Established 1999

WIATR OD MORZA

2 kwiecień 2021

Alternatywy 4

Mają inne cywilizacje udane filmy, które w sposób karykaturalny potrafią nabijać się ze swoich wad i cech narodowych. Cyrk Monty Pytona jest tu w czołówce. Potrafili nabijać się nawet z dworu królewskiego, sanktuarium narodów United Kingdom – pisze Sławomir Jerzy Czerniak.

Sławomir Jerzy Czerniak

Uważam, że my nie mamy się czego wstydzić, gdyż takich podobnych filmowych „wynalazków” w okresie PRL mieliśmy zatrzęsienie, mimo mrocznych gabinetów cenzury. Nasza lokalizacja w najweselszym baraku „demoludów”, sprawiła, że z perspektywy czasu stworzono (w mojej ocenie) ponadczasowy serial o tytule „Alternatywy 4”!

Serial emitowany był w latach 1986-1987 (13 miesięcy), też wtedy przez jedyną telewizję narodowo–socjalistyczną. W sposób zakamuflowany utożsamiał, z przymrużeniem oka, ówczesną Polskę „naprawianą” przez jedną partię, tak jak dzisiaj. Polskę symbolizował nowy 4-kondygnacyjny blok mieszkalny, który zaczął być zasiedlany  nowymi lokatorami.

Czegóż my tam nie mieliśmy! Oczywiście, gospodarza domu, Stanisława Anioła, fizjonomicznie i tekstowo typowy wódz, od którego zależy wiele decyzji i związanych z tym uległości wobec niego. Roman Wilhelmi, Dyzma tych czasów, powalał z nóg rządząc społeczeństwem tego bloku.

W serialu przewija się cały przekrój społeczeństwa polskiego. Przypomnę zaledwie kilkanaście, z ich wspaniałymi odtwórcami. Kogóż tam nie mieliśmy: emeryta na wózku inwalidzkim – Bolesław Płotnicki, księgowego – Jerzy Turek, docenta – Wojciech Pokora, krętacza – Jan Kobuszewski, nauczycielkę – Stanisława Celińska, profesora– Mieczysław Voigt, lekarza – Jerzy Kryszak, wynalazcę – Jerzy Bończak, działacza partyjnego – Janusz Gajos, dźwigowego – Kazimierz Kaczor, prezesa stowarzyszenia – Eugeniusz Robaczewski, zastępcę prezesa – Andrzej Fedorowicz, montera podsłuchów – Witold Skaruch, dzielnicowego – Stanisław Bareja. Nie mogło zabraknąć fachowca – Cezary Julski, pielęgniarki – Barbara Łozińska, kochanka – Włodzimierz Gałaszewski, dziennikarki TV – Krystyna Loska, czy poety – Stanisław Gawlik, prostytutki – Agnieszka Fatyga i Tadeusz Hanusek – strażnik  na „Baker Street” oraz innych kilkunastu przedstawicieli typowych dla naszej nacji – ówczesnych obywateli PRL.

Piszę to trochę z rozrzewnieniem, również do młodych czytelników Decydenta, aby to co słyszą dzisiaj z telewizji narodowej na temat PRL uzupełniali rzetelną wiedzą na temat tych czasów, a także z przymrużeniem oka na te czasy.

Natomiast patrząc na to co się u nas wyprawia z Polską i nami, wydaje mi się że Jarosław zainspirowany wizjonerem Bareją, organizuje nam nowy serial – ład  tworzony w oparciu o nowe polityczne, ustrojowe i prawne procedury, do czego angażuje zmodyfikowane osobniki, indywidua i beztalencia wpatrzone w niego jak w  guru.

