Established 1999

PUBLIC AFFAIRS

13 listopad 2009

Inne spojrzenie

Potocznie myślimy i mówimy o układach systemach rozumiejąc je jako coś stałego i niezmiennego. W naturze człowieka leży postrzeganie działań najbardziej złożonych układów w sposób uproszczony. Mówiąc o złożoności procesów politycznych, mimowolnie nasuwają się analogie z systemami przyrody, której uniwersalnym prawom podlegamy. Tak jak w przypadku wszystkich złożonych zjawisk, a polityka niewątpliwie do takich należy, zaznacza się silna tendencja do myślenia na skróty, przyjmowania uproszczeń i posługiwania się stereotypami. – pisze Mariusz Sawiński.

 


MARIUSZ SAWIŃSKI


 


Zrozumienie procesów i sytuacji decyzyjnych wymaga nieco szerszego spojrzenia na środowisko polityczne i system. Patrząc z pewnego dystansu może nie uchwycimy każdego szczegółu, ale uświadomimy sobie mechanizmy, czy – jak kto woli – „siły sprawcze”, którym decydenci i oczekujący na decyzje polityczne podlegają. Zanim omówimy szerzej szczegółowe zagadnienia okoliczności i sytuacji decyzyjnych, proponuję przyjrzenie się mechanizmom systemów i funkcjonowania ich elementów składowych.


 


    Public affairs, którego częścią jest lobbing, jest dziedziną wiedzy i specjalizacją zakładającą orientację i efektywne działanie w bardzo złożonych tworach organizacyjno-społecznych, jakimi są systemy polityczne.


    Próby wyjaśnienia lobbingu na gruncie istniejących praw i poprzez znajomość struktur politycznych, chociaż ujmują istotę zagadnienia koncentrując się na aktualności i pragmatyzmie, nie do końca jednakże wyczerpują temat.


    Fakt, że PA może funkcjonować na różnych płaszczyznach – psychologicznej, gospodarczej, emocjonalnej i innych może powodować, że koncentrując się na wspomnianych wyżej aspektach, dopasowujemy rzeczywistość do ustalonych sposobów myślenia. Przy czym uzyskana wiedza i wyniki, nie pasujące do reprezentowanych modeli myślowych czy przekonań, są pomijane. Przed taką sytuacją ostrzegał już Albert Einstein twierdząc, że nasze doświadczenia i wynikające z nich teorie determinują to, co poznajemy. W związku z powyższym dla efektywności i poziomy samej dyscypliny PA, nieuniknione jest rozszerzenie zakresu poznania.


    Istnieje w naszej potocznej świadomości prawo mówiące o tym, że aby daną rzecz zobaczyć należy się jej przyjrzeć z określonego dystansu. Przyjrzyjmy się zatem znaczeniu samej perspektywy. Ma to szczególne odniesienie do działań w dłuższym horyzoncie  czasowym. Obserwując scenę polityczną z bliska jesteśmy niejako w nurcie wydarzeń, w polu jej oddziaływań emocjonalnych. Uczestnicząc w tym nurcie mamy wrażenie, że posiadamy kontrolę nad swoją rolą w danej sytuacji politycznej i nabieramy przekonania, że w każdej chwili jesteśmy w stanie kontrolować sytuację. Rzeczywiście nasza percepcja szybko zauważa gwałtowny ruch związany z przyspieszaniem i hamowaniem pewnych działań politycznych, tymczasem niezwykle trudno jest osobom zanurzonym w systemie dostrzec powolne zmiany powodowane silnymi szerokimi prądami. Nasza sytuacja przypomina w tych okolicznościach sytuację osób poruszających się w ruchu jednostajnym, kiedy nie wiadomo, czy poruszamy się czy stoimy w miejscu. W takiej sytuacji nie należy lekceważyć odpowiedniej perspektywy i możliwości spojrzenia z zewnątrz, aby zauważyć zmiany jakościowe bądź strukturalne układu.


    Potocznie myślimy i mówimy o układach systemach rozumiejąc je jako coś stałego i niezmiennego. W naturze człowieka leży postrzeganie działań najbardziej złożonych układów w sposób uproszczony. Mówiąc o złożoności procesów politycznych, mimowolnie nasuwają się analogie z systemami przyrody, której uniwersalnym prawom podlegamy. Tak jak w przypadku wszystkich złożonych zjawisk, a polityka niewątpliwie do takich należy, zaznacza się silna tendencja do myślenia na skróty, przyjmowania uproszczeń i posługiwania się stereotypami.


