1 styczeń 2018
Dyktatura nie będzie trwać wiecznie
„Dobra zmiana” realizowana przez partię władzy to projekt degradacji Polski na arenie międzynarodowej i dewastacji konstytucji. Sądy już wzięte, organizacje samorządowe spacyfikowane, demokracja i praworządność w odwrocie, wojsko zmarginalizowane… Do zawłaszczenia pozostają jeszcze niezależne media i niepokorne samorządy. Przygotowywane przez PiS nowe prawo wyborcze to konstrukcja, która ma zapewnić partii władzy zwycięstwo w wyborach samorządowych (2018 rok), parlamentarnych (2019 roku) i prezydenckich (2020 rok) – pisze Andrzej Zientara.
Na planie trwających już dwa lata rewolucyjnych zmianach ustroju Polski w dniu 8 listopada 2017 roku pojawiła się informacja, która zelektryzowała „lud pisowski”.
Partia władzy postanowiła, że prawdziwie patriotyczni i katoliccy przedstawiciele partii, w ramach tzw. rekonstrukcji, zamienią się stanowiskami rządowymi.
Decyzją Jarosława Kaczyńskiego, przy braku sprzeciwu Andrzeja Dudy na cierpienie utraty stanowiska skazana została Beata Szydło, a sprawowanie władzy powierzono Mateuszowi Morawieckiemu. Nowy premier znany jest z ambitnych zamierzeń i wielu marzeń, między innymi: produkcji samochodów elektrycznych, budowy centralnego portu komunikacyjnego i pociągu poruszającego w próżniowej tubie, zburzenia Pałacu Kultury w Warszawie i rechrystianizacji Europy oraz strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju.
Kolejne układanie składu rządu oraz wybór jego członków, posłusznych i wiernych „wielkiemu wodzowi PiS”, ma nastąpić w styczniu 2018 roku.
Co dalej?
Ideolodzy PiS nie chcą widzieć i słyszeć jak pod ich rządami Polska, „wyspa wolności, praworządności i bezpieczeństwa”, samotnie dryfując po Europie płynie ku zapaści cywilizacyjnej.
Marsz Niepodległości, ochraniany w dniu 11 listopada 2017 roku przez policję podporządkowaną partii władzy, został zdominowany przez Obóz Narodowo-Radykalny, Młodzież Wszechpolską i Ruch Narodowy. Młodzi przedstawiciele polskiego nacjonalizmu wykrzykiwali rasistowskie, faszystowskie oraz ksenofobiczne slogany i na transparentach wśród znaków falangi nieśli także hasła „My chcemy Boga”. Ks. Adam Boniecki z katolickiego „Tygodnika Powszechnego” pyta, czy marsze i gromki śpiew „My chcemy Boga” przemieni zlaicyzowaną Europę i czy pragnienie Boga wyraża się w marszu?
Przyzwolenie PiS na takie zachowania budzi grozę i sprzeciw, bardzo szybko może wymknąć się spod kontroli i zagrozić bezpieczeństwu Polski oraz Polaków.
PiS podbijając bębenek rzekomego patriotyzmu chce wpoić Polakom, że ich wielkość wyrażać się powinna poprzez cierpienie oraz umieranie za ojczyznę i wraz z ojczyzną. Nawiązuje do hymnu, jaki napisał Ignacy Kraszewski dla szkoły rycerskiej w 1774 roku, który zaczyna się słowami ”Święta miłości kochanej ojczyzny” i kończy „Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać”. Patriotą według PiS jest tylko ten, kto wierny jest miejscu urodzenia, chrztu i pochowku. To Polak, który strzeże domu przed obcymi, słucha pana i plebana oraz gotów jest zginąć, gdy zajdzie taka potrzeba. To nie jest prawda, bo Polacy nie chcą być ubezwłasnowolnieni, chcą budować zdrowe i potrafiące się porozumieć społeczeństwo, w którym możliwy byłby ich rozwój. Kto tę prawdę odsłoni staje się zdrajcą, bo ta prawda może obudzić Polaków z obłędnego snu o narodowo-mesjańskiej wizji.
