1 luty 2018
Polska PiS przeciw Polakom
20 maja 2016 roku Uchwała Sejmu „W sprawie obrony suwerenności Rzeczpospolitej Polskiej i praw jej obywateli”, przyjęta głosami posłów PiS oraz Kukiz¢15, wprowadziła nowe motto Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Dotychczas MSZ kierowało się dewizą: „Polsce – służyć, Europę – tworzyć, świat – rozumieć”, teraz ma obowiązywać zasada: „Być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej”. Zmiana motta wskazuje na to, że Europa to dla PiS zbędny dodatek, bo Polska pod opieką „stwórcy” i prezydenta USA stanie się mocarstwem od morza do morza – zabawna iluzja. W kolejnych odsłonach, kontynuując „wstawanie z kolan” i realizując hasło „dobra zmiana”, PiS wprowadza swoje wersje polskiego patriotyzmu i jego narodowych narracji – pisze Andrzej Zientara.
Wstawanie z kolan
12 listopada 2017 roku, w gdańskim studiu telewizyjnym TVN24, odbyła się debata pod hasłem „Arena idei”. Uczestnik spotkania, socjolog i doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy, prof. Andrzej Zybertowicz wskazał na trzy warunki spełniające minimum polskiego patriotyzmu:
- Polakom potrzebne jest państwo narodowe, sprawne, silne a nie mgławica jakiejś ponadnarodowej Unii Europejskiej czy innych bytów organizacyjnych.
- Każdy, niezależnie od tego czy jest wierzącym czy nie, musi zaakceptować wiodąca rolę Kościoła rzymskokatolickiego w formowaniu się polskiego narodu i polskiej państwowości.
- Historię Polski można krytykować, ale nie można jej fałszować i nie można się od niej odwracać.
W trakcie szerokiej dyskusji doradca Prezydenta RP podkreślał, że prawdziwy Polak należący do narodu to tylko ten, kto spełnia wszystkie trzy warunki minimum patriotycznego, a inni obywatele Rzeczpospolitej mają się czuć paskudnie. Na pytanie jednego z słuchaczy „kto będzie weryfikował stopień patriotyzmu Polaków” odpowiedział ironicznie, że potrzebne będą jakieś debaty społeczne, rozmowy w domu, urny wyborcze…
Na początku stycznia 2018 roku pojawił się w mediach publicznych zadziwiający tekst o możliwości powołaniu do życia „Maszyny Bezpieczeństwa Narracyjnego Rzeczpospolitej Polskiej”. Prof. Andrzej Zybertowicz odpowiadając na pytania dziennikarzy przedstawił zadania i cele jakie mają zostać osiągnięte gdy „Maszyna…” zacznie funkcjonować. Ma ona między innymi:
- Poprawić niską jakość polskiej propagandy sukcesu i usprawnić wewnętrzną komunikację z wyborcami.
- Przeciwstawić się liberalno-lewackiej wizji Europy i zbudować na świecie korzystny wizerunek Polski.
„Prawdziwy patriotyzm i maszyna narracyjna” to inicjatywy polityczno-społeczne PiS, które mają doprowadzić do pogłębiania podziału na obywateli lepszych i gorszych oraz do dalszego manipulowania polskim społeczeństwem. To podsycanie wrogiego stosunku do Unii Europejskiej i ukrywanie hipokryzji, fałszu oraz cynizmu partii władzy wobec łamanej w Polsce praworządności i niszczenia niezależnego sądownictwa. Nie ma znaczenia dla partii władzy, że dla większości polskiego narodu Europa Zachodnia to życiowa, polityczna i cywilizacyjna szansa. Za pomocą wielokierunkowych zabiegów PiS tę szansę Polakom odbiera i kieruje społeczeństwo na manowce szowinizmu.
Larum grają
Bezpieczeństwo i historia Polski to płaszczyzny, które powinny stabilizować naród, nie można więc ich pokrywać obłudą oraz fałszem, a tak się dzieje w czasach rządów PiS. Partia władzy dążąc do ustanowienia nowej, społecznej i osobistej tożsamości Polaków manipuluje rzeczywistością oraz wprowadza sztuczny patriotyzm i agresywną propagandę. Dopasowywuje fakty historyczne do potrzeb bieżącej polityki, manipuluje bezpieczeństwem, przyzwala na szerzenie się nacjonalizmu i nienawiści oraz tępi wolność światopoglądową. Jak realizowana jest i do czego prowadzi, oparta na półprawdach oraz niedomówieniach, wewnętrzna polityka i narracja PiS pokazują wybrane problemy:
Pod koniec II Wojny Światowej i po jej zakończeniu, w polskim podziemiu o wolność Polski walczyło bardzo wiele ugrupowań i oddziałów wojskowych. Żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych reprezentowali skrajnie różne światopoglądy polityczne i mieli różną wizję przyszłej niepodległej Polski.