    Zgodnie z prawem sformułowanym przez George’a Millera „ 7 plus lub minus 2” opisującym naszą skłonność do skupiania się na ograniczonej liczbie zmiennych niezależnych w określonym momencie, nasze umysły z niezwykłą łatwością abstrahują od konkretnych szczegółów. W miejsce wielu szczegółów podstawiają proste modele myślowe, a następnie na ich podstawie wyciągają wnioski. Prawo to odnosi się do każdej ze stron procesu public affairs i otwiera logiczną furtkę działalności lobbingowej.


   Dla zrozumienia związków i zależności dotyczących już ściślej zagadnień związanych z oddziaływaniem na rządzących, również uwikłanych w związki i zależności, niezbędne jest ukazanie praktyki sytuacji decyzyjnej z jej najbardziej naturalnej – wielowymiarowej perspektywy. Tematyka otoczenia i politycznych sytuacji decyzyjnych zostanie szerzej omówiona w cyklu dalszych artykułów.


   Na świecie jest wiele przykładów działających systemów. Do nich należą zarówno systemy przyrody, systemy prawne, systemy polityczne jak i w skali makro nasz Układ Słoneczny. Nieoczekiwanie, w zasadach działania dwu ostatnich systemów, można znaleźć zaskakująco wiele analogii.


   Jeżeli doszukiwanie się tu analogii wyda się komuś nieco dziwne, daje to impuls do dalszych przemyśleń chociażby i po to aby znaleźć właściwą perspektywę dla szybko rozwijającej się specjalizacji i dziedziny wiedzy oraz aby nie sprowadzać zagadnienia PA do kwestii, jak zachowując pozory załatwić delikatną sprawę z kluczowym decydentem.


Nie należy zapominać, że takie pragmatyczne i ze wszech miar użyteczne stawianie sprawy zahamowało rozwój wiedzy i nauki na 200 lat, zanim absolutny czas i przestrzeń Newtona zastąpiła mniej jasna teoria względności i mechaniki kwantowej.


   Mówiąc o systemie, mamy na myśli zarówno elementy składowe, strukturę jaką elementy te tworzą oraz związki i interakcje jakie w tej strukturze zachodzą.


   Wychodząc od najszerszej perspektywy – można powiedzieć, że system istnieje wtedy, gdy istnieją siły go spajające. Siłą, która działa we wszechświecie w pozornie pustej przestrzeni nawet na największe odległości tworząc skomplikowane i niewidzialne struktury stref wpływów, spajając drobiny materii, tworząc z niej mniejsze ciała kosmiczne, planety, układy słoneczne, galaktyki i ich grupy – jest grawitacja. Grawitacja, zawsze spajająca i przyciągająca do siebie materię.


   Poszukując analogii w warunkach polityki, systemy polityczne u swej podstawy składają się z pojedynczych osób, tworzących małe grupy, które z kolei tworzą jeszcze większe całości na skalę państw, czy nawet kontynentów.


   Tak, jak grawitacja wiąże materię galaktyki i ugina promienie światła, tak też zaufanie jest siłą zawsze integrującą układy, działającą niezależnie od odległości i zmieniającą optykę widzenia rzeczywistości. To zaufanie w połączeniu z celem lub wizją nadaje napęd systemom gospodarczym, społecznym i politycznym.


   Zaufanie sprawia, że widzimy rzeczy i ludzi nie takimi jakimi są, ale takimi, jakimi według nas być powinny.


   Grawitacja również porządkuje materię silnie łącząc ją wokół mniej lub bardziej wyraźnie zaznaczonego centrum. W systemach politycznych również mamy do czynienia z takim mikrokosmosem, którego centrum stanowią gwiazdy – przywódcy polityczni. Wokół  „młodej gwiazdy” na pewnej przestrzeni zaczyna gromadzić się materia zwiększając jej masę i wielkość. Po przekroczeniu masy krytycznej parcie grawitacyjne staje się tak potężne, że gwiazda rozbłyska i zaczyna być widoczna dla otoczenia. Rosnąc, neutralizuje obce wpływy grawitacyjne i jakiekolwiek inne, sama zaczynając gromadzić więcej materii – rozszerza zakres swoich wpływów.


   W systemie nie ma elementów nie powiązanych. Wszystkie one znajdują się w jakiejś strefie oddziaływań grawitacyjnych, chociażby niewyobrażalnie małych.


W systemie nie ma też pustych przestrzeni, których nie wypełniłoby promieniowanie lub grawitacja. Zawsze istnieją oddziaływania elementów systemu na siebie, nawet jeżeli one nic o tym nie wiedzą, ponieważ siła ich oddziaływania jest znikoma. W systemie, tak jak w próżni, nie ma też absolutnej próżni. Niewidoczne pola grawitacyjne przenika różne promieniowanie i fale elektromagnetyczne. Podobnie w polityce, kręgi zaufania i systemów wartości przeniknięte są różnego rodzaju falami interesów, doraźnych lub długofalowych o różnej intensywności i na różnych częstotliwościach.


