Established 1999

BIBLIOTEKA DECYDENTA

27 maj 2008

Elementarz lobbingu

Pierwsze na polskim rynku kompendium wiedzy o specyfice lobbingu, jego strategiach, rzecznictwie interesów, grupach wpływu. Nieco miejsca autorzy poświęcają regulacjom prawnym i etycznym o charakterze ustawowym i środowiskowym

DAMIAN A. ZACZEK


 


Lobbing jest niezbędnym elementem demokracji. W latach „demokracji socjalistycznej” ta forma wywierania wpływu na decyzje władz również istniała, ale nazywano ją bardziej z polska – załatwianiem. Najskuteczniejszym środkiem perswazyjnym była łapówka. Za obecnej, prawdziwej już demokracji, ktoś niewłaściwie zamiast słowa załatwianie użył niezrozumiałego angielskiego określenia lobbing. I tak w potocznym, czyli błędnym, rozumieniu lobbing rozumieniu lobbing kojarzy się pejoratywnie. Ten stan ulega jednak zmianie.


         Jak pokazują, niestety odległe, bo amerykańskie przykłady, działalność lobbingowa może być jawna i dobrze służyć demokracji. Aby jednak tak się działo, lobbing musi mieć ustawowo określone ramy prawne – co i komu wolno oraz za ile. Nikt bowiem nie może mieć wątpliwości, że działalność lobbingowa jest zajęciem czasochłonnym, kosztownym i wcale nie musi przynieść zakładanego efektu.


         W Polsce brak ustawowego uregulowania lobbingu jest nadal brakującym i potrzebnym ogniwem w budowaniu demokracji. Należy przypuszczać, iż niedługo za sprawą Unii Wolności Sejm uchwali taką ustawę, która w połączeniu z projektem AWS o dostępie obywateli do informacji, stworzy podstawy społeczeństwa obywatelskiego, przed którym wybrane przez nie władze nie będą miały tajemnic (tam, gdzie ich mieć nie powinny).


         Wiele firm PR lub konsultingowych stara się uprawiać rzecznictwo interesów, ale żadna z nich nie odważyła się nazwać rzeczy po imieniu. Dopiero niedawno pojawiła się pierwsza w Polsce (tak się wydaje), zarejestrowana w Warszawie kancelaria lobbingowa.


         Redagując od ponad roku pismo lobbingowe mogę stwierdzić, że zainteresowanie tą nową profesją jest szczególnie duże wśród studentów, którzy dają temu wyraz w telefonach i listach elektronicznych do redakcji. Absolwenci pytają o źródła informacji, których praktycznie (oprócz łamów DECYDENTA i jednej broszury rozdanej niegdyś w wewnętrznym obiegu) nie było.


         Nadszedł jednak czas udokumentowania zjawiska lobbingu. Pojawiła się na rynku, dostępna w księgarniach, pierwsza książka o lobbingu, czyli sztuce skutecznego wywierania wpływu. Trójka autorów: Krzysztof Jasiecki, Małgorzata Moleda-Zdziech i Urszula Kurczewska podjęła pionierski trud pokazania praktycznych aspektów lobbingu jako nowego zjawiska społeczno-politycznego i gospodarczego w Polsce na tle jego rozwoju w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej.


         Autorzy, uporawszy się niezwykle interesującą teoretyczną stroną zagadnienia lobbingu w rozwiniętych demokracjach, pokazują skrupulatnie zebrane przykłady mechanizmów lobbingowych w Polsce, które często miały charakter korupcjogenny. Na przykładach zagranicznych i polskich pokazane są też zgodne z prawem, co nie znaczy, że zawsze skuteczne, zabiegi lobbingowe, które powinny posłużyć do wyciągnięcia szerszych wniosków.


         Wiele osób pyta mnie, jak praktycznie uprawiać lobbing, jakie trzeba posiadać cechy charakteru, jaki najlepiej mieć zawód, gdzie zdobywać informacje, jak je interpretować i – najważniejsze – jak dotrzeć do decydentów i skutecznie wywrzeć na nich wpływ?


         Na te pytania, choć nie zawsze wprost, bowiem autorzy inteligentnie zachęcają nas do myślenia, można znaleźć odpowiedzi  w książce „Lobbing. Sztuka skutecznego wywierania wpływu”.


         Jeśli ktokolwiek myśli o uprawianiu zawodu lobbysty, albo tylko usiłuje zrozumieć mechanizmy skutecznego i zgodnego z prawem uprawiania polityki światowej, europejskiej lub polskiej, musi tę książkę uważnie przeczytać. Jej fragmenty dotyczące np. strategii i metod lobbingu lub przygotowywania kampanii lobbingowych czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Autorzy pokazują mechanizmy zjawisk zachodzących podczas uprawiania tzw. rzecznictwa interesów, czyli lobbingu właśnie, nie stronią również od nazwisk ludzi zamieszanych w głośne afery – trudno, nazwijmy rzecz po imieniu: lobbingowe – gdzie klasycznym, podręcznikowym przykładem negatywnego lobbingu jest Kazimierz Grabek, producent żelatyny. Grabek był jak najbardziej skutecznym lobbystą (przekonał rząd do wprowadzenia sprzyjającego mu przepisu), ale – ze względu na całkowity brak ustawowych uregulowań lobbingu – jego działania były nieetyczne (trudno mówić, że niezgodne z prawem, skoro takiego prawa nie było i nie ma), a Rada Ministrów uwierzyła jednej, niepodpisanej ekspertyzie dostarczonej przez Grabka.


         Autorzy przyznają, że nie dysponują całościowymi opracowaniami na temat grup nacisku i działalności lobbingowej w Polsce (nikt nie ma takiej statystyki). Jednak pokusili się zebrać posiadane informacje w rozdziale pt. „Kto w Polsce uprawia działalność lobbingową?” i w następnym o zasadach skutecznego lobbingu.


         Cenną lekturą dla potencjalnych lobbystów będzie rozdział „W poszukiwaniu polskiego modelu lobbingu”. Znajdują się tu odpowiedzi m.in. na takie pytania” Czy lobbing jest w Polsce znaczącym zjawiskiem społecznym?, Co sądzą o nim przedstawiciele środowisk gospodarczych, radni, parlamentarzyści? Z jakiego rodzaju działaniami najczęściej jest w Polsce kojarzone rzecznictwo interesów? Jakie przybiera formy działalność tego rodzaju?


         Interesujące? Proszę udać się do księgarni.


Damian A. Zaczek

W wydaniu 16, grudzień 2000 również

  1. DECYZJE I ETYKA

    Komórki do wynajęcia
  2. SZTUKA MANIPULACJI

    Teleminoderia
  3. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Elementarz lobbingu
  4. Z PERSPEKTYWY

    Pamiętać, skąd się wyszło