01/12/2011
Rok Czesława Miłosza
W dobiegającym końca Roku Czesława Miłosza warto, raz jeszcze, powrócić do miejsc magicznych, wyjątkowych – podkreśla Barbara Gałczyńska.
BARBARA GAŁCZYŃSKA
Budowanie mostów
O nobliście napisano już chyba wszystko, ale chciałabym nieco przybliżyć Czytelnikom DECYDENTA Kresy RP, gdzie wśród malowniczych pagórków stoi XVIII-wieczny dwór modrzewiowy w Krasnogrudzie. Od zarania był własnością rodziny Kunatów spokrewnionych z Miłoszem.
Sam noblista urodził się nad Niewiażą w Szetejniach niedaleko Kiejdan, a wakacje spędzał u ciotek Janiny i Gabrieli Kunatównych, kuzynek ze strony matki Weroniki. Bywał tam wielokrotnie jako dziecko, a później gimnazjalista z Wilna i student prawa.
Tak pisał po latach:
W mojej ojczyźnie
W mojej ojczyźnie, do której nie wrócę,
Jest takie leśne jezioro ogromne
Chmury szerokie, rozdarte, cudowne
Pamiętam, kiedy wzrok za siebie rzucę.
I płytkich wód szept w jakimś mroku ciemnym,
I dno, na którym są trawy cierniste,
Mew czarnych krzyk, zachodów zimnych czerwień,
Cyranek świsty w górze porywiste.
Śpi w niebie moim to jezioro cierni.
Pochylam się i widzę tam na dnie
Blask mego życia. I to, co straszy mnie,
Jest tam, nim śmierć mój kształt na wieki spełni
Noblista powrócił do Krasnogrudy w 1989 roku po niemal pięćdziesięciu latach pobytu na obczyźnie, przywołując wspomnienia i magię tego miejsca
Gdziekolwiek
Gdziekolwiek jestem, na jakimkolwiek miejscu
Na ziemi, ukrywam przed ludźmi przekonanie,
że nie jestem stąd.
Jakbym był posłany, żeby wchłonąć jak najwięcej
Barw, smaków, dźwięków, zapachów, doświadczeń
Wszystkiego, co jest
Udziałem człowieka,
Przemienić co doznane
W czarodziejski rejestr
i zanieść tam,
skąd przyszedłem.
Popadający w ruinę dwór doczekał się gospodarza, bowiem w czerwcu 2011 roku (dokładnie w 100-lecie urodzin poety) zostało otwarte Międzynarodowe Centrum Dialogu, a siedzibę swoją ma tam Fundacja-Pogranicze sztuk, kultur i narodów (ukłony p. Krzysztofowi Czyżewskiemu).
Usytuowany na wzgórzu nad jeziorem Hołny, tuż przy granicy z Litwą, kompleks dworski stał się Europejską Angorą poetów, filozofów i artystów. Stał się czymś więcej – symbolem dialogu pomiędzy narodami i z pewnością żywym testamentem noblisty. Jest nakazem współczesnych czasów o budowaniu mostów, a nie ich paleniu. To także jest przekaz dla młodego pokolenia, że warto Być, Tworzyć, Rozmawiać.
Zachęcam decydentów do odwiedzania Ziemi Sejneńskiej, pełnej niezwykłego uroku i historii przyodzianej w różne wydarzenia. Twórzmy razem, a nie dzielmy!
LEKTURY DECYDENTA
"Polak Londyńczyk"
Przez kilkadziesiąt powojennych lat Londyn był centrum polskiej emigracji politycznej i wydawniczej (osobną rolę odgrywała paryska „Kultura”). Dziś prym wiedzie uchodźstwo ekonomiczne. więcej...