08/09/2014
Marszałek zwycięzca - 8.09
Gieorgij Żukow uznawany jest za najwybitniejszego dowódcę II wojny światowej, który odnosił największe i decydujące zwycięstwa. Często porównuje się go z Aleksandrem Suworowem, który nie przegrał żadnej bitwy.
Żukow podziwiany jest do dzisiaj nie tylko w Rosji, ale i na Zachodzie za swój talent strategiczny, pracowitość, stanowczość i niesamowitą, wyjątkową wprost wolę zwycięstwa. Chałchyn-Goł, Moskwa, Leningrad, Stalingrad, Kursk czy wreszcie Berlin to tylko niektóre miejsca jego zwycięstw nad wrogiem.
W książce przedstawione zostało życie człowieka, który wywodził się z chłopskiej rodziny i zrobił wielką karierę wojskową w ZSRR.
Były w jego życiu momenty świetności i chwały, ale i chwile trudne, pełne upokorzeń. W trudnych latach wielkiego terroru i wojny Żukow był ulubieńcem Józefa Stalina, który mu wierzył i z uwagą słuchał jego rad. Dyktator posyłał go na najbardziej zagrożone odcinki walk i Żukow dawał sobie radę z wyzwaniami. Pomagały mu w tym jego cechy osobiste, które po wojnie zostały ocenione raczej ujemnie: brutalność, chamski stosunek do podwładnych i kolegów, bezwzględność. Dopóki trwała wojna, podziwiano Żukowa, a Stalin opierał się na nim w najtrudniejszych dla kraju chwilach.
Społeczeństwo radzieckie również szanowało go, uważając marszałka za zbawcę. Dyktator nie mógł sobie pozwolić na spostponowanie Żukowa. Dlatego on przyjmował główną kapitulację III Rzeszy w Berlinie oraz prowadził paradę zwycięstwa na Placu Czerwonym w Moskwie. Zaraz po wojnie został naczelnym dowódcą wojsk radzieckich w Niemczech. Potem, kiedy wojenne emocje opadły, dyktator coraz chętniej nachylał ucho ku donosicielom – zawistnym o sukcesy wojenne marszalka i jego specjalną pozycję u Stalina. Te fragmenty książki pokazują jak bardzo krucha była pozycja w systemie stalinowskim.
Żukow zostaje zesłany na podrzędne stanowiska dowódcy oddalonych od Moskwy okręgów wojskowych. Udział Żukowa w aresztowaniu Berii zyskuje mu przychylność kolejnego genseka KPZR, Nikity Chruszczowa, który wynosi marszałka na stanowisko ministra obrony i wprowadza go w krąg najwyższego kierownictwa radzieckiego. Jednakże po niedługim czasie i za podszeptem „życzliwych”, Chruszczow pozbywa się marszałka, którego sława przyćmiewa rosnący kult Nikity Siergiejewicza.
Kolejny gensek, Leonid Breżniew, pretendujący do miana genialnego dowódcy wojennego, z tych samych względów utrzymał szlaban wobec Żukowa. Przez cały czas marszałek był pod ścisłą obserwacją KGB. Blokowano jego udział w imprezach publicznych i cenzurowano jego wystąpienia i wspomnienia.
Interesujące i raczej mało znane są wątki osobiste w życiu Żukowa. Był dwukrotnie żonaty. Miał cztery córki z trzema kobietami.
Przy okazji biografii Żukowa, autor zajął się opisem stosunków, panujących w ZSRR oraz atmosfery w najwyższym kierownictwie. W książce jawi się inny, niż powszechnie przedstawiano, wizerunek Józefa Stalina. Roberts uważa go za bardzo zdolnego wodza naczelnego, dobrego decydenta, który przy swych zapędach dyktatorskich, słuchał uważnie specjalistów i dowódców, dzięki czemu ZSRR odnosił tak wspaniałe zwycięstwa w II wojnie światowej.
A Gieorgij Żukow wielkim jego marszałkiem był.
A tłumaczenie? Nie czytałem oryginału angielskiego książki, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę założyć, że kiedy mowa w oryginale jest „alternate member” władz partyjnych czy „alternate delegate” na zjazdy KPZR to na język polski przyjęło się tłumaczyć te terminy, odpowiednio: „zastępca członka” lub „zastępca delegata”, a nie „członek obserwator” lub „delegat obserwator”.
Książka oparta jest o bogaty warsztat naukowy, w tym o wiele oryginalnych, po raz pierwszy publikowanych dokumentów.
Jacek Potocki
Geoffrey Roberts, „Generał Stalina. Życie Gieorgija Żukowa”. Tłum. Janusz Ochab. Wydawnictwo „Znak. Litera nova”, Kraków 2014
IMR ADVERTISING BY PR
Bieluch w jesiennych duetach - 30.09
Po raz kolejny Duch Bieluch zwabił do siedziby IMR wielką liczbę dziennikarzy z Warszawy, Chełma i Lublina. Dopełnieniem Bieluchowych jesiennych duetów z warzywami i owocami były barwne kosmetyki marki Golden Rose. więcej...