Established 1999

LISTOPADOWY FORBES

20/10/2011

Królowie życia i nie tylko

DECYDENT rekomenduje listopadowy numer Forbesa, który jest już w kioskach. A mamy w nim wywiad z Jerzym Starakiem, Eurekę po polsku, ranking NewConnect, private banking, Travellera oraz inne niespodzianki.

Jerzy Starak – przebudzenie


 


Kupuje firmy farmaceutyczne w Polsce i za granicą, inwestuje w badania nad lekami biologicznymi. Próbuje dotrzymać kroku zmianom w branży farmaceutycznej, które dzieją się w zawrotnym tempie. Jerzy Starak dawno nie był tak aktywny jak teraz.


 


Maj – turecka Cenovapharma, wrzesień – kazachski Chimpharm, pruszkowski Herbapol i producent ziołowych herbat Bio-Active. Jerzy Starak, właściciel Polpharmy – największej polskiej firmy farmaceutycznej – otworzył portfel i przejmuje spółki w kraju i za granicą. W tym roku sfinalizuje też swój największy zakup – Polfę Warszawa. W przyspieszonym tempie buduje grupę farmaceutyczną, której przychody przekroczą w tym roku 2mld złotych. Wygląda na to, że 64-letni Starak, który do tej pory delektował się przedwczesną emeryturą biznesową, właśnie przeżywa drugą młodość w biznesie. Już nie tylko chce mieć domy rozsiane po uroczych zakątkach Europy, ale i międzynarodową firmę.


Przyczyn jest kilka: do zwiększonej aktywności zmusił go rynek – dziś w branży farmaceutycznej można rosnąć głównie poprzez intratne przejęcia lub innowacyjne leki, których generyczna Polpharma nie ma. Polski rynek, z którego pochodzi 60 proc. przychodów firmy, ulega cenowej erozji, a konkurencja na nim wciąż się zwiększa. Dlatego właściciel Polpharmy obrał kurs na Eurazję, mającą wyższe niż w Polsce marże i większy potencjał rozwoju. Być może jednak najważniejszym powodem ocknięcia się Staraka jest chęć pokazania światu, że do swojego farmaceutycznego portfolio prawie 400 nowych produktów.


 


Królowie życia


 


Bez większego rozgłosu prywatne kliniki przełamały monopol publicznych szpitali na rynku kardiologii inwazyjnej, w całości finansowanym z Narodowego Funduszu Zdrowia. Teraz do biznesu, który rozpoczęli lekarze, postanowili dołączyć inwestorzy finansowi.


To była niewielka, 1400-metrowa działka położona w mało atrakcyjnym miejscu na tyłach szpitala miejskiego w Rzeszowie. Miasto zdecydowało się ją sprzedać na początku tego roku. Urzędnicy nie mieli dużych wymagań, cenę wywoławczą ustalono na 400 tys. złotych. Nic nie zapowiadało większych emocji. Do przetargu stanęły dwa podmioty: Rzeszowskie Centrum Chorób Serca i Naczyń i American Heart of Poland (AHP). Wystarczyło. Cena wywoławcza została przebita piętnaście razy, a licytacja skończyła się na 6 mln złotych. Wygrało AHP, największa sieć prywatnych klinik kardiologicznych w Polsce, założona przez kardiologa Pawła Buszmana. Na nowej działce może postawić oddział kardiologii inwazyjnej.


– Usługi kardiologiczne to jeden z najbardziej gorących biznesów w Polsce – uważa Hubert Bojdo, partner Rubikon Partners, funduszu inwestującego na rynku usług medycznych. Potwierdza to rozstrzygnięty w sierpniu przetarg na sprzedaż kliniki kardiologicznej w Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie.


Za dzierżawę 677- metrowego oddziału Polska Grupa Medyczna będzie płacić szpitalowi 1,1 mln złotych rocznie. Taką stawkę płacą dziś najemcy w średniej wielkości galeriach handlowych.


 


Eureka po polsku


 


Edukacja, nauka, nawet pragmatyka biznesu – żadna z tych dziedzin nie predestynuje polskiej gospodarki do konkurowania ze światem na fali innowacji. W tak rozproszonym środowisku szanse mają niszowe projekty, przedsiębiorcy z inicjatywą i dużą odwagą.


 


Kiedy cztery lata temu prof. Grzegorz Benysek z Uniwersytetu Zielonogórskiego postanowił zbudować ze swoimi studentami samochód elektryczny, pół roku szukał w biznesie patronów przedsięwzięcia. Udało się, pojazd zachwycił fachowców, media wypromowały go jako dowód talentu studentów. Kolejny projekt Benyska – terminal ładowania samochodów elektrycznych – w dwa tygodnie zdobył sponsorów. Uczniowie profesora założyli spółkę Ekoenergetyka-Zachód i wyszli na rynek z pierwszymi konstrukcjami. Najnowsze zamówienie, od skandynawskiego potentata energetycznego Fortum, opiewa na 300 terminali.