Armia Krajowa reprezentowała Rząd RP w Londynie, który widział Polskę jako republikę demokratyczną. Narodowe Siły Zbrojne to głównie przedwojenni nacjonaliści, spod znaku Obozu Narodowo-Radykalnego, dla których Polska miała stać się państwem narodowo-katolickim.
Wszyscy żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego walczący z okupantem sowieckim zostali przez PiS wymieszani i sprowadzeni do pojęcia „żołnierzy wyklętych”. Stało się to dla zbudowania własnej polityki historycznej.
Narodowe Siły Zbrojne nie zawsze działały zgodnie z honorem żołnierskim, była to organizacja prawicowa o silnym antysemityzmie.
W listopadzie 2017 roku Instytut Pamięci Narodowej wydał książę autorstwa Mariusza Bechty i Wojciecha Muszyńskiego pt: „Przeciwko Pax Sovietica”. Jest to monografia Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, organizacji powstałej w 1944/1945 roku z połączenia części Narodowej Organizacji Wojskowej, Narodowych Sił Zbrojnych i lokalnych struktur Armii Krajowej. Przedstawiona w książce narracja o sukcesach walk niepodległościowych oraz wypadkach mordów i grabieży dokonywanych w Polsce nie wyjaśnia wszystkich narosłych wokół tych wydarzeń wątpliwości. Historycy IPN mają wiele problemów interpretacyjnych, między innymi z kpt. Romualdem Rajsą „Burym” dowódcą III Brygady Wileńskiej, któremu przypisuje się zbrodnie na Podlasiu. Pacyfikacje podlaskich wsi w styczniu i lutym 1946 roku nie współgrają z walką o niepodległy byt państwa polskiego.
Wojsko może dobrze wypełniać zadania obrony kraju tylko wtedy, gdy ma kompetentne dowództwo, nowoczesny sprzęt, a przede wszystkim dobry wywiad i aktywną osłonę kontrwywiadowczą. Za czasów pierwszych rządów PiS, zgodnie z Ustawą z 9 czerwca 2006 roku, komisja weryfikacyjna kierowana przez Antoniego Macierewicza przygotowała raport o pracy żołnierzy i pracowników Wojskowej Służby Informacyjnej. Raport ujawniający wiele tajnych i poufnych informacji istotnych dla obronności kraju oraz działalności służb specjalnych opublikowany został 16 lutego 2007 roku w Monitorze Polskim. Z wielkim zaskoczeniem i niedowierzaniem polskie środowisko wywiadowcze i kontrwywiadowcze przyjęło bardzo szybkie przetłumaczenie tego dokumentu na język rosyjski.
Wydarzeniem medialnym w 2017 roku było ukazanie się książki pt: „Macierewicz i jego tajemnice” napisanej przez Tomasza Piątka. Wydana w ponad 160 tys. egzemplarzach publikacja zawiera informacje wskazujące na niejasne kontakty byłego już ministra obrony narodowej i jego współpracowników z tajnymi służbami rosyjskimi. Dla istnienia wolnego i niepodległego bytu narodu polskiego poważnym zagrożeniem jest dezinformacja prowadzona na masową skalę przez różne nieprzyjacielskie wojska cybernetyczne. Polskie społeczeństwo od dawna jest manipulowane przez internetowe „trolle” i „boty” wyspecjalizowane w rozsiewaniu rosyjskiej propagandy. Szczególnie agresywne i niebezpieczne są cyberataki wysyłane z „farmy trolli’ znajdującej się w Petersburgu oraz prowadzone przez serwisy, „Sputnik” i „Russia Today (RT)” z siedzibą w Moskwie. Polska i jej służby są nieprzygotowane do walki z rosyjską cyberpropagandą, ofensywą dezinformacyjną i „trollami” żerujących na ludzkich naiwnościach oraz strachu.
