, literat i zdobywca kobiecych serc. Jego romans z kochanką Franciszka Branickiego zakończył się ich pojedynkiem. Casanova został ranny w rękę, zaś Branicki otrzymał niegroźny postrzał pod siódme żebro. Wskutek tego Casanova jak niepyszny potajemnie opuścił Warszawę. Plakat gotowy. Jakiś dobry plastyk powinien mu jeszcze nadać ciekawą formę graficzną.

JERZY WIELUŃSKI

chemik, taternik, wagabunda

W wydaniu nr 253, grudzień 2022, ISSN 2300-6692 również

  1. ZROZUMIEĆ DALEKI WSCHÓD

    Gwiazdka w Japonii
  2. FILIPINKI

    Pomoc domowa potrzebna każdemu
  3. W ALDI

    Tajemnica pustej butelki
  4. ŻYWE JĘZYKI

    Pożyczać każdy może
  5. TIANXIA

    Nowa filozofia ładu światowego
  6. OJCOWIE NIEPODLEGŁOŚCI

    Nie tylko Józef Piłsudski
  7. CHIŃSKA ENERGIA

    Feng shui - wiatr i woda
  8. DO DNI PAMIĘCI

    Rączka Dziadka Józefa
  9. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    Kameleonizm
  10. KORZYŚCI Z PODRÓŻY

    Pochwała bidetki
  11. PIŁKA NOŻNA

    Wynalazcami Chińczycy