Napastliwa manipulacja patriotyzmem w wydaniu PiS prowadzi do podziału narodu na lepszy i gorszy sort oraz zmierza do odebrania prawa, do budowy demokracji opartej na praworządności i wolnościach obywatelskich.
Według ostatnich badań społecznych, w sondażu na temat obecności Kościoła w życiu publicznym i państwowym, 69% Polaków chce, aby państwo było świeckie, a aktywność religijna sprawą prywatną. Tylko 21% uważa, że Kościół powinien uczestniczyć w życiu publicznym i mieć wpływ na decyzje władzy państwowej. W dniu 23 października 2017, roku amerykański filozof umysłu badający procesy poznania i rozumienia, Daniel Clement Dennett, wystąpił z wykładem na Uniwersytecie Jagiellońskim. Uważa on, że wiara w istnienie wszechogarniającej, transcendentalnej mocy kontrolującej Wszechświat i całe zanurzone w nim życie jest możliwa i uzasadniona, jeżeli nazwie się ją grawitacją.
W Polsce, sojusz tronu i ołtarza przygotowuje się do zabrania Polakom wolności religijnej oraz narzucenia im własnych standardów światopoglądowych, moralnych, etycznych, kulturowych, prawnych….
W polskim Sejmie i Senacie, zdominowanym przez PiS i jego przystawki polityczne, posłowie partii władzy sprowadzeni zostali do roli posłusznych marionetek. W tygodniku „Polityka”, z dnia 21 listopada 2017 roku, pojawił się rysunek przedstawiający Marka Kuchcińskiego siedzącego w fotelu marszałka Sejmu. W humorystycznej chmurce mówi: „Powtarzam: fakt, że możemy dziś w sposób nieskrępowany debatować w Sejmie o projektach ustaw, których w ogóle nie znamy, to najlepszy dowód, że w Polsce panuje niczym nieskrępowana wolność debatowania”. Tak funkcjonuje „dobra zmiana” w wydaniu PiS. Mając społeczeństwo w głębokiej pogardzie nie dopuszcza do dyskusji oraz porozumienia i „w nocnym trybie” wprowadza ustrojowe zmiany wbrew obowiązującej konstytucji.
Na porządku dziennym obrad parlamentarnych króluje postprawda. Posłowie partii władzy wiedzą, że na stanowiskach i przy apanażach przetrwają tylko wtedy, gdy będą posłusznie głosować oraz kłamać i oszukiwać.
W lipcu 2017 roku zdominowany przez PiS Sejm i zastraszony prezydent wywrócili konstytucyjny porządek oparty na trójpodziale władzy. W dniu 28 lipca 2017 roku, w Dzienniku Ustaw, poz. 1452, ogłoszone zostało nowe prawo o ustroju sądów powszechnych, oddając niezależne sądownictwo w ręce partii władzy. W ramach całkowitego upolitycznienia przez PiS polskiego wymiaru sprawiedliwości, w dniu 21 grudnia 2017 roku prezydent podpisał Ustawę o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Wbrew protestom i apelom intelektualistów oraz autorytetów prawa, prezydent Polski Andrzej Duda kolejny raz złamał konstytucję i pokazał „figę” Unii Europejskiej oraz Komisji Weneckiej. To awanturnictwo i katastrofa dla Polski i Polaków.
Zawłaszczenie sądownictwa, destabilizacja obrotu prawnego i funkcjonowania państwa prawa pozwoli partii władzy na rozstrzyganie, zgodnie z potrzebami partyjnymi, o ważności wyborów powszechnych.
Autorytaryzm PiS i jego brutalna ingerencja w kształtowanie światopoglądu Polaków staje się faktem. Obrona uczniów przed indoktrynacją ideologiczną oraz manipulowaniem historią Polski przez polityków jest nakazem chwili. Dr Arkadiusz Kierys, prezes Stowarzyszenia „Rojsty” i nauczyciel historii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Toruniu postuluje wprowadzenie „klauzuli sumienia dla historyków”. Oczekuje od polskich nauczycieli, że w szkołach wszystkich szczebli będą uczyć i opowiadać o historii zgodnie z w wynikami badań naukowych, a nie w oparciu o teorie spiskowe lub wolę polityczną.
