09/02/2008
Zagadkowa choroba
Zasadniczy problem z fibromialgią polega na tym, że nie ma badań laborato-ryj-nych, które poz-woliłyby ją rozpoznać. Lekarz musi opierać się na wy-wia-dzie oraz badaniu przed-mio-towym i wła-ściwym badaniu bolesnych punktów.
MONIKA ISKANDAR
Nasz język nieustannie wzbogaca się o nowe pojęcia i nazwy. Dzieje się tak po części dlatego, że rozwijająca się cywilizacja tworzy coraz to nowe urządzenia, pojawiają się nowe zjawiska kulturowe, odkrywamy nowe elementy otaczającego nas świata materii. Ale też często pojawienie się nowego pojęcia czy nazwy wcale nie oznacza występowania zupełnie nowego zjawiska. Wręcz przeciwnie – wiąże się z tym, że wreszcie potrafimy nazwać, a więc też bliżej scharakteryzować coś, co istnieje od dawna albo wręcz od zawsze. Tak dzieje się w przypadku terminologii medycznej, a ściślej rzecz ujmując nazw chorób. Oczywiście, pojawiają się wciąż nowe zespoły chorobowe chociażby z tego względu, że ewolucja świata mikrobów – bakterii i wirusów – wciąż trwa, a nowy wirus czy nowy szczep bakterii to najczęściej nowa choroba, która dotyka ludzkość. Ale w większości przypadków nazwę i opis zyskują schorzenia, które ludzi trapią od bardzo dawna. Potem, za sprawą mediów, nowa nazwa choroby, która dawniej znana byłaby tylko niewielkiej grupie specjalistów, trafia do “powszechnego użycia”. Kto dawniej, oprócz lekarzy, słyszał o muskowiscydozie czy zespole Turnera? Dziś te pojęcia są doskonale znane jeśli nie wszystkim, to na pewno większości mieszkańców naszego globu. Podobnie stanie się zapewne za jakiś czas z nazwą fibromialgia, która powoli zaczyna pojawiać się w mediach.
Fibromialgia to przewlekła choroba charakteryzująca się licznymi rozlanymi bólami kostno-mięśniowymi, bólem i sztywnością, tkliwością tkanek miękkich, ogólnym zmęczeniem i zaburzeniami snu. Najczęściej bóle obejmują szyję, kark, plecy, łopatki, grzebień miednicy i ręce. Według szacunków, na chorobę tę cierpi około 3-6% populacji, przede wszystkim kobiety, ale atakuje ona również mężczyzn i dzieci w różnym wieku. Prowadzi do upośledzenia sprawności chorych, co ma istotny wpływ na ich kondycję psychiczną. Najistotniejszy jest tu głęboki i przewlekły ból. Nie ma konkretnych ograniczeń i może wędrować do wszystkich części ciała i zmieniać intensywność. Dyskomfort chorych pogłębiają dolegliwości neurologiczne – drętwienie, mrowienie, pieczenie.
Fibromialgii towarzyszy też zespół przewlekłego zmęczenia, który jest czymś znacznie bardziej uciążliwym niż tylko zwykłe bycie zmęczonym. To wszechogarniające wyczerpanie, które zaburza nawet najprostsze codzienne czynności. Z czasem może doprowadzić nie tylko do ograniczenia sprawności fizycznej chorego, ale przede wszystkim do problemów natury psychicznej, tym bardziej, że w przypadku mężczyzn niejednokrotnie staje się przyczyną poważnych problemów z potencją. Wielu chorych na fibromialgię uskarża się też na zaburzenia snu uniemożliwiające im pełną regenerację sił. Tym wszystkim objawom mogą dodatkowo towarzyszyć nadwrażliwość jelit i pęcherza moczowego, bóle głowy, zespół “niespokojnych nóg”, zaburzenia pamięci i koncentracji, nadwrażliwość skóry, wysypki, suchość oczu i jamy ustnej, niepokój, depresja, dzwonienie w uszach, zawroty głowy, zaburzenia widzenia i koordynacji.
Zasadniczy problem z fibromialgią polega na tym, że nie ma badań laboratoryjnych, które pozwoliłyby ją rozpoznać. Lekarz musi opierać się na wywiadzie oraz badaniu przedmiotowym i właściwym badaniu bolesnych punktów. Rozpoznanie opiera się na kryteriach Amerykańskiej Unii Reumatologicznej. Ocenia się, że potrzeba około pięciu lat trwania choroby, aby właściwie ustalić jej rozpoznanie. Wielu lekarzy nie ma odpowiedniej wiedzy na jej temat, ani nawet jej świadomości. Tym bardziej, że nieznana jest przyczyna wywołująca fibromialgię. Większość badaczy zgadza się, że chorzy z fibromialgią doznają wzmocnienia bólu z powodu nieprawidłowego przetwarzania bodźców czuciowych w centralnym układzie nerwowym. Badania wykazują liczne nieprawidłowości m.in. podwyższony poziom substancji P w rdzeniu kręgowym, niski przepływ krwi w okolicy wzgórza mózgu, niedomogę osi przysadkowej, niskie poziomy serotoniny i tryptofanu oraz nieprawidłową funkcję cytokin. Czynniki genetyczne mogą dodatkowo predysponować do zachorowania na fibromialgię.
Skoro nieznane są przyczyny wywołujące chorobę, wydawać by się mogło, że nie wiadomo także, jak ją leczyć. Na szczęście tak źle nie jest. Jednym z najważniejszych elementów łagodzenia objawów fibromialgii jest zrozumienie przez chorego potrzeby zmiany stylu życia. Właściwe żywienie, techniki relaksacyjne i ćwiczenia również odgrywają istotną rolę w leczeniu tej choroby. Każdy chory powinien razem z fizykoterapeutą opracować program terapeutyczny, który w jego przypadku będzie najbardziej skuteczny. Może on obejmować fizykoterapię, masaże, hydroterapię, akupresurę, stosowanie ciepła i zimna, akupunkturę, jogę, ćwiczenia relaksacyjne, techniki oddechowe, psychoterapię oraz dietę.
Istnieją też środki farmakologiczne łagodzące objawy choroby. Na polskim rynku dostępny jest Myalgan, który został opracowany tak, aby łagodzić liczne objawy fibromialgii, działać na potencjalne przyczyny tej choroby oraz przeciwdziałać dalszemu jej rozwojowi.
Z obserwacji wielu przypadków klinicznych wynika, że połowa chorych odczuwa istotną poprawę już po kilku dniach od rozpoczęcia stosowania Myalganu. Dobre i bardzo dobre wyniki odnotowano u ponad 80% osób przyjmujących środek. Istotne jest także i to, że ten preparat został przygotowany na bazie naturalnych ekstraktów i wyciągów z liści stokrotki i winogron, owocu ananasa oraz oliwek. Myalgan daje chorym uczucie przypływu energii oraz wpływa na poprawę samopoczucia przede wszystkim dlatego, że zmniejsza napięcie mięśniowe, poprawia krążenie oraz uśmierza bóle, a przywracając prawidłowy rytm wydzielania hormonów, poprawia jakość snu.
LOBBING REDAKTORA
Czas dla odważnych
Służba publiczna wymaga nie tylko wiedzy, uczciwości i wizji, ale także odwagi. Miarą jej stopnia jest podejmowanie wyjątkowo trudnych decyzji. Dla Polski nadchodzi dobry czas ciężkiej pracy - nad Wisłą i w Europie. więcej...