2 marzec 2018
Zmora antysemityzmu
Urodziłem się przed wojną w Grodnie i tam przeżyłem okupację. Miasto liczyło wówczas 60 tys. mieszkańców, a w tym prawie 25 tys. Żydów. Opowiadała mi mama, że gdy jako niemowlę zachorowałem na zapalenie płuc, uratował mi życie żydowski lekarz o nazwisku Byk. Gdy w lipcu 1944 r. do Grodna wkroczyły oddziały radzieckie, ponownie żydowski lekarz frontowy uratował mi życie, gdy dostałem ciężkiego zakażenia krwi. Z czasu wojny zapamiętałem dwa żydowskie getta w Grodnie, wynędzniałych ludzi z żółtymi gwiazdami pędzonych ulicami i plotki, iż kartkowe żółte mydełka są wyrabiane z Żydów. Z Holokaustu uratował się co trzydziesty grodzieński Żyd. Po wojnie często słyszałem, jak dorośli mówili, że Hitler był zbrodniarzem, ale za jedno należy mu się wdzięczność - że "poradził" sobie z Żydami. Gdy byłem w szkole, do mojej klasy przyszła żydowska dziewczynka i ja z nią siedziałem w jednej ławce, bo nikt inny nie chciał - pisze Wiesław Krzywicki. więcej...
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Powstanie i upadek imperiów
W książeczce dokonano analizy okoliczności powstawania imperiów w historii cywilizacji, od najstarszych (Asyria) do najnowszych (Wielka Brytania) i przyczyn ich upadku, a raczej ich samozniszczenia. więcej...