Ponieważ dwa pierwsze wywiady dotyczą osoby amerykańskiego lekarza pochodzenia hinduskiego, warto przypomnieć sobie książkę „Koronawirus. Fałszywy alarm?, współautorstwa innego lekarza pochodzenia hinduskiego, stale mieszkającego w RFN, który skłania się ku poglądowi, że COVID-19 to po prostu, odmiana wirusa grypy…

Autor obecnej książki prawie każdemu rozmówcy skarży się na niesprawiedliwą cenzurę,  z powodu działań której odrzucono rzeczone wywiady. Pierwszy rozmówca podaje jako jedną z głównych przyczyn epidemii, niewłaściwą dietę, pomijając niemal całkowicie sprawę higieny, tak bardzo „przestrzeganej” w kraju pochodzenia rodziny lekarza z USA, czyli w Indiach, gdzie wirus zaatakował miliony ludzi.

Lekarz zwraca uwagę na finansowy aspekt działania amerykańskich firm farmaceutycznych, które „nabijają sobie kabzę” kosztem społeczeństwa, a przecież wystarczy odpowiednio jeść i brać witaminy A, D oraz C. Szczepionki są zupełnie niepotrzebne, gdyż ludzie umierają na różne wirusy, nie zaś na koronawirusa. Z tym, że w skali świata umarło wiele milionów ludzi, mniej więcej w tym samym czasie. Firmy farmaceutyczne podkreślają słabość naturalnych ludzkich systemów odpornościowych, zalecając branie kosztownych leków. A izolacja? Izolacja, ta społeczna, niszczy naszą odporność, a respiratory są dla ludzi karą śmierci, a mogą być zastąpione zwykłą witaminą C.

Politycy z kolei, w drodze izolacji, chcą wprowadzić państwo policyjne. Przy okazji padło nazwisko Hilary Clinton, jako takiej właśnie polityczki. Natomiast w wywiadzie z Chińczykiem, zabrakło pytania, co on teraz porabia. Wywiad to wielkie oskarżenie pod adresem rządu Chin, które padło z ust chińskiego dysydenta, mieszkającego i doskonale prosperującego w USA. Chiny, wykorzystują obecną sytuację i chcą roztrzaskać USA i inne kraje, dlatego uderzają w Donalda Trumpa. Jest to więc, w dużej mierze, książka polityczna.

Z kolei, dr Anna Martynowska, lekarz i była kierowniczka w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej im. Marianny Orańskiej w Lądku Zdroju, kwestionuje samo istnienie pandemii, zastanawiając się nad tym, co znaczy „COVID bezobjawowy”, z którym można robić, co tylko się chce. Pani doktor mówi też o szczepionce. Tu, można mieć podobne zdanie, co dr Martynowska: normalnie, przygotowanie szczepionki wymaga czasu, natomiast szczepionka przeciwko koronawirusowi jest ewidentnie nie do końca opracowana, gdyż działano szybko. Dr Martynowska za swoje stanowisko, wyrażane publicznie, została pozbawiona prawa wykonywania zawodu lekarza.

Za bajki uważa istnienie pandemii również Włoch. Natomiast publicysta Maciej Pawlicki uważa, że ludzie są wpychani w histerię. W rzeczywistości, nie jest to pandemia, tylko ostra niewydolność układu wydechowego. Ciekawe, że jednocześnie zapadły na tę niewydolność miliony ludzi na całym świecie.

Przeciwko występowaniu pandemii koronawirusa wypowiada się również dr Sucharit Bhakdi, współautor książki „Koronawirus. Fałszywy alarm?”, a przecież wirusa nie znaleziono. Inni rozmówcy autora wypowiadają się przeciwko narzucaniu maseczek dzieciom, które w ten sposób pozbawia się życiodajnego tlenu. Koniec książki to wskazówki czynnych lekarzy na temat środków, które  uratują ludzi przed chorobą.

Książka potrzebna w dzisiejszych czasach. Przedstawia  inny, niż oficjalny, obraz COVID-19.

                                                                                              Jacek Potocki

Piotr Szlachtowicz, ”Pandemia cenzury”. Wydawnictwo „Prohibita”, Warszawa 2021, s. 295