Established 1999

ZAMEK KRÓLEWSKI W WARSZAWIE

18 maj 2011

Symbol państwowości

Często o Wawelu mówi się, że jest dziełem w pełni oryginalnym, a Zamek w Warszawie dziełem rekonstruowanym. Jeśli chodzi o mury Wawelu, to są one oryginalne w tym sensie, że powstały w epokach poprzednich. Wiadomo jednak, że Wawel w XIX wieku był całkowicie przebudowany. Największą różnicą między Zamkiem w Warszawie a Wawelem jest ta, że na Zamku w Warszawie zachowało się wyposażenie czyli oryginalne meble i obrazy. Trudno jest mówić o wyższości jednego obiektu nad drugim. I taka dyskusja jest niepotrzebna. Ważne jest to, że są to dwie siedziby monarchów polskich. Te dwa miejsca mają dla Polski ogromne znaczenie symboliczne – mówi prof. Andrzej Rottermund.

PROF. ANDRZEJ ROTTERMUND


dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie


 


            Damian A. Zaczek: Panie profesorze, pokusi się Pan o porównanie czym by Zamek Królewski przed II wojną światową, a czym jest obecnie?


         PROF. ANDRZEJ ROTTERMUND: Zamek Królewski zawsze był symbolem państwowości, ponieważ był siedzibą Sejmu Rzeczypospolitej Obojga Narodów i oficjalną rezydencją króla. W 20-leciu międzywojennym stał się siedzibą prezydenta Polski. Symbolem odrodzenia stał się po zniszczeniach II wojny światowej w wyniku wielkiego wysiłku i walki o decyzję władz o jego odbudowie i później samej odbudowy ze środków społecznych. To jest zasadnicza różnica pomiędzy Zamkiem Królewskim w Warszawie a Wawelem w Krakowie.


         Co jeszcze szczególnie różni Zamek od Wawelu?


         Często o Wawelu mówi się, że jest dziełem w pełni oryginalnym, a Zamek w Warszawie dziełem rekonstruowanym. Jeśli chodzi o mury Wawelu, to są one oryginalne w tym sensie, że powstały w epokach poprzednich. Wiadomo jednak, że Wawel w XIX wieku był całkowicie przebudowany. Największą różnicą między Zamkiem w Warszawie a Wawelem jest ta, że na Zamku w Warszawie zachowało się wyposażenie czyli oryginalne meble i obrazy. Trudno jest mówić o wyższości jednego obiektu nad drugim. I taka dyskusja jest niepotrzebna. Ważne jest to, że są to dwie siedziby monarchów polskich. Te dwa miejsca mają dla Polski ogromne znaczenie symboliczne.


         Jeśli chodzi o ciągłość historii – jak dzisiaj wykorzystywany jest Zamek?


         Na co dzień Zamek odgrywa bardzo dużą rolę. Mógłby jeszcze większą, gdybyśmy dysponowali znaczniejszymi środkami finansowymi na zorganizowanie większej liczby wystaw czy innych wydarzeń artystycznych. Zamek prowadzi pracę edukacyjną dla dzieci i młodzieży. Przychodzą tutaj uczyć się o historii Polski. Mają tu też miejsce wydarzenia społeczne i polityczne. Pokazujemy wystawy poświęcone nie tylko dziejom Polski, ale również kontekstowi europejskiemu i światowemu naszej sztuki. Obecnie pokazujemy wystawę malarstwa francuskiego od XVI do XX wieku. Przypominamy tym samym, że Francuzi wskazywali nam drogę artystyczną. Ale, z drugiej strony, pokazujemy wystawę o królu Stanisławie Leszczyńskim, postaci mało znanej w Polsce. Polski monarcha miał ogromne zasługi dla Lotaryngii, o czym mało kto w Polsce wie.


         W ciągu ostatnich lat pokazaliśmy wielkie wystawy poświęcone naszym kontaktom z sąsiadami, np. „Pod jedną koroną” czyli o unii polsko-saskiej, wystawę „Orzeł i trzy korony” o naszych kontaktach ze Szwecją. Pokazaliśmy nasze związki z państwem moskiewskim w XVII wieku, wystawę poświęconą polskiej sztuce religijnej – to były dziesiątki wystaw opisujących  nasze dzieje i pokazujących ciągłość historyczną państwa.


