DECYDENT SNOBUJĄCY
Układ Warszawski Dyktatorów
Polska jest pierwszy krajem Unii Europejskiej, który odwiedził dzisiaj dyktator Turcji Erdogan. więcej...
Władza brutalnie i bezczelnie gra ze społeczeństwem medialną propagandą, dla której stworzone zostały całe zespoły aktorów i statystów. Pomimo utrzymywania przez PiS wysokiej pozycji w sondażach społecznych, widać narastający obciach kulturowy i estetyczny w stylu rządzenia. Coraz trudniej jest znieść propagandowy prymitywizm publicznych mediów, który odsłania mizerię projektu przebudowy i wzmacniania państwa. Nawet przy największej kompromitacji partii władzy i największej mobilizacji demokratycznych sił opozycyjnych nie będzie możliwe pozbycie się dyktatury, jeżeli nie przyjdzie z zewnątrz impuls zmian – pisze Andrzej Zientara.
D y k t a t o r
Obecna władza opierając się na pozornie rzetelnych zasadach prowadzi Polskę do degradacji, a społeczeństwo do nienawiści wobec siebie.
Jakie konsekwencje może spowodować taka polityka pokazuje doświadczenie wykonane przez amerykańskiego socjologa Philipa Georga Zimbardo zwane „Efektem Lucyfera”. Prof. Zimbardo z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii przeprowadził w 1971 roku niezwykły eksperyment. W tym doświadczeniu uczestniczyło 24 zdrowych psychicznie ochotników, w większości studentów, których podzielono losowo na „więźniów” i „strażników”. Za 15 dolarów dziennie, przez dwa tygodnie w budynku imitującym więzienie, mieli odgrywali swe role najlepiej jak potrafią. Eksperyment wykazał, że w określonych sytuacjach społecznych, zwykli normalni ludzie, koledzy i przyjaciele, mogą zamienić się w bestie i wzajemnie siebie nienawidzić. Okazuje się, że gdy człowiek nieoczekiwanie dla siebie znajdzie się pod niewłaściwym wpływem lub poddany będzie niewłaściwej presji, może uzewnętrznić swe dotychczas ukryte cechy patologiczne. Postawy psychopatyczne pojawiają się przede wszystkim w ideologii bazującej na bezwzględnym posłuszeństwie i żądającej wyrzeczenia się wolności. Doświadczenie, które w założeniach miało trwać 14 dni zostało przerwane po 5 dniach, gdyż wymknęło się spod kontroli. Zmiany w zachowaniu wszystkich uczestników eksperymentu były niepokojąco sadystyczne. Obserwowano akty agresji, poniżania, paniki i szaleństwa, występowały myśli samobójcze, bójki i desperackie próby ucieczki. Dochodziło do fizycznego i psychicznego znęcania się „strażników” nad „więźniami”. Wyniki doświadczenia udowodniły, że błędne jest przekonanie jakoby dobrzy ludzie nigdy nie będą czynili zła i nie ulegną presji otoczenia, że nie nastąpi ich dehumanizacja.
Jarosław Kaczyński stojąc na czele PiS staje się władcą absolutnym, rządzi Polską nie ponosząc ani prawnej, ani moralnej odpowiedzialności za swe decyzje. Jest figurą tajemniczą i nieco rozmazaną, która sprawnie posługuje się „zderzakami”, w tym przede wszystkim premierem i prezydentem. Utrzymuje pełnię władzy dzięki narzuceniu Polsce scentralizowanego systemu zarządzania. Wódz kieruje partią i narodem poprzez rozkazy, zwane przekazami dnia, które są informacyjnymi pasami transmisyjnym ukierunkowanymi na podległy i posłuszny lud. Mają one uświadamiać temu ludowi co jest dla niego dobre, a co złe i jak ma postępować aby władza była zadowolona. Prezes PiS wprowadził prymat partii nad państwem i indywidualne rządy nad swymi „gladiatorami”. Przede wszystkim dąży do utrzymania, przez jak najdłuższy okres, władzy absolutnej nad polskim społeczeństwem.
P a r t i a
Prawo i Sprawiedliwość jest partią wodzowską, tak zaprogramowaną, aby w rządzeniu Polską zgrywali się i tracili na znaczeniu oraz autorytecie, wszyscy tylko nie wódz.
Władza brutalnie i bezczelnie gra ze społeczeństwem medialną propagandą, dla której stworzone zostały całe zespoły aktorów i statystów. Pomimo utrzymywania przez PiS wysokiej pozycji w sondażach społecznych, widać narastający obciach kulturowy i estetyczny w stylu rządzenia. Coraz trudniej jest znieść propagandowy prymitywizm publicznych mediów, który odsłania mizerię projektu przebudowy i wzmacniania państwa. Pokazuje, że władzy zależy wyłącznie na zamknięciu Polaków w państwie totalitarnym, narodowo-katolickim. Partia władzy poprzez kłamstwa i szerzenie nienawiści niszczy zaufanie społeczne obywateli wobec państwa. Dla utrzymanie jedności w PiS obowiązuje zasada, że jej funkcjonariusze nie podlegają żadnemu śledztwu kryminalnemu oraz nie mogą być pociągani do żadnej odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Najważniejsze jest utrzymanie zwartej i karnej kompanii „żołnierzy partyjnych”, którzy bez względu na okoliczności, dobro narodu i zwykłą uczciwość mają obowiązek spełnić każde polecenie partii. Dygnitarze, urzędnicy i posłowie PiS tworząc chaos polityczny oraz gospodarczy zamykają się w jednorodnej „bańce mydlanej”, która nie dopuszcza do dyskusji o żywotnych sprawach Polski i Polaków. Ludzie z mydlanej banki zamiast kierować wzrok i słuch na zewnątrz, angażują swe zmysły do odbioru rozkazów dobiegającego z jej środka, w którym naczelne miejsce zajmuje Jarosław Kaczyński. Coraz wyraźniej widać i dobitniej słychać, że działaniami partii władzy kieruje tylko jej własny oligarchiczny interes.