PiS manipuluje historią i gloryfikuje jednych kosztem drugich. Przemilczając informacje o przestępstwach popełnianych na Polakach przez Polaków buduje wbrew istniejącej prawdzie nową tożsamość narodową.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w dniu 11 grudnia 2017 roku ogłosiła, że na TVN SA, nadawcę programu TVN 24, nałożyła karę w wysokości 1 mln 479 tys. zł. Według KRRiT, redakcja programu TVN 24 w niewłaściwy sposób przedstawiała, relacjonowane na żywo, wydarzenia, jakie miały miejsce w Sejmie i przed Sejmem w dniach 16-18 grudnia 2016 roku. Zarzucono telewizji prywatnej, która nie jest podporządkowana PiS, że propagowała działania sprzeczne z prawem i sprzyjała zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu państwa. W dniu 12 grudnia 2017 roku Departament Stanu USA oficjalnie ogłosił, że: „decyzja ta podważa wolność mediów w Polsce, wolne i niezależne media są niezbędne dla istnienia silnej demokracji”. Najstarsza i największa gazeta codzienna Stanów Zjednoczonych „The Washington Post” przyrównuje metody Kaczyńskiego do działań Putina.
PiS od dawna przygotowuje się do uderzenia w wolność słowa i przejęcia kontroli nad wszystkimi mediami w Polsce. Nic go nie powstrzyma i zrobi wszystko, aby tak się stało.
Przed wojną 1939 roku, konferansjer węgierskiego pochodzenia Fryderyk Jarossy (1890-1960) występując w warszawskim kabarecie „Qui Pro Quo” na pytanie, z którym sąsiadem Polska ma najlepsze stosunki polityczne odpowiedział: „Z Morzem Bałtyckim”. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk w dniu 19 listopada 2017 roku umieścił w Internecie wpis: „Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, ataki na sektor pozarządowy i wolne media – strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie”.
PiS konsekwentnie dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. PiS stara się przekonać Polaków, że za destabilizację wewnętrzną i degradację międzynarodowej pozycji państwa winę ponosi UE, bo przeszkadza partii władzy we wprowadzeniu autorytarnych i antydemokratycznych rządów.
Jak przetrwać?
Masza Gessen, amerykańsko-rosyjska dziennikarka i aktywistka na rzec praw człowieka, wskazuje jak przetrwać w autokracji oraz zachować zdrowie psychiczne i szacunek dla samego siebie:
- Uwierz autokracie, on rzeczywiście mówi to co myśli.
- Nie daj się zwieść drobnym oznakom normalności.
- Nie miej złudzeń, instytucje demokratyczne cię nie uratują.
- Protestuj przeciwko temu co myśli, mówi i robi autokrata.
- Nie idź na żadne kompromisy, bo to zniszczy Twoją duszę.
- Pamiętaj o przyszłości, dyktatura nie będzie trwać wiecznie.
PiS opierając się na frustracjach i kompleksach ludu rządzi poprzez strach i wprowadza do polityki społecznej niepewność jutra. Partia władzy dzieląc Polaków na lepszych i gorszych, na zdrajców i patriotów destabilizuje Polskę. Trzeba obawiać się, że Polacy niebawem znajdą się tam gdzie już są Węgrzy Orbana, Turcy Erdogana i Rosjanie Putina.
Jednak nie należy wątpić i obojętnieć. Trzeba wierzyć w istnienie genu niezależności oraz wolności polskiego społeczeństwa. Tysiąc lat istnienia państwa polskiego wskazuje, że Polacy w większości nie nadają się do dyktatury.
ANDRZEJ ZIENTARA
IKEA W ŻAŁOBIE
Zmarł Ingvar Kamprad
W wieku 91 lat zmarł założyciel międzynarodowej firmy IKEA. Piszę o tym z kilku względów. Przede wszystkim dlatego że obawiam się że polskie media nie podniosą tej informacji na odpowiedni poziom. więcej...