Established 1999

I CO TERAZ?

27 październik 2015

Czekanie na mannę

No i stało się… PKW ogłosiła wyniki, z których wynika, że PiS może sprawować władzę samodzielnie i to władzę ABSOLUTNĄ. Mając bowiem większość bezwzględną w Sejmie (zapowiada się na 236 mandatów z 460) takąż będzie miało w Senacie, gdzie mandaty senatorskie także w większości przypadły kandydatom spod PiSowskiego sztandaru. A jakby tego było mało, to prezydentem RP od sierpnia jest Andrzej Duda, przecież także człowiek PiS – pisze Marek J. Zalewski.

Marek J. Zalewski - publicysta i komentator spraw wszelkich, a w szczególności ekonomicznych, politycznych, społecznych, kulturalnych i sportowych

I CO TERAZ? Teraz nie ma żadnych przeszkód, aby PiS zabrał się za szybkie wyłonienie rządu, a ten za sypanie manny, czyli realizację przedwyborczych obietnic. A lista jest długa i wspaniała dla wyborców. Ale gdy zostanie zrealizowana, to… aż strach się bać. Jedynym wyjściem będzie wyszukanie listka figowego, pod którym PiS będzie mógł skryć albo większość obietnic, albo swą nieporadność w ich realizacji. Tym listkiem może być tylko „nieudolny”, „uparty”, „nieodpowiedzialny”, „konfliktowy”, „bezrozumny” etc. koalicjant. A tym może być Kukiz’15 albo PSL. Ten pierwszy zaiste może okazać się koalicjantem niezwykle trudnym, a nawet już na etapie wstępnych negocjacji wręcz niemożliwym. Bo wbrew pozorom obie partie poruszają się na innych diapazonach. Pozostaje PSL, którego pozycję mocno osłabiła porażka lidera, Janusza Piechocińskiego w wyścigu po mandat poselski. Z drugiej strony może to przemawiać za tym, że PSL będzie bardziej spolegliwy, żeby nie powiedzieć uległy.

W każdym razie zapowiada się ciekawie, a przed nami czekanie na MANNĘ… PiS obiecał:

– na każde drugie i następne w rodzinie dziecko po 500 zł/mc, a w rodzinach „ubogich” także na dziecko pierwsze,
– nie dopuści do zamknięcia ani jednej kopalni i nie zwolni żadnego górnika,
– reaktywuje Stocznię Szczecińską,
– przywróci stare przepisy dotyczące wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn,
– zlikwiduje VAT (8 proc.) na ubranka dla dzieci,
– obniży VAT do 22 proc.,
– zapewni pierwszą pracę dla wchodzących na rynek pracy i mieszkania socjalne na start,
– PODWOI pensje pielęgniarkom i całej służbie zdrowia,
– przewalutuje frankowiczów na korzystnych dla nich warunkach,
– zwiększy do 8 tys. zł kwotę wolną od podatku,
– podniesie renty i zwiększy emerytury,
– podniesie najniższą płacę do poziomu UE,
– podwoi nakłady na polską naukę,
– zrepolonizuje banki (cokolwiek to znaczy…),
– opodatkuje hipemarkety i banki,
– lekarz i dentysta będzie w każdej szkole,
– przedszkola będą bezpłatne,
– obniży CIT z 19 do 15 proc. dla przedsiębiorstw zatrudniających min. 3 osoby,
– wycofa Rzeczpospolitą z pakietu klimatycznego,
– stworzy system obrony terytorialnej kraju,
– zlikwiduje NFZ, a pieniądze przekaże wojewodom,
– zapewni wzrost liczby lekarzy i pielęgniarek,
– ochroni lasy państwowe przed prywatyzacją odpowiednim zapisem w Konstytucji,
– ewentualne wprowadzenie euro odłoży do czasu, gdy będzie to zdecydowanie korzystne dla RP,
– wprowadzi mechanizmy uniemożliwiające wykup polskiej ziemi przez „obcych”,
– będzie aktywnie działać na rzecz odbudowy nowoczesnego polskiego przemysłu,
– wyrówna dopłaty bezpośrednie dla rolników do poziomu „starej” Unii,
– zrekompensuje straty związane z embargiem rosyjskim,
– dokona zmian dotyczących umów śmieciowych,
– da prawo rodzicom do decydowania o edukacji swoich dzieci,
– zlikwiduje gimnazja, przywróci 8-klasową szkołę podstawową i 4-letnie licea,
– zlikwiduje tzw. bankowy tytuł egzekucyjny (przepisy w tej sprawie w zasadzie są),
– specjalnym programem wesprze eksport,

– uruchomi 1,4 bln (bilion czterysta miliardów) zł na inwestycje, łącznie z funduszami europejskimi,
– rozwinie budownictwo mieszkaniowe,
– powoła Narodową Radę Rozwoju (już jest faktem),
– powoła Radę Przedsiębiorczości,
– usprawni i uskuteczni służbę dyplomatyczną,
– opracuje i wprowadzi w życie program zapewniający Polsce bezpieczeństwo energetyczne.

Uff…

I CO TERAZ? Myślę, że warto czekać i śledzić (tfu! Co za słowo…), obserwować poczynania wybrańców. No i w odpowiednim czasie NIE ZAPOMNIEĆ UPOMNIEĆ SIĘ O SWOJE…

MAREK J. ZALEWSKI

W wydaniu nr 167, październik 2015, ISSN 2300-6692 również

  1. WIATR OD MORZA

    Pieśń dla prezydenta
  2. KONFEDERACJA LEWIATAN

    Powyborcze oczekiwania przedsiębiorców
  3. I CO TERAZ?

    Czekanie na mannę
  4. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Wyczekiwana porażka
  5. I CO TERAZ?

    Co będzie, to będzie
  6. Z KRONIKI BYWALCA

    Szczęśliwa trzynastka
  7. LEKTURY DECYDENTA

    Kolaborant niejedno ma imię
  8. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Najgłupsze pytanie
  9. I CO TERAZ?

    Syndrom takifugu
  10. WIATR OD MORZA

    Na Wschodzie bez zmian
  11. PO PROSTU SZTUKA

    Wenecja w podziemiach
  12. I CO TERAZ?

    Nie wypada... Czyżby?
  13. O POLSKICH PILOTACH I INŻYNIERACH LOTNICTWA

    Początki awiacji
  14. W OPARACH WIZERUNKU

    Człowiek oddzisiejszy
  15. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Primabalerina i pierwszy tancerz
  16. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Piłka a polityka
  17. WIATR OD MORZA

    Francisco Goya w Polsce?