         Życie Zamku to nie tylko wystawy, to również inwestycje. Prace remontowe widać od strony Wisły…


         Tak, chcemy w pełni wykorzystać położenie Zamku. Gdy przejmowaliśmy Pałac pod Blachą – jego stan techniczny był bardziej niż zły. Po gruntownym remoncie chcemy otworzyć apartament księcia Józefa Poniatowskiego, który był właścicielem tego pałacu. Urządzone tam sale służą pracowniom edukacyjnym. Ograniczenia ruchu kołowego od strony Krakowskiego Przedmieścia, a w przyszłości całkowite wyłączenie tej ulicy z ruchu samochodowego, zmusza nas do przeniesienia głównego wejścia do Zamku na dół, od strony Wisły. Mamy nadzieję, że już za rok główne wejście do Zamku będzie przez Arkady Kubickiego. Odwracając Zamek w stronę Wisły odzyskamy zamkowe ogrody.


         Wielka polityka również gości na Zamku. Ostatnio szczyt Rady Europy. Lubi Pan takie imprezy?


         Zamek ma specyficzny status. Jest to gmach-zabytek odbudowany ze środków społecznych i musi służyć społeczeństwu, stąd nasza zamkowa misja jest bardzo szeroka. Jest tu miejsce na wielkie wydarzenia, które wpisują się w historię Polski. Fakt, że odbędzie się Szczyt Rady Europy na Zamku Królewskim też ma wymowę symboliczną. Z drugiej strony, takie wydarzenie stanowi ogromne utrudnienie w codziennej pracy Zamku. Ale zdajemy sobie sprawę, że są sprawy nadrzędne i zawsze bierzemy pod uwagę interes społeczny, państwowy.


         Czy zabiega Pan o pieniądze z Unii Europejskiej?


         Dotychczasowe wielkie inwestycje na Zamku były finansowane z budżetu państwa, ze specjalnych funduszy, ze środków ministra kultury i z naszych dochodów. Należy pamiętać, że po 30 latach eksploatacji Zamku trzeba było wymienić klimatyzację, system wentylacyjny, stolarkę okienną, wyremontować dach itp. To wymaga ogromnych pieniędzy. Przed członkiem Unii Europejskiej otwiera się nowa droga, nowe możliwości na pozyskanie unijnych środków strukturalnych. I już Pałac pod Blachą będzie remontowany, adaptowany, konserwowany ze środków unijnych. Zamek Królewski otrzymał pierwszą lokatę w rankingu projektów województwa mazowieckiego, minister kultury zapewnił wymagane 25% wkładu własnego. Już od jesieni ub. r. trwają prace przy Pałacu pod Blachą. W tej chwili szykujemy kolejną aplikację ze środków strukturalnych na zakończenie ostatniego etapu prac przy Arkadach Kubickiego. Znajdzie się w nich miejsce na gastronomię, teatr dla dzieci i młodzieży, ekspozycje dotyczące archeologii zamkowej. Następnym wielkim zadaniem, które rozpoczynamy, jest rewaloryzacja ogrodów zamkowych. Zakończyliśmy prace projektowe, mamy już kosztorysy. Jest więc możliwość wystąpienia do UE o pieniądze.


         Mamy jeszcze zamiary dotyczące tzw. infrastruktury Zamku, m.in. wymienić zabezpieczenia przeciwpożarowe.


         Członkostwo w Unii Europejskiej powinno też wpłynąć na poszerzenie zakresu kontaktów międzynarodowych…


         Tak, teraz nawiązujemy znacznie bliższe kontakty merytoryczne między instytucjami muzealnymi Europy. Są to kontakty na innym poziomie – swobodniejsze, bliższe. Z drugiej strony, otwierają się większe możliwości finansowe. Jedne i drugie skutecznie wykorzystujemy. Nasze spotkania ze sztuką europejską nie są już incydentalne, ale mamy stały harmonogram tych kontaktów. I to daje nam wspólnota europejska.


         Dziękuję za rozmowę.

W wydaniu 64, czerwiec 2005 również

  1. EMIGRACJA POLITYCZNA

    Trzeba mieć odwagę
  2. ZAMEK KRÓLEWSKI W WARSZAWIE

    Symbol państwowości
  3. LOBBING W PRAKTYCE

    Wygrana kampania
  4. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Nauczanie kadry menedżerskiej
  5. AKADEMIA POLONIJNA

    Kierunek: sukces