DECYDENT GLOBTROTER
Małe jest piękne
Już na samym początku przewodnik wymienia 5 największych atrakcji tego niewielkiego, ale bardzo interesującego kraju. więcej...
W dalekiej przyszłości, kiedy człowiek będzie miał do dyspozycji technikę tak zaawansowaną, że żadna przemiana biologiczna nie stworzy problemu i każdy kaprys będzie można zaspokoić, a podróże między planetami Układu Słonecznego staną się codziennością, w kolonii marsjańskiej zamieszka ziemski gubernator z pięknymi córkami, doskonałymi wytworami inżynierii genetycznej. Najmłodsza z nich będzie wręcz ukoronowaniem eugeniki estetycznej – pisze Dorota Kramarczyk.
Rezydencję będzie otaczać holograficzny las, ogromny i ciemny, a w nim znajdziemy hologramy starej lipy i dużej, prehistorycznej studni. Dziewczyna będzie tam chodzić i z nudów zabawiać się podrzucaniem identyfikatora w kształcie złotej kulki.
Pewnego dnia kulka wymknie się z jej rąk i będzie się wydawać, że wpadła do studni. Dziewczyna nie znajdzie identyfikatora i zacznie głośno rozpaczać. Wtedy usłyszy głos, wydobywający się z głębi hologramu.
— Co się stało, gubernatorówno? Czemu tak rozpaczasz?
Rozejrzy się i ujrzy dziwnego stwora, wyglądającego jak starożytna ziemska żaba, która wystawia głowę ze studni.
— Ach, to ty, holograficzna istoto — powie. — Płaczę, bo zapodziałam swój identyfikator. Nie wiem, jak to się stało, ale chyba wpadł do tej studni.
— Spoko — powie żaba. — Pomogę ci odzyskać kulkę. A co mi za to dasz?
— Co zechcesz — odpowie dziewczyna. — Mogę ci oddać trochę szyfrów do kosmovideo, kolekcję kamieni księżycowych i koronę do transmisji Mars – Ziemia, którą mam na głowie.
— Nie chcę tego wszystkiego — rzeknie żaba. — Ale odzyskam twój identyfikator, jeśli zabierzesz mnie ze sobą i pozwolisz towarzyszyć wszędzie: przy posiłkach, zabawach i w twoim łóżku.
— OK! — krzyknie dziewczyna. — Zgoda na wszystko, tylko oddaj mi kulkę.
Ale w głębi duszy pomyśli, że przecież to niemożliwe, by hologram żaby mógł przemieszczać się razem z nią i uczestniczyć w normalnym życiu. Powinien zostać tu, gdzie jest.
Żaba przeniknie studnię i po chwili pojawi się z identyfikatorem w pyszczku. Gubernatorówna chwyci kulkę i pobiegnie do kopuły mieszkalnej, nie oglądając się za siebie i nie zważając, że stwór krzyczy, by poczekała. Po chwili zapomni o przygodzie z dziwnym hologramem.
Następnego dnia przy obiedzie, celebrowanym z uczestnikami misji marsjańskiej, rozlegnie się dźwięk videofonu i ktoś zacznie wołać dziewczynę, żeby otworzyła śluzy kopuły jadalnej. Kiedy po sprawdzeniu wizji okaże się, że to żaba, gubernatorówna zerwie połączenie i wróci do stołu. Jednak jej ojciec zaniepokoi się jej zmieszaniem i spyta, o co chodzi. Zażartuje, że może na zewnątrz czyha jakiś kosmiczny potwór, który chce ją porwać.
— Nie — odpowie córka. — To jakiś paskudny hologram żaby.
— A po co tutaj dotarł? — spyta gubernator. — Czego może chcieć od ciebie?
— Co za historia! Wczoraj w hololesie podrzucałam sobie identyfikator i upuściłam go koło tej holostudni przy hololipie. Wydawało się, że wpadł do studni. Kiedy zaczęłam płakać, holożaba wyłoniła się ze środka i obiecała odzyskać kulkę w zamian za to, że staniemy się nierozłączne. No więc przyrzekłam jej to i odzyskałam ID. Ale nie myślałam, że ona może dotrzeć tutaj. I co teraz robić?
Nagle zabrzmi ponownie sygnał videofonu i głos zza śluzy zacznie recytować wierszyk z prehistorycznej bajki:
„Najmłodsza królewno,
Otwórz drzwi,
Nie wiesz, coś wczoraj
Przyrzekła mi
Przy studni w lesie, piękna królewno?
Ejże, królewno, pamiętasz pewno –
Więc otwórz mi!”
— Powinnaś uruchomić dostęp dla żaby — powie ojciec. — Należy spełniać obietnice.
Córka, jak niepyszna, wypowie na głos swój kod dostępu i holożaba od razu pojawi się wewnątrz kopuły, w jadalni. I, o dziwo, będzie jadła jak człowiek z talerza dziewczyny, siedząc na stole jak gdyby nigdy nic. Potem zacznie się powoli przeciągać, powie, że jest zmęczona i każe się zaprowadzić do jej sypialni. Gubernatorówna, zmuszona przez ojca, z niechęcią przyjmie żabę, ale kiedy ta zechce spać z nią w jednym łóżku, zdenerwuje się i ze złością włączy ekranowanie swojego biopola, które spowoduje automatycznie wyostrzenie wizji. W tym momencie, widoczna wyraźnie na tle ściany, ukaże się prawdziwa postać hologramu, którym będzie piękny chłopak, o świetlistych oczach i idealnej symetrii, nie wiadomo, czy android, czy człowiek.
Dziewczyna nie będzie mogła się nadziwić, jak to możliwe, że z chwili na chwilę zaczęła inaczej postrzegać holoistotę, że odkryła jej prawdziwą naturę. A kiedy ojciec wyrazi wolę, by zawarła z chłopakiem związek kosmobinatyczny, okaże się, że ona sama także jest swoistym hologramem i że to błąd w jej własnym programie sprawił, że nie mogła widzieć chłopaka w jego prawdziwej postaci; dopiero uruchomienie blokady biopola naprawiło błąd programisty i odblokowało możliwość połączenia obojga w holojedności.
Następnego dnia marsjańskiego zostanie przygotowana dla obojga transmisja na Janusa, jeden z księżyców Saturna, miejsce kreacji chłopaka.
Podczas transmisji, która przybierze postać podróży złotą karetą, zaprzężoną w osiem białych koni, przemieszczającą się przez mrok przestrzeni międzyplanetarnej, oboje usłyszą dziwne sygnały, jakby trzaski, dźwięki pękającego metalu. Wtedy okaże się, że to operator holoświata, o imieniu Henry 01, kasuje zapory programisty, uniemożliwiające mu interwencję w przebieg zdarzeń.
W tle pojawi się dźwięk nagrania bajkowego wierszyka sprzed tysiącleci:
„Henryku, powóz łamie się!”
„Panie, to nie powóz, nie!
To żelazna obręcz, królu!
W którą skułem serce z bólu,
Gdy przez ową wstrętną babę,
W studni żyłeś zmieniony w żabę!”
DOROTA KRAMARCZYK
THRILLER DECYDENTA
Prawda i fikcja
Książka dotyczy historii powstania i działania hitlerowskiej Wunderwaffe czyli cudownej broni, która miała zmienić bieg dziejów i uratować ginącą III Rzeszę. więcej...