WALKA BOGÓW
Hadad albo Ba'al
Był istotą dobrą i przyjazną człowiekowi. Bóg nieba, deszczu i burzy, płodności i urodzaju. więcej...
Nazwa ta funkcjonuje oficjalnie od roku 1534, kiedy obiekt uzyskał ostateczną formę. To kompleks obiektów sakralnych – dwa ołtarze, pawilony do modlitwy i medytacji, i wiele budynków o różnym przeznaczeniu. Ołtarze leżą osiowo na linii północ-południe. Są okrągłe i symbolizują Niebo, umieszczone na kwadratowych polach, które symbolizują Ziemię – pisze dr Elżbieta Potocka.
Chińską numerologię znajdujemy w układzie budynków i jego architekturze. Cała budowla odzwierciedla symbolikę liczb 3 i 9, uważanych za liczby męskie, magiczne i święte. Liczba 3 symbolizuje wiele rzeczy, m.in. układ Niebo-Ziemia-Człowiek, ale też hierarchię porządku społecznego, a liczba 9, jako najwyższa w systemie dziesiętnym, symbolizuje cesarza, czyli osobę stojącą w hierarchii społecznej najwyżej.
Pierwszy obiekt sakralny został zbudowany przez cesarza Yongle w latach 1406–1420. Była to prostokątna budowla, zwana „Salą Wielkiej Ofiary”. Tu cesarz Yongle i jego następcy czcili Niebo i Ziemię. W 1530 roku panujący wówczas cesarz wysłuchał uważnie przypomnienia swego ministra, że zgodnie z chińską ideą, Ziemia jest kwadratowa, a Niebo okrągłe, i że „Niebo i Ziemię należy czcić osobno – Niebo na ołtarzu okrągłym, a Ziemię na kwadratowym”. Idąc za tą radą „Sala Wielkiej Ofiary” została przebudowana na okrągłą, stojącą na dziedzińcu kwadratowym. Zmieniono też jej przeznaczenie – stała się Pawilonem Modlitw o Urodzaj.
Ołtarz stoi na okrągłym kopcu, składającym się z trzech marmurowych kręgów, które symbolizują Niebo, Człowieka i Ziemię. Jego dach jest okrągły, i ma trzy poziomy: najwyższy symbolizuje Niebo, średni Człowieka i najniższy – Ziemię. Płytki na dachu też były w trzech kolorach. Najwyższy poziom niebieski symbolizował Niebo; środkowy poziom był żółty i reprezentował cesarza, Syna Nieba; najniższy poziom był zielony, reprezentował ludzi i wszystkie inne rzeczy pod zwierzchnictwem Nieba i Syna Niebios. Cesarz Qianlong w roku 1751 zmienił trójkolorową płytkę na jednolitą niebieską.
W tym też czasie powstał Pawilon Sklepienia Niebieskiego.
Tu znajdowały się tablice z imionami różnych bóstw, którym władca Chin zdawał relacje ze swoich dobrych i złych uczynków w okresie minionego roku i prosił ich o rady i błogosławieństwo na następny rok.
Po zmianie przeznaczenia „Sali Wielkiej Ofiary” zbudowano Okrągły Ołtarz Kopca (Ołtarz Nieba) na południe od Pawilonu Sklejenia Niebieskiego.
Ołtarz Kopca, to trzy okrągłe, marmurowe kręgi z białymi balustradami. Symbol czystego, pustego i jasnego Nieba. To tu cesarz kłaniał się do ziemi „Najwyższemu Zarządcy Nieba” – Bogowi Shang Di i składał ofiary całopalne.
Od starożytności wierzono, że Niebo było siłą najwyższą, wpływającą na losy ludzi na Ziemi. By było dobre i łaskawe trzeba je było czcić. I robił to cesarz. Był łącznikiem między Ziemią i Niebiosami. Czynił to w miejscach specjalnych, do których zwykły człowiek nie miał dostępu.
Władcy Chin raz w roku – w okresie zimowego przesilenia odwiedzali Świątynię Nieba i składali Niebu hołd. Z Zakazanego Miasta do Świątyni Nieba – cesarz paradował w asyście cesarskiej gwardii honorowej. Z zapisu wizyty cesarza Qianlonga (rządził w latach 1735–1796) do Świątyni Nieba w roku 1748 wynika, że towarzysząca mu świta liczyła 3,5 tysiąca gwardzistów i dostojników, a orszak rozciągał się na kilka kilometrów. Paradę poprowadziło dziewięć słoni, a sam cesarz siedział na białym. Kiedy już dotarł na miejsce, przez trzy dni oczyszczał dusze i ciało z podniet w Sali Abstynencji – powstrzymywał się tam od mięsa, alkoholu i rozrywek, odłożył na ten czas egzekucje i przyjemności cielesne – konkubiny zostały w Zakazanym Mieście, i wziął kąpiel. Potem mógł rozpocząć ceremonie, zgodnie z ustalonym rytuałem.
Na Ołtarzu Nieba składano ofiary ze zwierząt. Ceremonia rozpoczynała się o czwartej nad ranem. Cesarz wchodził na ołtarz w towarzystwie ministrów. Kiedy rozległ się głos wielkiego dzwonu wszyscy zebrani stali na baczność. Potem następował moment złożenia ofiary. Zapalano święte palenisko i składano na nim ofiarę. W dwunastu innych żelaznych paleniskach palono konary sosen, które pękając w ogniu, wydzielały olejki eteryczne. Miały one odpędzać złe duchy i nieść cesarską modlitwę do Nieba. Miejsce ceremonii rozświetlano różnymi światłami, przez co ciemne niebo wyglądało jakby już świtało i było widoczne z daleka. Ceremonia kończyła się starożytną muzyką. Takie ceremonie powtarzano co roku, aż do 1911, tj. do detronizacją cesarza Puyi, ostatniego cesarza Chin i upadku cesarstwa chińskiego[1].
DR ELŻBIETA POTOCKA
[1] http://www.cctv.com/lm/176/71/88864.html; https://www.chinafetching.com/temple-of-heaven;
https://chiculture.org.hk/tc/china-five-thousand-years/3667
SENTYMENTY
Pusty uśmiech kelnera
Z jakiego powodu wraca się do książek niegdyś przeczytanych? Niepamięć treści, pamięć stylu, nazwisko autora, nowe wydanie, klasyka gatunku? Każdy czytacz ma swój powód. więcej...