20 październik 2015
Najgłupsze pytanie
Ciekawi, co do powiedzenia mają kandydaci do rządzenia Polską przez kolejne cztery lata. Podczas spotkań i wyborczych wieców mówią ludowi miast i wsi co chcą, a właściwie to, co ów lud pragnie usłyszeć.
Decydent Snobujący
Inaczej ma się sprawa w telewizji, a szczególnie podczas wtorkowej debaty wszystkich zarejestrowanych komitetów wyborczych, a jest ich osiem. Otóż, pytania zadawali Diana Rudnik z TVP, Jarosław Gugała z Polsatu (wypadł najrozsądniej) i Grzegorz Kajdanowicz, reprezentujący TVN.
I ten ostatni redaktor zadał pytanie o ewentualne koalicje powyborcze. No, głupszego zagadnienia w tym gremium i czasie nie można było sobie wyobrazić, czemu zresztą dała wyraz połowa kandydatów z Pawłem Kukizem i Januszem Korwin-Mikkem na czele.
I druga sprawa. Najlepiej wypadł Janusz Piechociński. Po raz kolejny (po raz pierwszy pokonując przed laty Waldemara Pawlaka w głosowaniu na szefa PSL) dowiódł, że jest politykiem wielkiego formatu, mającym wiedzę z różnych dziedzin i potrafiącym ją w sposób skondensowany wykorzystać, przedstawić, politykiem ważącym emocje, mówiącym poprawnie po polsku, potrafiącym skupić uwagę na swoich ważnych wyborczo słowach.
Natomiast wielkim nieporozumieniem (porównywalnym do kandydatury Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich) było wystawienie (i wystąpienie) przedstawicielki Zjednoczonej Lewicy, Barbary Nowackiej. W każdym jej słowie czuło się wpływ SLD-owskiego myślenia vide Leszek Miller, a apogeum kandydatka Nowacka osiągała nie odpowiadając na pytania i klepiąc wyuczone żenujące frazesy.
W każdym bądź razie, nowy parlament i rząd powinny składać się z z przedstawicieli wszystkich ugrupowań biorących udział we wtorkowej debacie. Z małym prawdopodobieństwem, że taka mieszanka byłaby zdolna do jakiegokolwiek konsensu.
WIATR OD MORZA
Pieśń dla prezydenta
Mimo wspaniałego zwycięstwa prezydenta Dudy i zwycięstwa PiS, jako pokłosia tej prazydentury, żaden kompozytor nie podjął trudu napisania stosownej pieśni. Gdzie podziali się, Penderecki, Młynarski, Krajewski, Rosiewicz i inni – pyta Sławomir J. Czerniak. więcej...