Established 1999

ŻYCIE BIUROWE

15 maj 2023

Słuch selektywny

Mimo niebywałych postępów, jakie poczyniła nasza cywilizacja na polu pracy zdalnej, musiałem jednakowoż udać się ostatnio do biura i spędzić w nim całe dziewięć godzin – pisze Alojzy Topol.

Sprawa nie byłaby warta wzmianki i jako drobna niedogodność życia codziennego nie miałaby szans na zakotwiczenie się w poczytnym Topolowym felietonie, gdyby nie to, że tego dnia do biura przyszło mnóstwo innych ludzi, siejąc zamęt, czyniąc harmider i długotrwale utrudniając jakąkolwiek pracę.

Kiedy do naszego pokoju, w którym przy biurku obok trwała już w najlepsze jedna telekonferencja, weszła trzecia z kolei osoba, wysunąłem szufladę, wyjąłem mały celofanowy pakiecik, a po jego rozpakowaniu jąłem ostentacyjnie wkręcać sobie do uszu jadowicie seledynowe, piankowe stopery.

Pomogło: nie tyle sprawiła to zdolność zatyczek do tłumienia dźwięków – ta jest bliska zeru – co wrażliwość i dobre wychowanie osób, z którymi mam do czynienia, a które, widząc co się święci, po prostu wyszły. Mogłem teraz skupić się na nie cierpiących zwłoki sprawach, w których przyszedłem tego dnia do biura i przy akompaniamencie dźwięków lekko stłumionej zatyczkami, nadal trwającej telekonferencji, naszkicować tych kilka wymagających ciszy i skupienia pism.

Gdy do pokoju po raz kolejny wtargnęła fala spragnionych życia biurowego koleżanek i kolegów, byłem już pod mniejszą presją czasu, ale zatyczek nie wyjąłem. Zacząłem bowiem dostrzegać ich zalety, zbliżone najprawdopodobniej do zalet faktycznej głuchoty, która jak dotąd mnie oszczędziła. Mogłem bowiem, słysząc prośby i postulaty kierowane pod moim adresem, dokonywać ich selekcji – ignorować te niewygodne, reagując na te tylko, które akurat miałem ochotę spełnić.

Bardzo mi się spodobał ten dzień z zatyczkami w uszach. Naszła mnie jednak refleksja, że kiedy ponownie kilka osób w tym samym czasie przyjdzie do naszego pokoju, nie usłyszymy nawet wystrzałów z karabinu na korytarzu obok i możemy stać się pierwszymi ofiarami zamachu terrorystycznego na nasz zakład pracy. Myśli moje zapewne nigdy nie poszybowałyby w tym kierunku, gdyby nie ostatnie ćwiczenia antyterrorystyczne, które nie tylko skutecznie sparaliżowały życie kilku największych miast, ale też skierowały moją  wyobraźnię na nieznane dotąd tory.

Dumając nad tym problemem, wyposażony w nabytą gdzieś wcześniej wiedzę o istnieniu słuchawek selektywnych, blokujących dźwięki wystrzałów, a przepuszczających głosy ludzi, udałem się do jednego z dwóch osiedlowych sklepów z bronią, których pojawienie się z niejakim zdziwieniem odnotowałem w pamięci podczas porannych spacerów z kijkami.

Za ladą stała zadziwiająco życzliwa i uśmiechnięta pani, której z pasją wyłożyłem mój problem, prosząc o słuchawki selektywne odwrotnie – to znaczy blokujące odgłosy wydawane przez ludzi, a przepuszczające dźwięki wystrzałów. Musiała mieć za sobą bardzo nudny dzień, bo zwijała się ze śmiechu słuchając moich uzasadnień i biurowych zwierzeń, a na koniec spytała, po co tak naprawdę przyszedłem.

Wówczas zebrałem się na odwagę i wypaliłem, że po to, żeby sprawdzić, czy nie poszłaby ze mną na kawę.

No i poszłaby.

Niech żyje wiosna!

ALOJZY TOPOL

W wydaniu nr 258, maj 2023, ISSN 2300-6692 również

  1. MĄDROŚĆ ZWIERZĄT

    Pies czy kot
  2. DARY BOGA

    Garbaty okręt pustyni
  3. ŻYCIE BIUROWE

    Słuch selektywny
  4. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    Ekstrawagancja i ekscentryczność
  5. POLSKA - JAPONIA

    Konstytucje 3 maja
  6. SYMBOLE NARODOWE

    Dzień Flagi