 


Ranking: Najlepsi doradcy na rynku NewConnect


 


Idea rankingu jest taka sama jak w zeszłym roku – o pozycji autoryzowanego doradcy decyduje jakość wprowadzonych przez niego spółek, którą badaliśmy na podstawie zachowania kursów akcji i wyników finansowych. Nie zmieniła się również metodologia: sprawdzaliśmy, jak wyglądają zyski/straty inwestorów na debiucie, co dzieje sześciu miesiącach od pojawienia się spółki na rynku i czy nie doszło do gwałtownego załamania kursu. Zbadaliśmy, czy rosły przychody, zysk operacyjny i czy spółki mogły pochwalić się zyskiem netto w ostatnich czterech kwartałach. Łącznie w siedmiu kategoriach autoryzowani doradcy mogli zdobyć 70 punktów (od 10 za pierwsze miejsce do 1 za miejsce dziesiąte). Uwzględniliśmy 12 autoryzowanych doradców, którzy w ostatnich trzech latach – od początku lipca 2008 do końca czerwca 2011 roku – wprowadzili na rynek przynajmniej pięć spółek. Z zestawienia wyłączyliśmy Noble Securities, bo wszystkie firmy tego doradcy pojawiły się na rynku w 2011 r., w tym cztery w II kwartale.


 


Pokonać giełdę


 


Spadające indeksy znów zmiażdżyły zarządzających: choć jest kilku pozytywnych bohaterów, sierpniowo-wrześniowe straty niektórych funduszy przekraczają 30 procent. Prezesi mówią „dość”: kadrowa karuzela z zarządzającymi ostatnio kręci się szybciej.


Jak na polskich akcjach stracić jedną trzecią kapitału w dwa miesiące, kiedy GPW spada 19 procent? Zainwestować w fundusz Pioneera. Jak stracić śladowo albo wręcz zyskać? Zainwestować np. w fundusz Allianz albo autorski Gandalf Roberta Nejmana.


Polaryzacja stóp zwrotu polskich funduszy akcji oraz tzw. aktywnej alokacji czy absolutnej stopy zwrotu w sierpniu i wrześniu sięgnęła zenitu. Kreśli się wyraźny obraz rynku z podziałem na fachowców i fuszerów: dobry zarządzający nie tylko zarabia, gdy indeksy rosną, ale przede wszystkim jak najmniej traci, gdy nastaje bessa. Szczególnie że rocznie TFI pobierają z aktywów nawet 4-proc. opłatę za zarządzanie.


W sierpniu WIG, szeroki indeks warszawskiego parkietu, stracił ponad 10 procent. We wrześniu – kolejne prawie 10 procent. W obu miesiącach na szarym końcu w tabeli wyników funduszy akcji krajowych znalazły się Pioneer Akcji Polskich i Pioneer Akcji Aktywna Selekcja (mający wybierać najlepsze na dany moment spółki do portfela). Straciły najpierw po odpowiednio 19 i 15 proc., a potem jeszcze 15 i 12 procent. W ostatniej piątce utrzymał się też ING Selektywny, którego strategia wyboru najlepszych spółek także wy prowadziła na manowce: we wrześniu stracił 16 procent.


Na drugim biegunie znalazły się przede wszystkim Allianz Selektywny, Copernicus Akcji Dywidendowych i Allianz Akcji. Zarówno w sierpniu, jak i we wrześniu okupowały czołówkę rankingu. W sumie w dwa miesiące straciły po odpowiednio 8, 10 i 13 procent.


 


Ponadto w Forbesie – dodatki:


Raport specjalny: PRIVATE BANKING


 


Trzeciej konferencji poświęconej bankowości prywatnej pod patronatem ING Banku Śląskiego towarzyszy, niestety, druga fala kryzysu. Czy w takiej sytuacji warto rozmawiać o zaawansowanych usługach bankowych? Odpowiedź jest oczywista: kiedy, jeśli nie teraz?