Ustawa o jawności życia publicznego, napisana przez służby specjalne, czeka już na uchwalenie przez parlamentarną większość PiS. Pozwoli partii władzy na wprowadzenie szerokiej lustracji majątkowej i zainstalowania w organizacjach pozarządowych oraz firmach tzw. „sygnalistów”. Nowe polskie prawo ma „usprawnić” donosicielstwo, dla którego pożywką będzie między innymi zazdrość wynikająca z zamożności współobywateli. Nie można wykluczyć, że dobrze opłacani przez funkcjonariuszy PiS „sygnaliści” będą mieli pokusy złożenia donosu na zamówienie.
Partia władzy przekształciła już polską policję w partyjną przybudówkę, stworzyła polityczno-administracyjny aparat represji wsparty pieniędzmi państwa. Jak wystąpi potrzeba interwencji, to PiS ma do dyspozycji posłuszne mu struktury prokuratorskie oraz systemy inwigilacji obywateli obejmujące trójwymiarowe rejestrowanie obrazu twarzy oraz rozpoznawanie głosu.
W październiku 2017 roku Amnesty International opublikowała raport o łamaniu praw obywatelskich przez polskich policjantów w tym: prawa do wolności i konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do zgromadzeń publicznych. Demonstrantom za to, że w obronie praw człowieka wychodzą na ulice grożą konsekwencje karne, są zastraszani i szykanowani. Generał Adam Rapacki, prezes Stowarzyszenia Generałów Policji RP, zapowiedział otwarcie czarnej policyjnej księgi hańby gdzie zapisywane będą wszystkie czyny policjantów, którzy przekraczali uprawnienia w imię politycznej nadgorliwości.
W listopadzie 2017 roku, z inicjatywy polskich intelektualistów oraz przy wsparciu Fundacji „OKO” (Ośrodek Kontroli Obywatelskiej) rozpoczęło działalność tzw. „Archiwum Osiatyńskiego”. To obywatelskie centrum postanowiło zrealizować ideowy testament prawnika konstytucjonalisty i autorytetu w zakresie doktryn politycznych, profesora Wiktora Osiatyńskiego (1945-2017), który mówił i pisał:
[…] „Niesamowicie ważne jest dokładne monitorowanie i zapisywanie wszystkich zachowań ludzi i organów władzy, które łamią istniejące prawo, aby te władze po jej upadku osądzić za ubezwłasnowolnienie społeczeństwa”[…]
W 2015 roku ukazała się książka prof. Andrzej Zybertowicza pt: „Samobójstwo oświecenia”. Autor i jego współpracownicy z Toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika wzywają do zatrzymania postępu naukowo-technicznego. Uważają, że dalszy intelektualny rozwój człowieka powinien być oparty wyłącznie na fundamencie metafizycznym oraz antropologii chrześcijańskiej i prowadzić do źródeł wiary. Obawiając się nowych technologii chcieliby powstrzymać to, co jest nieuchronne.
W ciągu najbliższych lat rozwój cywilizacyjny ludzkości, w coraz większym stopniu, będzie się opierał na sztucznej inteligencji, to tylko kwestia czasu. Nikt i nic tego trendu nie jest w stanie zatrzymać, także w katolicko-narodowej Polsce. Prof. Yuval Noah Harari, wykładowca historii na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, ogłosił w 2015 roku, że nadchodzi moment gdy nowe technologie zabiją starych bogów i poprowadzą do narodzin nowych. Inż. Anthony Levandowski, były współpracownik Google¢a z kalifornijskiej Doliny Krzemowej uznał, że roboty oraz sztuczna inteligencja będą wymagały nowej religii. Dlatego w 2015 roku zarejestrował nowy kościół pod nazwą „Way of the Future” (Droga ku przyszłości). Według Levandowskiego nowy Bóg ma być algorytmem, który oddzieli inteligencję od świadomości, a podstawą religijnej ekstazy będzie wiara w dane cyfrowe czyli dataizm.
W styczniu 2017 roku Komisja Prawa Parlamentu Europejskiego (JURI) rozpoczęła prace nad uregulowaniem statusu prawnego robotów i maszyn autonomicznych. Uznała, że nieuchronne powstanie osoby elektronicznej, wymaga określenia jak ją traktować. Jako osobę naturalną obdarzoną prawami i obowiązkami czy jak zwierzę lub rzecz. W krajach UE rozpoczęły się już konsultacje społeczne dotyczące tego problemu a w Polsce o takiej debacie nic nie słychać.
ANDRZEJ ZIENTARA
LEKTURY DECYDENTA
Po Smoleńsku
W II tomie książki występują te same postaci, co w I tomie, ale akcja książki dotyczy sytuacji już po katastrofie pod Smoleńskiem. więcej...