Established 1999

WIATR OD MORZA

1 kwiecień 2022

Pokłosia

Analizując zagadnienie encyklopedycznie, to są dwie wersje tego zagadnienia. Pierwsza,  to – wynik, rezultat czyjeś działalności. Druga, według staropolskiej oceny, to – kłos pozostawiony na ściernisku po żniwach, praktycznie stracony – pisze Sławomir J. Czerniak.

Sławomir J. Czerniak

Po tym wstępie, już bez emocji, po opadnięciu politycznego kurzu po wizycie prezydenta USA na rubieżach wojny i w Warszawie, pozwalam sobie na ocenę pokłosia tej wiekopomnej wizyty. Oczywiście, nie uzurpuję sobie upoważnienia do oceny całokształtu tej wizyty. To robią już od paru dni wszystkie agencje (poza towarzyskimi) i każdy może wyrobić sobie ocenę tego, co widział i słyszał. Ja natomiast chcę zwrócić uwagę na pewne wydarzenia, które może będą wiekopomne, a być może nie zostały zauważone przez rodaków. Pokłosia tej wizyty w ujęciu krajowym są następujące.

Pierwsze. Zaparło mi nie tylko dech. Otóż Andrzej Duda wysypał się dokumentnie. Znowu jak to w historii Polski drzewiej bywało, też samolot spowodował perturbacje. Otóż, witany w Rzeszowie, zamienił się na witającego i vice versa. Napadnięty i pytany przez dziennikarzy o przyczynę spóźnienia, w tym psychicznym stresie, powiedział, że tym razem sam pilot zdecydował o powrocie do Warszawy, on nie ingerował w tę decyzję, bo samolot zaczął dawać znać że mimo młodego wieku, po prostu nawala i… poleciał do naprawy.

Samolot w naprawie

Samolot w naprawie

To oświadczenie przywołało według mnie pokłosie dwóch innych lotów, tj. do Gruzji i Smoleńska, jakby przyznanie, że wtedy jednak ktoś majstrował przy procedurach lotniczych…

Trzecim pokłosiem, była na to wszystko reakcja Macierewicza w czasie przemówienia Bidena. Antoni leżał na krześle z miną człowieka, który miał niebawem podać kilkuletnie wyniki badań swojej komisji. A tu pech. Prawdę nieopatrznie wyjawił prezydent. Kręcił więc głową jak psychicznie porażony, gdyż 10 kwietnia na „spacerze po Krakowskim” miał podać swoją ostateczną wersję, ustami Kaczyńskiego…

Czwarte pokłosie, w wyniku powyższego – Jarosław wpadł chyba w szał, że sprawa się rypła. Ponadto, szlag go trafił, że kierując się niekompetencją, wyśmiany został przez Zełęnskiego i innych fachowców, za wizję wprowadzenie sił pokojowych na Ukrainę – chyba z Jarosławem na białym koniu. Zapomniał chyba, że Białoruś przegrupowuje wojska.

Piąte pokłosie. Minister wojny, Błaszczak, taki obecny Rydz-Śmigły, witając, patrząc i słuchając Bidena musiał bardzo cierpieć, bo chciał budować Fort Trump, a tu Trumpa już nie ma ( patrz mój felieton z 18 marca 2019 r. ). Teraz trzeba armię i jej uzbrojenie tworzyć od podstaw. Trzy lata w cholerę poszło i kiedyś zamiast 1% PKB na wojsko rocznie, dzisiaj trzeba min. 3% PKB. Przez 3 lata mielibyśmy armię uzbrojoną. A teraz skąd wziąć kasę ?

Szóste pokłosie. Kaczyński obraził się najpierw na Kurskiego za zakrycie twarzy paskiem w TVP, widać było tylko kawałem siwizny, a potem nie wziął udziału w spotkaniu z Bidenem, bo się obraził. W tym samym czasie udał się na I Zjazd Partii Kanapowej, którą nazwał OdNowa. Szlag wie, jak to rozumieć, ale te miglance postkomunistyczne, zawsze dla zmylenia ludzi, wymyślają dziwne nazwy. Ostatnio był Polski Ład, który przeszedł w NieŁad, a kiedyś komuszki wprowadzały Poprawę, Naprawę czy nawet Odczuwalną Poprawę. Wszystko po to, żeby teraz i wówczas zapewnić sobie większość parlamentarną i potem wygrać wybory.

Teraz z kolei, kiedy wytropiono, że ruski oligarcha o nazwisku Kostek Małofiejew, jako szpieg Putina, majstrował przy naszych ostatnich wyborach, to pokłosie tego mamy dzisiaj. Dlatego nikogo z rządzących nie dziwi że Romek Abramowicz został negocjatorem Putina z Ukrainą, na temat toczącej się wojny. Gdyby szło mu tylko o odzyskanie własnych majątków zablokowanych…

Wojska transporter

Wojska białoruskie przegrupowują się

Jakie powinno być pokłosie tych historii?

Wydaje mi się, że Jarosław niestety sam udowodnił, iż jest coraz bardziej oderwany od rzeczywistości, brnie ośmieszając siebie, a przy tym i nas, jest coraz bardziej nieporadny jako człowiek, bo tak faktycznie przez całe życie rujnuje, a nie buduje. Nawet Kurski pokazał Jarosława w TVP jak ten nieporadnie zachował się w trakcie wizyty trzech premierów (i jednego wicepremiera). Poza tym jego protegowani, widząc to, zaczynają się coraz bardzie dystansować, a Kurski przechodzi siebie samego, gdyż każe pokazywać siebie w swojej TV, przy byle okazji. Czyżby szykował się na M.J. Brutusa?

I to by było na tyle.

Sławomir J. Czerniak

W wydaniu nr 245, kwiecień 2022, ISSN 2300-6692 również

  1. METEO DECYDENTA

    Czytanie chmur
  2. CZYTADŁO DECYDENTA

    Okropna rodzinka
  3. CHIŃCZYCY NA SYBERII

    Nowe wyzwania, stare konflikty
  4. RELIGIA DECYDENTA

    "Zapomniany" polski święty
  5. HISTORIA DECYDENTA

    Rzeczy powszechnie nas otaczające
  6. DECYDENT GLOBTROTER

    Mały, atrakcyjny kraj
  7. DALEKI WSCHÓD

    Poznać i zrozumieć
  8. EDUKACJA DECYDENTA

    W małym miasteczku
  9. ŁAD ŚWIATOWY

    Chińska wizja
  10. HISTORIA DECYDENTA

    Nowoczesne Państwo Środka
  11. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Marzenia pasterza Santiago
  12. WIATR OD MORZA

    Pokłosia
  13. LATAĆ NAD KURYLAMI

    Czy te loty mają związek z Ukrainą?
  14. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    "Młodzi gniewni"... karierowicze
  15. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Wojenne groźby Rosji