S p o ł e c z e ń s t w o
Prawo i Sprawiedliwość odizolowało kraj od UE i ustawiło społeczeństwo na równi pochyłej umożliwiającej mu jedynie zjazd w dół, ku niepewności i chaosowi.
Nawet przy największej kompromitacji partii władzy i największej mobilizacji demokratycznych sił opozycyjnych nie będzie możliwe pozbycie się dyktatury, jeżeli nie przyjdzie z zewnątrz impuls zmian. Elektorat PiS reprezentujący „kult smoleński” nie potrzebuje praworządności oraz wolności obywatelskiej, bo jest podtrzymywany populizmem i zainfekowany kłamstwem oraz nienawiścią do wszystkich i do wszystkiego. Elektorat wyborczy PiS woli fałsz bardziej od prawdy, bo prawda często bywa przerażająca, smutna i nudna, a fałsz jest atrakcyjny, podniecający i radosny. Władza wspiera postprawdę, bo służy ona otrzymaniu dyktatury i pozwala na bogacenie się funkcjonariuszy partyjnych kosztem społeczeństwa.
Obecna Polska opozycja polityczna tak się zablokowała i zaszachowała, że długo nie będzie zdolna do odbudowy zniszczonego społeczeństwa obywatelskiego.
Jarosław Kaczyński dobrze wie, że jego dyktatorskie rządy stają się ciałem obcym w Europie, która stawia na praworządność i humanizm. Widząc nieuchronnie nadchodzącą izolację Polski w Unii Europejskiej nerwowo szuka sprzymierzeńców spoza kontynentu, w USA i Chinach. Próbuje stworzyć też mityczne trójmorze, upatrując w tym szaleńczym imperialnym pomyśle szansę na kontynuowanie swej politycznej i gospodarczej dyktatury. Prawo i Sprawiedliwość dla utrzymania zdobytej władzy gotowe jest na każdą niegodziwość wobec polskiego społeczeństwa. Jeżeli Polska pod rządami PiS, stanie się w Europie osamotnioną wyspą „wolności”, to jedynym jej „przyjacielem” może okazać się tylko Rosja Władimira Putina.
„P a t r i o c i”
Prawo i Sprawiedliwość po zdobyciu władzy w 2015 roku stawia na ugrupowania nacjonalistyczne, ksenofobiczne i narodowo-katolickie, próbuje korzystać z doświadczeń II Rzeczypospolitej.
W dramacie, jaki rozegrał się w latach 1930-1939, uczestniczyli wszyscy ówcześni władcy Polski oraz wspierane przez nich organizacje polityczne i gangsterskie. Marszalek Edward Rydz-Śmigły (1886-1941) oraz prezydent Ignacy Mościcki (1867-1946), walcząc ze sobą o władzę, tolerowali różne antydemokratyczne, szowinistyczne i ksenofobiczne organizacje, w tym:
Szczególne miejsce w tych mrocznych latach 1930-1939 zajmowały, wywodzące się z tych ugrupowań, gangsterskie i bandyckie siły. Pod hasłem „Wielka Polska Katolicka” były one cynicznie używane, przez ówczesne ośrodki władzy, do podsycania nienawiść do wszystkich i do wszystkiego. Politycy II Rzeczypospolitej wykorzystywali polskie i żydowskie bojówki do zastraszania społeczeństwa oraz utrzymywania swej dyktatorskiej władzy. W deklaracjach posługiwali się sloganami o jedności narodowej, współpracy dla dobra narodu i zbudowania wielkiej Polski od morza do morza. W rzeczywistości ich polityczna działalność oraz społeczna postawa była zupełnie inna, przepełniona kłamstwem, korupcją, hipokryzją i obłudą.
Marszałek Rydz-Śmigły, mający ambicje być po Piłsudskim nowym naczelnikiem państwa, w 1937 roku mówił do swych wiernych współpracowników:
Pułkownik Adam Koc, uczestnik przewrotu majowego (1926 rok), komendant Związku Legionistów Polskich i protegowany Rydza-Śmigłego:
Bolesław Piasecki, antysemita i nacjonalista, w PRL-u stworzył i kierował, kolaborujące z komunistami, katolickie Stowarzyszenie „PAX”:
Prawo i Sprawiedliwość w stylu, sposobie sprawowania władzy oraz zamiarach jest bardziej zdecydowana i bezwzględna niż działający w II Rzeczpospolitej BBWR oraz OZN. PiS rozbija jedność narodową, niszczy społeczeństwo obywatelskie i degraduje wartości humanistyczne. Toleruje mafijne organizacje kibolskie i szowinizm współczesnego Obozu Narodowo-Radykalnego odwołującego się do tradycji falangi z II Rzeczpospolitej. Prawo i Sprawiedliwość prowadzi Polskę i Polaków w złym kierunku, być może nawet ku katastrofie cywilizacyjnej.
ANDRZEJ ZIENTARA
DECYDENT POLIGLOTA
Jedziemy na konferencję
Jest to bardziej słownik, niż przewodnik „dla zawodowców”, który zawiera ok. 12 tys. haseł, ok. 200 tys. wyrazów i zwrotów, czyli publikacja niezwykle przydatna. więcej...