07/02/2013
Gdy słońce było Bogiem - 7.02
Kiedy w 1956 r. wydawnictwo „Iskry” wydało książkę Zenona Kosidowskiego „Gdy słońce było bogiem”, od razu było wiadomo, że na polskim rynku księgarskim pojawił się hit – recenzuje Jacek Potocki.
Po latach karmienia polskiego czytelnika „produkcyjniakami” o budowie Nowej Huty czy tworzeniu spółdzielni produkcyjnych, bądź tłumaczeniami literatury radzieckiej, książka o wycieczce po światowej archeologii natychmiast znalazła odbiorców. Należy pamiętać, że słynna pozycja C.W. Cerama pt. „Bogowie, groby i uczeni” została wydana w Polsce dwa lata później, tj. w 1958 r.
Kosidowski fascynuje czytelnika poszukiwaniami w Mezopotamii, poprzez Egipt, Troję, Kretę, Mykeny, Pompeję oraz Meksyk i Amerykę Środkową, gdzie archeologowie do dzisiaj usiłują rozwikłać tajemnice zaginionych już dzisiaj cywilizacji Azteków i Majów. Z kart książki wynika, że archeolodzy to niepoprawni entuzjaści, zarówno romantycy jak i pragmatycy. Ich droga do efektów wiodła od oczekiwań, poprzez omyłki i rozczarowania. Byli oni również na swój sposób także lobbystami, którzy nierzadko musieli zdobywać fundusze na swe wyprawy, czyli przekonywać sponsorów.
Książka do dzisiaj pobudza wyobraźnię czytelników i – jak twierdzą fachowcy – mimo że powstała prawie 60 lat temu, wytrzymała z powodzeniem próbę czasu, gdyż autor podszedł do swej pracy bardzo solidnie i nie popełnił większych błędów. Jeszcze dzisiaj aktualna jest podana w książce informacja, że uczonym nie udało się odczytać kreteńskiego pisma hieroglificznego, a badania potwierdziły inną informację, że biblijny potop został znacznie wcześniej opisany przez Sumerów i dopiero potem ten opis został przejęty przez Biblię.
Wydawnictwo „Iskry” kilkakrotnie już wznawiało „Gdy słońce było bogiem”. Warto, żeby tę bardzo starannie wydaną książkę przeczytali ci, którzy tego do tej pory nie uczynili.
Jacek Potocki
Zenon Kosidowski „Gdy słońce było bogiem”. „Iskry”, Warszawa 2012
URODA DECYDENTKI
Cera w zimie - 21.02
Wiosna nas zwykle odmładza i dodaje młodzieńczych rumieńców na policzkach, ale jesień i zima, niestety, delikatnie mówiąc: nie dodają nam urody. Zima jeszcze do 21 marca. Co robić? więcej...