SZTUKA MANIPULACJI
W ręce Waści perswaduję
Perswazyjna metoda oddziaływania opiera się na założeniu, że różnica interesów, zasad lub celów nie musi być sprzecznością i może być przezwyciężona lub zniwelowana. - pisze Mirosław Karwat. więcej...
Potocznie myślimy i mówimy o układach systemach rozumiejąc je jako coś stałego i niezmiennego. W naturze człowieka leży postrzeganie działań najbardziej złożonych układów w sposób uproszczony. Mówiąc o złożoności procesów politycznych, mimowolnie nasuwają się analogie z systemami przyrody, której uniwersalnym prawom podlegamy. Tak jak w przypadku wszystkich złożonych zjawisk, a polityka niewątpliwie do takich należy, zaznacza się silna tendencja do myślenia na skróty, przyjmowania uproszczeń i posługiwania się stereotypami. – pisze Mariusz Sawiński.
MARIUSZ SAWIŃSKI
Zrozumienie procesów i sytuacji decyzyjnych wymaga nieco szerszego spojrzenia na środowisko polityczne i system. Patrząc z pewnego dystansu może nie uchwycimy każdego szczegółu, ale uświadomimy sobie mechanizmy, czy – jak kto woli – „siły sprawcze”, którym decydenci i oczekujący na decyzje polityczne podlegają. Zanim omówimy szerzej szczegółowe zagadnienia okoliczności i sytuacji decyzyjnych, proponuję przyjrzenie się mechanizmom systemów i funkcjonowania ich elementów składowych.
Public affairs, którego częścią jest lobbing, jest dziedziną wiedzy i specjalizacją zakładającą orientację i efektywne działanie w bardzo złożonych tworach organizacyjno-społecznych, jakimi są systemy polityczne.
Próby wyjaśnienia lobbingu na gruncie istniejących praw i poprzez znajomość struktur politycznych, chociaż ujmują istotę zagadnienia koncentrując się na aktualności i pragmatyzmie, nie do końca jednakże wyczerpują temat.
Fakt, że PA może funkcjonować na różnych płaszczyznach – psychologicznej, gospodarczej, emocjonalnej i innych może powodować, że koncentrując się na wspomnianych wyżej aspektach, dopasowujemy rzeczywistość do ustalonych sposobów myślenia. Przy czym uzyskana wiedza i wyniki, nie pasujące do reprezentowanych modeli myślowych czy przekonań, są pomijane. Przed taką sytuacją ostrzegał już Albert Einstein twierdząc, że nasze doświadczenia i wynikające z nich teorie determinują to, co poznajemy. W związku z powyższym dla efektywności i poziomy samej dyscypliny PA, nieuniknione jest rozszerzenie zakresu poznania.
Istnieje w naszej potocznej świadomości prawo mówiące o tym, że aby daną rzecz zobaczyć należy się jej przyjrzeć z określonego dystansu. Przyjrzyjmy się zatem znaczeniu samej perspektywy. Ma to szczególne odniesienie do działań w dłuższym horyzoncie czasowym. Obserwując scenę polityczną z bliska jesteśmy niejako w nurcie wydarzeń, w polu jej oddziaływań emocjonalnych. Uczestnicząc w tym nurcie mamy wrażenie, że posiadamy kontrolę nad swoją rolą w danej sytuacji politycznej i nabieramy przekonania, że w każdej chwili jesteśmy w stanie kontrolować sytuację. Rzeczywiście nasza percepcja szybko zauważa gwałtowny ruch związany z przyspieszaniem i hamowaniem pewnych działań politycznych, tymczasem niezwykle trudno jest osobom zanurzonym w systemie dostrzec powolne zmiany powodowane silnymi szerokimi prądami. Nasza sytuacja przypomina w tych okolicznościach sytuację osób poruszających się w ruchu jednostajnym, kiedy nie wiadomo, czy poruszamy się czy stoimy w miejscu. W takiej sytuacji nie należy lekceważyć odpowiedniej perspektywy i możliwości spojrzenia z zewnątrz, aby zauważyć zmiany jakościowe bądź strukturalne układu.
Potocznie myślimy i mówimy o układach systemach rozumiejąc je jako coś stałego i niezmiennego. W naturze człowieka leży postrzeganie działań najbardziej złożonych układów w sposób uproszczony. Mówiąc o złożoności procesów politycznych, mimowolnie nasuwają się analogie z systemami przyrody, której uniwersalnym prawom podlegamy. Tak jak w przypadku wszystkich złożonych zjawisk, a polityka niewątpliwie do takich należy, zaznacza się silna tendencja do myślenia na skróty, przyjmowania uproszczeń i posługiwania się stereotypami.