Oczywiście rolę gospodarza w analizowanych analogiach odgrywa dzisiaj bezapelacyjnie Jarosław Kaczyński. Jest to aktor, niemal zawodowiec, bo ma za sobą rolę w „O dwóch takich co ukradli Księżyc”. W tym filmie, jako Placek, okłada ojca, aktora Ludwika Benoit, razami po plecach… jeszcze nie pałką teleskopową… Myślę, że lepiej odgrywa rolę Wilhelmiego – mimika i grożący paluszek z trybuny sejmowej, bezcenne…

Księgowego, wiadomo, gra obecny premier, który pytany przez społeczeństwo, gdzie jest kasa, w sposób opanowany do perfekcji, rozkłada ręce…

Rolę Krętacza przekonująco odgrywa klon premiera, obecna super gwiazda ekranów TVP, Trwam itp. niejaki Obajtek, z uwagi na swoje predyspozycje do kręcenia lodów… Podawany jest społeczeństwu, jako typowy przykład snu amerykańskiego. Tam z pucybuta, u nas wójta, staje się z gołodupca multimilionerem.

Lekarz. Bezapelacyjnym jest minister  zdrowia, któremu nadałem niedawno ksywę „Kaszpirowski”. W razie problemów z covidem, prowadzi  seanse spirytystyczne, a nawet – jak będzie potrzeba – wystąpi jako narodowy anestezjolog. Na razie wygłasza peany na temat nieomylności działań w walce z epidemią. Okazuje się, że dzięki temu Polska jest na fali… trzeciej fali zakażeń i zgonów. Ponoć ma być wprowadzone najnowsze profilaktyczne zaostrzenie dla obywali: będzie można korzystać z toalet publicznych… ale wyłącznie na wynos…

Wynalazcę gra Ziobro. Ostatnie wynajdowanie przez niego karkołomnych interpretacji prawa i sprawiedliwości wprawia w osłupienie prawników na całym świecie. Skarży teraz pisarza za chorobowo-medyczne określenie prezydenta. Ponieważ spowodowało to śmiech na salonach światowych, zapewne doprowadzi do tego, że Pan Prezydent (wolę pisać dużymi literami, aby nie urazić Majestatu) sam będzie musiał ułaskawić pisarza. Będzie to podane vox populi jako dobry gest paniska.

Profesorem No 1 jest zdecydowanie Zybertowicz, z jego pokrętnymi opiniami na temat kwadratury koła, wypowiadanymi dyszkantem, głosem przed mutacją, po przepiciu.

Sprawdzonym monterem podsłuchów jest niezawodny Mariusz Kamiński, ułaskawiony przez Dudę w uznaniu zasług i krecią fizjonomię.

Działaczem partyjnym wysokiej rangi jest bezapelacyjnie Brudziński, który ma chętkę na spadek po Jarosławie i jest wysoko na liście tych, którzy mają nieść trumnę gospodarza, na podobieństwo w b. ZSRR.

A tak na marginesie, czas już budować mauzoleum w pobliżu czarnych schodów. Wystarczy przewieźć z Białołęki materiał z rozbiórki elektrowni za 1 mld złotych.

Fachowcem, czyli partolącym wszystko za co się weźmie, jest Sasin, producent makulatury za 70 milionów PLN, budowniczy lotniska w Pcimiu Dolnym oraz budowanej przez pomyłkę elektrowni na węgiel rosyjski, która się teraz rozbiera, jak bezwstydna panienka…

Strażnikiem naszej narodowej ojczyzny jest niezłomny minister obrony czyli minister bez armii, czyli tak jak jakby minister bez teki.

Dźwigowego gra bezbłędnie Macierewicz, który od lat podnosi wrak  Tu-154, w celu przewiezienia do kraju, a na razie podnosi apanaże dla specjalistów z zakresu „Katastrofa w przestworzach z TV”.

Dziennikarkę TV gra już codziennie Danusia Holecka, od pasa do góry, opowiadając brednie, które powodują u ludzi nawet z minimum IQ, konieczność udania się do WC w czasie Wiadomości TVP…

Zaś od pasa w dół, TVP powinna pokazywać drugą dziennikarkę, Ogórek, wielbicielkę tow. Millera…

     Nie mogę zdecydować się, kto gra prostytutkę w Kongresowej oraz striptizerkę, ale wyobraźnia czytelników DECYDENTA dopisze tę kwestię, w zależności od indywidualnych upodobań. Kandydatek jest sporo.