   Zgodnie z drugą zasadą termodynamiki mówiąc o tym, że entropia danego układu zamkniętego wzrasta z czasem, istniejące systemy polityczne już dawno uległyby destrukcji, gdyby nie paliwo „gwiazd”.


   Nie wdając się w szczegóły – jak przebiega proces syntezy jąder wodoru w helu – jego skutkiem jest to, że dany system jest widoczny i posiada swoją rzeczywistość. Tym, co tworzy rzeczywistość polityczną są decyzje polityczne podejmowane niekiedy w dość wysokiej temperaturze, w okolicznościach zbliżonych do warunków panujących w rzeczywistych gwiazdach.


   Decyzje polityczne są wynikiem równowagi i kompromisu wielu sił. Decydowanie jest drogą pośrodku pomiędzy potężnymi siłami i naciskami „grawitacyjnymi” ze strony swoich wyborców, a tendencjami gwiazd do rozszerzenia swoich „palących” wnętrz na system.


Wypadkową tych dwóch sił określa kierunek spełniania szerszych oczekiwań społecznych.


   Systemy zawsze podlegają przemianom. Następuje w nich stała przemiana energii w materię i odwrotnie. Często byliśmy świadkami, jak słowa polityków przekładały się w trybie natychmiastowym na kursy twardej waluty.


   Zgodnie z tym co zostało wyżej powiedziane, zmiana jednego elementu powoduje zmianę – elementów całego systemu. I stąd bierze się trudność i zarazem wyzwanie działalności PA potęgowane może jeszcze przez fakt, że przy takim splocie zależności, skutek i przyczyna zdarzeń w tak skomplikowanym systemie nie leżą obok siebie.


   W tych okolicznościach skutek bierze się za przyczynę, natomiast działania naprawcze, bez dogłębnego zrozumienia systemu połączeń i zależności, przekładni i wielokrążków – zazwyczaj przynoszą skutek odwrotny. Stąd też wynikają przyczyny pozornego, bądź rzeczywistego braku skutków oczekiwanych w wyniku podjętych działań przez osoby z zewnątrz public affairs. W odróżnieniu od innych bardziej rozproszonych instrumentów kształtowania opinii, PA jest działaniem związanym nie tylko z nawigacją informacji do właściwego portu, lecz o wiele bardziej z wyborem właściwego mechanizmu im dźwigni uruchamiających działanie systemu na korzyść osoby, która te mechanizmy wprawia w ruch.


   Reasumując można powiedzieć, że środowisko polityczne – podobnie jak przestrzeń – jest środowiskiem autokratycznym zdominowanym przez gwiazdy. System polityczny to takie otoczenie, w którym „kto” jest ważniejszy niż to „co mówi, czy  robi”. Ułożenie w ten sposób hierarchii ważności budzi ciągoty do absolutyzacji osób, praw, przestrzeni.


Powstaje wrażenie, że prawa dotyczące jednej, absolutnej cząstki lub „gwiazdy” wyjaśniają zachowania wszystkich innych. Na przeciwnym biegunie, zgodnie z najnowszymi trendami w nauce, umieścić należałoby teorię zakładającą niemożność zrozumienia i tym samym niemożność wpływu na system bez  zrozumienia natury każdej z budujących go cząstek.


   Sądzę jednakże, że współczesne PA wymaga podejścia bardziej relacyjnego, poddającego wszystkie elementy systemu tym samym prawom i wzajemnym odniesieniom. PA na takim podejściu nie tylko nie poniesie strat, ale także wzbogacone o nowy sposób myślenia poszerzy skuteczność i zakres działania. Leżeli teoria ta okazałaby się prawdziwa – będzie jeszcze wiele do zrobienia.


 


Mariusz Sawiński


 


        

W wydaniu 5, styczeń 2000 również

  1. SUMIENIE A ETYKA

    Niepotrzebny dylemat?
  2. PUBLIC AFFAIRS

    Inne spojrzenie
  3. DECYZJE I ETYKA

    Dobrzy ludzie i trudne decyzje
  4. SZTUKA MANIPULACJI

    W ręce Waści perswaduję
  5. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Lobbyści w Waszyngtonie
  6. PUNKT WIDZENIA

    Lojalny sierżant
  7. CZAS PRZEMIAN

    Nowe grupy nacisku
  8. LOBBING W BRUKSELI

    Lublin jak Laponia
  9. HANNA SUCHOCKA DO RADY EUROPY

    Przegrana kampania
  10. REPRYWATYZACJA

    W obronie prawa
  11. ROK WYBORCZY

    Mam wizję, mogę kandydować