LEKTURY DECYDENTA
Młodzi i piękni oboje
Obsesją bohatera tej powieści, były duże piersi kobiece. Marzył o nich dniami i nocami. I pewnego dnia staje w drzwiach jego domostwa znana amerykańska aktorka, znana z ogromniastego biustu. więcej...
Jest to książeczka z cyklu opowiadającego o rodzeństwie maluchów Wysockich: o 6.letniej Melanii czyli Meli i o jej 4.letnim braciszku, Groszku.
Książeczka jest wspaniale zilustrowana przez Katarzynę Urbaniak. Przy okazji poznajemy całą rodzinkę naszych bohaterów, a także grono ich koleżanek i kolegów. Dzień, w którym trafiła do książeczki, nie był najlepszy dla dziewczynki: przede wszystkim, dlatego, że zaspałaby do przedszkola, gdyby mama jej nie obudziła, a ponieważ ją obudziła nagle i w pośpiechu, więc Mela, jak to się zwykle mówi, wstała lewą nogą i od samego rana była naburmuszona. Ponadto, mama przygotowała jej strój, którego Mela zwyczajnie nie lubiła: a mianowicie getry w nietoperze, co pogłębiało zły nastrój dziewczynki.
Zamęt przy śniadaniu dołożył się do listy niepowodzeń: Groszek zjadł ulubiony jogurt Meli o smaku malinowym. W wyniku tego zamętu i samych niepowodzeń, dzieciaki nieco spóźniły się do przedszkola, w którym panowała atmosfera próby do przedstawienia. I dopiero wówczas dziewczynka uświadomiła sobie, że nie opanowała przydzielonej jej roli. A nie przygotowała, gdyż o niej zupełnie zapomniała, a poprzedni dzień wypełniła wizytami rodzinnymi, zwłaszcza wizytą u dziadka Zdziśka i babci Irenki. Mela nic nie umiała, a resztki nauczonej się kiedyś roli, w tym teksty piosenek, zupełnie wyleciały jej z głowy. Na szczęście, pani Hania, wychowawczyni, była bardzo dobra i wyrozumiała i pocieszała Melę, że jeszcze jest wystarczająco dużo czasu do przedstawienia, by wszystkie braki nadrobić.
Choć prawie wszystkie dzieciaki miały jakieś braki, zacinały się i dukały, ale Mela zupełnie się załamała i miała dość wszystkich dzisiejszych niepowodzeń. Nawet popłakała się, chyba ze złości. Niepowodzenie i smutek, tak szybko, jak przyszły tak samo szybko odeszły, po rozmowie Meli z Moniką i po kolejnej jej wizycie u babci Marysi.
Bardzo miła książeczka, o sporej wymowie dydaktycznej, skierowanej zarówno do dzieci, jak i do dorosłych. Rodzice powinni, może bardziej niż to czynią, uwzględniać gusty, dotyczące ubrań i jedzenia, a dzieciaczki nie powinny obwiniać wszystkich wokół za swe niepowodzenia. Pozytywną postacią, godną naśladowania przez dorosłych, jest przedstawiona w książeczce przedszkolanka, pani Hania.
Warto tę książeczkę przeczytać wspólnie, by się wiele rzeczy z niej nauczyć. A nauczyć się mogą zarówno dorośli, jak i dzieci.
Jacek Potocki
Ewa Skibińska. „Mela ma zły dzień”, z cyklu „Mela i Groszek”. Ilustrowała Katarzyna Urbaniak. Wydawnictwo „Wilga”, Warszawa 2019
WSPÓLNE CZYTANIE
Groszek dorośleje
Kolejna książeczka o rodzeństwie Wysockich koncentruje się na dniu, w którym czteroletni Groszek idzie po raz pierwszy do przedszkola. więcej...