Najbardziej spędzają mi sen z oczu co najmniej „4 alternatywy” czyli partie i partyjki w zbliżających się jak pendolino wyborach w 2023 r.

Na dzisiaj wygląda, że to może być Wielka Pardubicka, ale na Służewu. Patrząc na słupki notowań przed tą gonitwą, najbardziej obstawiana jest nadal stara klacz „PiSaneczka”,  która ostro przygotowuje się do startu. Dobiera jeźdźców wyposażając ich, ich rodziny i znajomych w odpowiednie środki finansowe do przeprowadzenia gonitw i ich oprawy, także w całym kraju. Jak będzie ciężko, to jakieś nowe 500+, czy 16-nastki dla emerytów znajdą się.

A co robią pozostałe koniki i kucyki? Ano walczą ze sobą i nie będzie to bój ostatni… Nie myślą o powołaniu FJNO (Frontu Jedności Narodu Opozycji) tylko występują w telewizorniach na czerwonym dywanie jak gwiazdy z Hollywood: znany PO–owiec Borys Budka, były tow. z PZPR w żółtym sweterku – Czarzasty, wizjoner Polski 2050 (b. redaktor, sympatyk kościoła katolickiego), który ponoć jest tuż tuż za PiS – znaczy się Hołownia, lekarz – rolnik  od którego odwrócili się rolnicy – Kosiniak–Kamysz, czy muzyk, który zapomniał grać, siedząc na Wiejskiej, czyli Paweł Kukiz.

Panowie. Teraz wyglądacie jakbyście się bali wyzwań, które czekają po tych wyborach, a na które liczy coraz więcej rodaków i zachowujecie się jak harcownicy przed pojedynkiem. Walczyć na arenie macie wy! Musicie dojść do porozumienia jeżeli naprawdę chcecie zmian, o których są pełne wasze usta. Trzeba wybrać dobrego konia i jeźdźca do tej gonitwy. Jeżeli nie, to tak jak na Wielkiej Pardubickiej dogalopujcie do mety ostatni, albo nie dojedziecie w ogóle i pospadacie na przeszkodach. Dobiegną tylko wasze kucyki…

Bo jak nie, to nadal karmieni będziemy sloganami narodowościowymi i patriotycznymi. A jak już powiedział w XIX w niejaki Michał Szczodrin: „Kiedy władza zaczyna mówić o patriotyzmie, to znaczy, że będą kraść…”

Zdrowej i wesołej Wielkanocy bez kontaktów ze służbą zdrowia!

 Sławomir Jerzy Czerniak

PS Felieton dedykuję wszystkim aktorom serialu Alternatywy 4. Za role godne Oscarów.

W wydaniu nr 233, kwiecień 2021, ISSN 2300-6692 również

  1. THRILLER DECYDENTA

    Prawda i fikcja
  2. DECYDENT GLOBTROTER

    Małe jest piękne
  3. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Wojna w Afganistanie
  4. KRYMINAŁ DECYDENTA

    Jarocin, tym razem bez festiwalu
  5. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Banita
  6. HISTORIA DECYDENTA

    Hetman
  7. ALBA LACH HERITAGE

    Sean Connery i Polska
  8. RELIGIA DECYDENTA

    Walka o czystość w Kościele
  9. DECYDENT POLIGLOTA

    Zgłębiamy angielski
  10. GÓRALKI. KONKURS

    Pyszna radość! Pokaż ją!
  11. OPOWIADANIE

    Własna wersja Żabiego Króla
  12. WIATR OD MORZA

    Ład
  13. HISTORIA DECYDENTA

    Zabójstwo prezydenta
  14. WIERSZOWNIA DECYDENTA

    Rada Durnia i Debila
  15. DECYDENT GLOBTROTER

    Nasza Stolica
  16. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    Zachwiana równowaga
  17. HISTORIA DECYDENTA

    Zamordowany patriota
  18. WIATR OD MORZA

    Alternatywy 4
  19. ALBA LACH HERITAGE

    Pola Nadziei (Fields of Hope)
  20. EWOLUCJA MORALNOŚCI

    Meandry pamięci