Zgodnie z prawem sformułowanym przez George’a Millera „ 7 plus lub minus
Dla zrozumienia związków i zależności dotyczących już ściślej zagadnień związanych z oddziaływaniem na rządzących, również uwikłanych w związki i zależności, niezbędne jest ukazanie praktyki sytuacji decyzyjnej z jej najbardziej naturalnej – wielowymiarowej perspektywy. Tematyka otoczenia i politycznych sytuacji decyzyjnych zostanie szerzej omówiona w cyklu dalszych artykułów.
Na świecie jest wiele przykładów działających systemów. Do nich należą zarówno systemy przyrody, systemy prawne, systemy polityczne jak i w skali makro nasz Układ Słoneczny. Nieoczekiwanie, w zasadach działania dwu ostatnich systemów, można znaleźć zaskakująco wiele analogii.
Jeżeli doszukiwanie się tu analogii wyda się komuś nieco dziwne, daje to impuls do dalszych przemyśleń chociażby i po to aby znaleźć właściwą perspektywę dla szybko rozwijającej się specjalizacji i dziedziny wiedzy oraz aby nie sprowadzać zagadnienia PA do kwestii, jak zachowując pozory załatwić delikatną sprawę z kluczowym decydentem.
Nie należy zapominać, że takie pragmatyczne i ze wszech miar użyteczne stawianie sprawy zahamowało rozwój wiedzy i nauki na 200 lat, zanim absolutny czas i przestrzeń Newtona zastąpiła mniej jasna teoria względności i mechaniki kwantowej.
Mówiąc o systemie, mamy na myśli zarówno elementy składowe, strukturę jaką elementy te tworzą oraz związki i interakcje jakie w tej strukturze zachodzą.
Wychodząc od najszerszej perspektywy – można powiedzieć, że system istnieje wtedy, gdy istnieją siły go spajające. Siłą, która działa we wszechświecie w pozornie pustej przestrzeni nawet na największe odległości tworząc skomplikowane i niewidzialne struktury stref wpływów, spajając drobiny materii, tworząc z niej mniejsze ciała kosmiczne, planety, układy słoneczne, galaktyki i ich grupy – jest grawitacja. Grawitacja, zawsze spajająca i przyciągająca do siebie materię.
Poszukując analogii w warunkach polityki, systemy polityczne u swej podstawy składają się z pojedynczych osób, tworzących małe grupy, które z kolei tworzą jeszcze większe całości na skalę państw, czy nawet kontynentów.
Tak, jak grawitacja wiąże materię galaktyki i ugina promienie światła, tak też zaufanie jest siłą zawsze integrującą układy, działającą niezależnie od odległości i zmieniającą optykę widzenia rzeczywistości. To zaufanie w połączeniu z celem lub wizją nadaje napęd systemom gospodarczym, społecznym i politycznym.
Zaufanie sprawia, że widzimy rzeczy i ludzi nie takimi jakimi są, ale takimi, jakimi według nas być powinny.
Grawitacja również porządkuje materię silnie łącząc ją wokół mniej lub bardziej wyraźnie zaznaczonego centrum. W systemach politycznych również mamy do czynienia z takim mikrokosmosem, którego centrum stanowią gwiazdy – przywódcy polityczni. Wokół „młodej gwiazdy” na pewnej przestrzeni zaczyna gromadzić się materia zwiększając jej masę i wielkość. Po przekroczeniu masy krytycznej parcie grawitacyjne staje się tak potężne, że gwiazda rozbłyska i zaczyna być widoczna dla otoczenia. Rosnąc, neutralizuje obce wpływy grawitacyjne i jakiekolwiek inne, sama zaczynając gromadzić więcej materii – rozszerza zakres swoich wpływów.
W systemie nie ma elementów nie powiązanych. Wszystkie one znajdują się w jakiejś strefie oddziaływań grawitacyjnych, chociażby niewyobrażalnie małych.
