7 kwiecień 2010
Ideowy stronnik
Bezpośrednie naruszenie neutralności politycznej z inicjatywy urzędników zachodzi wówczas, gdy starają się oni „przypodobać” swym zwierzchnikom politycznym, uczestniczą w kampaniach politycznych na ich rzecz, włączają się do aktywnego życia politycznego partii, która wygrała wybory, etc. W takich sytuacjach istnieje niebezpieczeństwo, iż w działaniach służbowych interesy partii stanowić będą dla nich wartość większą niż interes publiczny – pisze prof. Barbara Kudrycka.
Prof. dr hab. BARBARA KUDRYCKA
Zabiegając o łaski zwierzchników politycznych, w celu osiągnięcia korzyści takich jak awans, nagroda, wyższa pensja, czy też posada dla żony tacy urzędnicy mogą nie zauważyć, kiedy zamiast neutralnie wykonywać swe zadania uczestniczą już w grze politycznej.
Bowiem o stronniczości motywowanej osobistymi interesami decydują częściej akty drobnych, codziennych działań służbowych, często niedostrzegalnych na zewnątrz urzędu, niż wielkie deklaracje o uczciwości czy też neutralności.
Urzędnik w sposób zawiniony przez siebie narusza neutralność polityczną z własnej z własnej inicjatywy również w formie stronniczości ideowej. Stronniczość taka zachodzi wówczas, gdy w swych działaniach służbowych urzędnicy kierują się własnymi przekonaniami i sympatiami politycznymi. Jeśli urzędnicy zgodnie z własnymi preferencjami politycznymi rozstrzygają sprawy urzędowe, wówczas tak rozumiana stronniczość ideowa traktowana jest jako niesubordynowane działanie wobec programu politycznego rządu i mogą oni za to odpowiadać służbowo.
Jednak problem pojawia się też wówczas, gdy poszukujemy odpowiedzi na pytanie, czy do stronniczości urzędniczej zakwalifikować można działania urzędników zgodne z polityką rządu, kiedy ich entuzjazm polityczny jest wykorzystywany do większego zaangażowania w działalność służbową. Wydaje się, iż w takiej sytuacji trudno jest mówić o stronniczości politycznej urzędników dopóki tylko nie jest ona motywowana partykularnymi interesami partii rządzącej lub osobistymi przekonaniami urzędników niezgodnymi z polityką rządu.
Bezpośrednie, zawinione naruszenie neutralności politycznej przez urzędników pojawia się wówczas, gdy inicjatorami tych naruszeń są osoby trzecie, a urzędnicy mając świadomość stronniczego politycznie postępowania decydują się na nie. Postać stronniczości wpływów ma miejsce wówczas, gdy urzędnicy ulegają nieformalnym naciskom parlamentarzystów (skoro to oni są przedstawicielami organów władzy), naciskom przedstawicieli partii politycznych, z którymi sympatyzują oraz wszelkim innym nieformalnym naciskom lobbingu politycznego i innych organizacji. Nie można tutaj pominąć możliwości stronniczego politycznie przygotowania i załatwiania spraw przez urzędników na prośbę kolegów i politycznych przyjaciół z urzędu.
W sytuacji stronniczości wpływów urzędnicy służby cywilnej poddani są nie lada próbie. Bowiem niełatwo jest powiedzieć „nie” swoim kolegom, przyjaciołom lub osobom politycznie szanowanym i cenionym. Oceny społeczne stronniczości politycznej bywają przecież również zróżnicowane. Niełatwo jest też o skuteczne stosowanie odpowiedzialności służbowej wobec urzędnika, który wykonał zadanie służbowe zgodnie z życzeniem parlamentarzysty. Jednak ponieważ na dłuższy dystans odmowa stronniczego postępowania zawsze urzędnikowi się opłaca, dlatego powinien on się przede wszystkim skupić na umiejętności profesjonalnego, zgodnego z prawem załatwiania spraw i na tych podstawach merytorycznie uzasadnić swą odmowę. Zawsze łatwiej to może zrobić, jeśli znajdzie podstawy prawne i merytoryczne uzasadniające tę odmowę, a nie tylko odwoływać się będzie do ogólnego obowiązku profesjonalnego, zgodnego z interesem publicznym postępowania.
Naruszenie neutralności politycznej przez urzędników służby cywilnej w sposób pośredni następuje wówczas, gdy dopuszczają oni do działań stronniczych politycznie na skutek poleceń służbowych ich przełożonych. Wówczas stronniczość ta ma charakter wewnątrz-organizacyjny, bowiem pojawia się na skutek wykonania aktów kierownictwa wewnątrzorganizacyjnego. Ponieważ najwyższe stanowiska w aparacie administracji państwowej zajmują politycy, a najwyższe stanowiska w służbie cywilnej osoby łatwo usuwalne z urzędów, dlatego można dostrzec niebezpieczeństwo, iż w określonych wypadkach dbać oni mogą o partykularne interesy partii politycznej bardziej niż o interesy społeczne. Nie oznacza to oczywiście, że politycy w administracji rządowej zainteresowani są przede wszystkim realizacją partykularnych interesów partyjnych. Opracowywanie i późniejsze wdrażanie programów politycznych z istoty swej ma służyć interesowi publicznemu, jako że inaczej natychmiast partie opozycyjne to zweryfikują i poddadzą krytyce. Jednak tylko działaniem w jednoznacznie kwantyfikowanym interesie publicznym partie polityczne wypracowują sobie autorytet społeczny i moralne prawo rządzenia.
Wewnątrzorganizacyjnej stronniczości politycznej, jako negatywnego zjawiska wynikającego dewiacji władzy, nie można wykluczyć z praktycznego funkcjonowania administracji, bowiem w określonych sytuacjach politycy kierować się mogą osobistymi interesami politycznymi i narzucać mogą konieczność ich urzeczywistniania w praktyce działań urzędowych przez podporządkowanie im urzędników. Jak w takiej sytuacji postępować mają urzędnicy chroniąc swą neutralność polityczną?
Prof. dr hab. BARBARA KUDRYCKA
Fragment książki „Neutralność polityczna urzędników”
Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1998
RYNEK PRACY
Podnoszenie wartości
Kwestią wzbudzającą wiele emocji, a posiadającą kluczowe znaczenie dla decyzji o zatrudnieniu dodatkowego pracownika, ma długotrwała i skomplikowana procedura rozwiązania umowy o pracę - pisze Sławomir Miazek. więcej...