Na rosnącym rynku zarabiać jest łatwo. Czasy ogromnej zmienności są testem dla prywatnych bankierów, których klienci są wyjątkowo wymagający. Finansiści zdają dziś egzamin nie tylko ze skutecznego inwestowania, ale również kolejny, o wiele trudniejszy: z utrzymania poprawnych relacji z najzamożniejszymi Polakami. Odbudowanie zaufania po kryzysie z roku 2008 przyszło z trudem. Część banków musiała wręcz zrewidować całą politykę komunikowania się z klientami. Bardzo przecież specyficznymi. Zmieńmy temat. W tym roku postanowiliśmy dowiedzieć się, po czym poznać polskiego milionera. Badanie jakościowe przeprowadzone na zlecenie ING Banku Śląskiego daje odpowiedź, choć nie taką, jakiej się można spodziewać. Polski milioner jest osobą wyjątkowo skromną, bliżej mu do przedstawiciela klasy średniej niż do stereotypu bogacza. Twierdzi on, że jest dopiero w połowie drogi. Na epatowanie bogactwem ma jeszcze czas. To dobrze wróży całemu rynkowi.


 


Raport specjalny: Galerie i centra handlowe


 


Prawdopodobnie za kilka lat znikną małe osiedlowe sklepiki. Nie nadążają za ofertą super- i hipermarketów, a także coraz popularniejszych sklepów wirtualnych – napisał autor analizy polskiego rynku handlu detalicznego w 2008 roku. Nie chodzi o to, aby się nad nim wyzłośliwiać, nie był bowiem w tej opinii odosobniony. Fakty jednak są niezbite: małe sklepiki się ostały, duże zresztą również, handel w internecie oraz w wielkich centrach kwitnie w najlepsze. Wnioski nasuwają się dwa: po pierwsze, handel to stabilny biznes, co tłumaczy zainteresowanie nim wielkiego kapitału – vide nowe centra i galerie. Po drugie, trudno cokolwiek prognozować, ponieważ stał się on polem takich inwestycji oraz innowacji, że zmiany następują błyskawicznie.


Jest to zresztą konieczne, bo świat przyspieszył, a w ślad za nowymi technologiami, produktami i usługami zmieniają się upodobania konsumentów. Dlatego jesteśmy świadkami budowy i repozycjonowania centrów w Polsce. Patrząc na ich ofertę, jestem spokojny – zaangażowany kapitał, know-how i innowacje zapewnią im byt na długie lata. Choć… czy ta prognoza się sprawdzi?




Traveller


 


Tegoroczni zdobywcy europejskich turystycznych Oscarów mogą już świętować. Ceremonia Word Travel Awards Europe 2011 odbyła się niedawno w tureckiej Antalyi.


Najlepszym hotelem Europy został paryski Bristol. W kategorii hoteli lotniskowych zwyciężył Sofitel przy londyńskim Heathrow. Wśród obiektów butikowych bezkonkurencyjny okazał się turecki Les Ottomans ze Stambułu. W tym samym mieście znajduje się także hotel najbardziej przyjazny dla biznesu – Mövenpick. Jury konkursu, złożone z ekspertów branży turystycznej, przyznało nagrody aż w 60 kategoriach.


Polskich akcentów w głównych rankingach próżno szukać. W klasyfikacji krajowej WTA bezkonkurencyjny okazał się warszawski InterContinental. „Forbes” patronuje plebiscytowi „Hotel Roku 2012”, o nieco mniejszej skali, ale z równie prestiżową nagrodą, bo wynikającą z ocen gości korzystających z usług polskich hoteli. Organizatorem konkursu jest specjalizująca się w rezerwacji hoteli firma HRS. Zwycięzcę poznamy w marcu przyszłego roku.


 


 


 


 

W wydaniu 119, październik 2011 również

  1. 80 LAT KRZYSZTOFA KOMEDY

    Komeda Jazz Festival
  2. BOHDAN OSADCZUK 1920 - 2011

    Odszedł Europejczyk
  3. LISTOPADOWY FORBES

    Królowie życia i nie tylko
  4. PO SĄSIEDZKU

    Słowacja to nie tylko turystyka
  5. DOWCIP I MĄDROŚĆ

    Myśli Alberta Einsteina
  6. WYBÓR AGENCJI PUBLIC RELATIONS

    Warto inwestować w komunikację
  7. JÓZEF PIŁSUDSKI

    Myśli i aforyzmy
  8. EMIGRANCI ZNAD WISŁY

    Nie ma 2 milionów spośród nas
  9. AMERYKAŃSKI KOSZMAR

    1500 x recesja
  10. BARBARA GAŁCZYŃSKA

    Poezja, Sztuka, Proza
  11. EUROPA PIERWSZEJ PRĘDKOŚCI?

    Jak naprawić strefę euro?
  12. SZTUKA MANIPULACJI

    Mechanizm wabienia
  13. DECYDENT SNOBUJĄCY

  14. DECYDENT SNOBUJĄCY

    31 października - Przed i po