W systemie nie ma też pustych przestrzeni, których nie wypełniłoby promieniowanie lub grawitacja. Zawsze istnieją oddziaływania elementów systemu na siebie, nawet jeżeli one nic o tym nie wiedzą, ponieważ siła ich oddziaływania jest znikoma. W systemie, tak jak w próżni, nie ma też absolutnej próżni. Niewidoczne pola grawitacyjne przenika różne promieniowanie i fale elektromagnetyczne. Podobnie w polityce, kręgi zaufania i systemów wartości przeniknięte są różnego rodzaju falami interesów, doraźnych lub długofalowych o różnej intensywności i na różnych częstotliwościach.
Zgodnie z drugą zasadą termodynamiki mówiąc o tym, że entropia danego układu zamkniętego wzrasta z czasem, istniejące systemy polityczne już dawno uległyby destrukcji, gdyby nie paliwo „gwiazd”.
Nie wdając się w szczegóły – jak przebiega proces syntezy jąder wodoru w helu – jego skutkiem jest to, że dany system jest widoczny i posiada swoją rzeczywistość. Tym, co tworzy rzeczywistość polityczną są decyzje polityczne podejmowane niekiedy w dość wysokiej temperaturze, w okolicznościach zbliżonych do warunków panujących w rzeczywistych gwiazdach.
Decyzje polityczne są wynikiem równowagi i kompromisu wielu sił. Decydowanie jest drogą pośrodku pomiędzy potężnymi siłami i naciskami „grawitacyjnymi” ze strony swoich wyborców, a tendencjami gwiazd do rozszerzenia swoich „palących” wnętrz na system.
Wypadkową tych dwóch sił określa kierunek spełniania szerszych oczekiwań społecznych.
Systemy zawsze podlegają przemianom. Następuje w nich stała przemiana energii w materię i odwrotnie. Często byliśmy świadkami, jak słowa polityków przekładały się w trybie natychmiastowym na kursy twardej waluty.
Zgodnie z tym co zostało wyżej powiedziane, zmiana jednego elementu powoduje zmianę – elementów całego systemu. I stąd bierze się trudność i zarazem wyzwanie działalności PA potęgowane może jeszcze przez fakt, że przy takim splocie zależności, skutek i przyczyna zdarzeń w tak skomplikowanym systemie nie leżą obok siebie.
W tych okolicznościach skutek bierze się za przyczynę, natomiast działania naprawcze, bez dogłębnego zrozumienia systemu połączeń i zależności, przekładni i wielokrążków – zazwyczaj przynoszą skutek odwrotny. Stąd też wynikają przyczyny pozornego, bądź rzeczywistego braku skutków oczekiwanych w wyniku podjętych działań przez osoby z zewnątrz public affairs. W odróżnieniu od innych bardziej rozproszonych instrumentów kształtowania opinii, PA jest działaniem związanym nie tylko z nawigacją informacji do właściwego portu, lecz o wiele bardziej z wyborem właściwego mechanizmu im dźwigni uruchamiających działanie systemu na korzyść osoby, która te mechanizmy wprawia w ruch.
Reasumując można powiedzieć, że środowisko polityczne – podobnie jak przestrzeń – jest środowiskiem autokratycznym zdominowanym przez gwiazdy. System polityczny to takie otoczenie, w którym „kto” jest ważniejszy niż to „co mówi, czy robi”. Ułożenie w ten sposób hierarchii ważności budzi ciągoty do absolutyzacji osób, praw, przestrzeni.
Powstaje wrażenie, że prawa dotyczące jednej, absolutnej cząstki lub „gwiazdy” wyjaśniają zachowania wszystkich innych. Na przeciwnym biegunie, zgodnie z najnowszymi trendami w nauce, umieścić należałoby teorię zakładającą niemożność zrozumienia i tym samym niemożność wpływu na system bez zrozumienia natury każdej z budujących go cząstek.
Sądzę jednakże, że współczesne PA wymaga podejścia bardziej relacyjnego, poddającego wszystkie elementy systemu tym samym prawom i wzajemnym odniesieniom. PA na takim podejściu nie tylko nie poniesie strat, ale także wzbogacone o nowy sposób myślenia poszerzy skuteczność i zakres działania. Leżeli teoria ta okazałaby się prawdziwa – będzie jeszcze wiele do zrobienia.
Mariusz Sawiński
DECYZJE I ETYKA
Dobrzy ludzie i trudne decyzje
Okazuje się, że etyka jest w mniejszym stopniu celem, niż ścieżką, mniej kierunkiem, niż wyprawą, mniej unaocznianiem, niż procesem. - pisze prof. Wojciech Gasparski. więcej...