W swoim owczym pędzie władza chciała nam zrobić „prezent” pod choinkę i żłóbek, w postaci podwyżki cen energii, czyli prądu, węgla, gazu, ogólnie ciepła, cen na wszystko, oraz innych węglowodanów jak to ujął nasz Wódz. Ceny benzyny u nas są już porażające w stosunki do europejskich krajów cywilizowanych.

Osobiście byłem załamany, gdyż wróciłem z nart w Livigno, gdzie nadal cena benzyny wynosi 1,10 euro za litr, 1 litr spirytusu 2,70 euro, a whisky średnia półka 4,70 euro za 1 litr.

A tu jeszcze czekać mnie miała kolejna podwyżka na wszystko, czyli pochodne wzrostu cen energii…

Co się stało, że naraz totalna władza odeszła od tego fiskalnego pomysłu?  Zacząłem proces inwigilacji moich jeszcze sprawnie działających komórek szarych. Nie była to EUREKA, bo nie mam wanny, tylko natrysk, niemniej doszedłem do następującego karkołomnego wniosku.

Czołgi w Elblągu

Otóż, nasz obecny Wódz, gdy w 1970 r. miał 21 lat, obecnie jako wybitny historyk i polityk, zwołał w trybie pilnym na Grodzką swoich prominentnych Członków i z-ców Członka na szkolenie partyjne. Przypomniał niedouczonemu rządowi, że 12 grudnia 1970 r. Jego poprzednik, niejaki Władysław G. (RODO) podniósł ceny: mięsa o 18%, mąki o 17%, makaronów o 15%, dżemów o 36%, ryb o 12%, węgla o 10%, koksu o 12% i materiałów budowlanych o 20-37%, co spowodowało konieczność wyprowadzeniem czołgów, LWP, MO i ORMO przeciwko tym, którym akurat podwyżki w tym segmencie artykułów pierwszej potrzeby wybitnie nie odpowiadały.

Nie wiem, czy to była lekcja historii, czy słabość naszych jedynie słusznych sił ABW, CBŚ, Policji, Wojsk Obrony Terytorialnej (wojska w ilości do potrzeb, do tych w 1970 r. niestety nie mamy), spowodowały, że Wódz wydał dyrektywę i wycofano się z podwyżek grudniowych!!! Chwała ci Wodzu!

Planowana trasa przekopu

Twoi czyhający na schedę po Tobie (patrz na pierwszy rząd tych Twoich prawo- i leworęcznych członków z konwencji czy rekolekcji u  o. Rydzyka) chcieli wsadzić Ciebie „na sanki” i wprowadzić podwyżki jeszcze w grudniu na Twój rachunek! Nie udało się dzięki Twojej czujności!

Wierzę, że nie dopuścisz do podwyżki cen w 2019 r. W szczególności mam na myśli ceny węglowodanów, czyli monosacharydów, oligosacharydów i polisacharydów, zawierających grupy hydroksylowe, karbonylowe oraz tzw. mostki półacetalowe.

Ale czy po nowym roku, po zażyciu 2 KC, nie usłyszymy komunikatu, że jednak kieszenie nasze obłożone zostaną podatkami w postaci wyższych cen, to już pewności nie mam, mimo silnej wiary w Partię. Bo już kiedyś tak było: mówili Lenin, myśleli Partia, mówili Partia myśleli Lenin. Zawsze te partyjne miglance co innego mówią i co innego myślą…

Starówka w Elblągu

Więc używajmy póki czas, bo za 100 lat nie będzie nas – z piosenki „Siekiera motyka…” w Święta i na Sylwestra. Na wszelki wypadek zaopatrzcie się w świeczki, bo już raz przy nich witaliśmy Nowy Rok.

Sławomir J. Czerniak

 PS Donos.

Jak donoszą lokalne media, o czym obligatoryjnie muszą wiedzieć czytelnicy DECYDENTA, dzieło budowy Kanału Bałtyk – Zalew Wiślany po wiekopomnym wkopaniu palika im. Jarosława, wchodzi w fazę realizacji:

– dyrektor ochrony środowiska przeciwny przekopowi w Gdańsku, został zwolniony, a nowy wydał natychmiast decyzje pozytywną;

– wytyczono orientacyjny przebieg przekopu na wysokości wsi Nowy  Świat (zdjęcie);

– wytyczono pas o powierzchni 33 ha na którym firma NEMO (sic!) z Wrocławia ma przeczesać teren w poszukiwaniu potencjalnych niewybuchów jakie pozostawili tu towarzysze niemieccy i radzieccy;

– podawany od lat koszt budowy 880 mln PLN zaczyna być kwestionowany czyli osiągnie circa 1 miliard PLN. To tylko circa 26 zł na Polaka, czyli 0,5 litra wódeczki licząc zakonnice, księży i osoby niepełnosprawne;

– termin zakończenia 2022 r.

Tak więc kopmy! Inni mają kanał Wołga – Don, Suez, itp. My nie gorsi!

Zapraszam w 2019 r. latem na Mierzeję z łopatami. Każda się przyda…