Established 1999

POLSKA WĘGLEM STOI

17 styczeń 2018

Lobby trzyma się mocno

„Polska węglem stoi” – jest to powtarzane od lat. Czy to dobrze, czy też niekoniecznie?  Książka zawiera cztery eseje, które kompetentnie i bardzo serio traktują tę kwestię. Porusza też kwestię lobby górniczego, wykraczającego poza samych górników. Lobby, trzymające się kurczowo węgla, obejmuje również elektrownie, bazujące na węglu, przewoźników kolejowych oraz producentów przestarzałych węglowych kotłów grzewczych. Lobby górnicze blokuje dekarbonizację polskiej gospodarki, a istotną częścią tego lobby są górnicze związki zawodowe, w tym NSZZ „Solidarność”. Górnicy dzisiaj stanowią jedyną siłę, która jest w stanie sparaliżować funkcjonowanie państwa, stąd politycy odkładają dekarbonizację gospodarki w nieskończoność.

Edwin Bendyk uważa, że polski węgiel najlepsze lata ma właściwie już za sobą. Ale z drugiej strony, mimo że węgiel jest katem dla klimatu, przez najbliższe dziesięciolecia będzie najtańszym surowcem energetycznym, nie tylko w Polsce, ale i w świecie. Autor przychyla się do poglądu wielu ekspertów, że górnictwo węglowe w Polsce jest branżą schyłkową i powoli, ale nieustannie traci rentowność. Jedynie kilka polskich kopalń jest obecnie rentownych, poza tym, cały system energetyczny, oparty na węglu, jest przestarzały i wymaga ogromnych inwestycji, których koszty zostaną przerzucone na konsumentów.

Omawia też strukturę i działania tzw. lobby górniczego, które blokuje dekarbonizację polskiej gospodarki, a istotną częścią tego lobby są górnicze związki zawodowe, w tym NSZZ „Solidarność”. Górnicy dzisiaj stanowią jedyną siłę, która jest w stanie sparaliżować funkcjonowanie państwa, stąd politycy odkładają dekarbonizację gospodarki w nieskończoność.

Autor przy okazji wprowadza na karty książki rozważania ideologiczne, obejmujące strukturalne wady kapitalizmu i cechy kapitału węglowego oraz społeczeństwa okresu powęglowego; krytykuje też unijną politykę klimatyczną oraz handel emisjami CO2. Zastanawia się też nad tym, czy Polska ma zasoby, pozwalające przeprowadzić powęglową transformację i odpowiada, że nie ma takich zasobów, a w każdym razie panuje tutaj duża niepewność.

Marcin Popkiewicz w eseju „Polska bez węgla” rozprawia się z mitem o tanim polskim węglu. Po wyczerpaniu tanich w eksploatacji złóż, nastał okres wysokich kosztów wydobycia; autor przedstawia historię oraz obecny stan polskiego górnictwa: zadłużenie roczne kopalń przekracza kilkanaście miliardów USD, roczne dopłaty do górnictwa z budżetu państwa przekraczają wiele miliardów złotych, a kilkadziesiąt milionów złotych zjada samo utrzymanie związkowców. Należy pamiętać o spadającej wydajności pracy w górnictwie, co podraża koszty wydobycia węgla.

Z rozważań płynie wniosek, że wydobycie węgla w Polsce, zwłaszcza zaś na Śląsku, staje się coraz bardziej nieopłacalne; nierzadko w innych krajach wydobywa się węgiel po kosztach konkurencyjnych, a także zwiększa się waga innych paliw na światowym rynku energetycznym. Wniosek Popkiewicza: polski węgiel jest droższy i niższej jakości, niż węgiel z importu i za to wszystko płaci podatnik.

A na razie, poprawa efektywności powinna nastąpić poprzez redukcję zatrudnienia. Autor jest zwolennikiem „miękkiego lądowania”: nie trzeba nikogo zwalniać, wystarczy, że nie będzie się już nikogo przyjmować do pracy w górnictwie. Zamknięcie nierentownych kopalń musi kiedyś nastąpić, a w 2030 roku w Polsce będzie czynnych zaledwie12 kopalń. Autor wyjaśnia, dlaczego prąd „z węgla” jest w Polsce tani, choć niedługo może już nie być tani. Poza tym, spalanie węgla potęguje tzw. efekt cieplarniany, za który płacimy zdrowiem i skracaniem życia.

I znowu problem lobby górniczego, wykraczającego poza samych górników. Lobby, trzymające się kurczowo węgla, obejmuje również elektrownie, bazujące na węglu, przewoźników kolejowych oraz producentów przestarzałych węglowych kotłów grzewczych.

Michał Sutowski w eseju „Kto rządzi polskim węglem” przypomina czasy, kiedy eksport węgla był dla Polski głównym źródłem dewiz: było tak zarówno w czasach II RP, jak i PRL, pisze także o próbach transformacji sektora węglowego w III RP w warunkach spadku cen węgla na rynkach światowych, wspomina też o „mafii węglowej”. Sektor węglowy stał się dla naszej gospodarki raczej obciążeniem niż atutem.

Urszula Papajak w eseju „Odcienie społecznych szarości po węglu” pisze o likwidacji kopalń w Wałbrzychu i o zmianie profilu tego niegdyś typowo górniczego miasta. Porównuje te ruchy z przemianami miast górniczych w Niemczech.

Bardzo trafna publikacja, choć propozycje w niej zawarte mogą spotkać się ze sprzeciwem wspomnianego górniczego lobby.

                                                                                                 JACEK POTOCKI

 „Polski węgiel”. Wydawnictwo Krytyki Politycznej. Warszawa

W wydaniu nr 194, styczeń 2018, ISSN 2300-6692 również

  1. IKEA W ŻAŁOBIE

    Zmarł Ingvar Kamprad
  2. LEKTURY DECYDENTA

    Prawda o Turcji
  3. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Pakistan, Afganistan z Chinami w tle
  4. POLSKA WĘGLEM STOI

    Lobby trzyma się mocno
  5. OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH

    Trzeba mieć świadomość
  6. LEKTURY DECYDENTA

    Tajemnice stare i nowe
  7. DECYDENT POLIGLOTA

    Najwyższy stopień wtajemniczenia
  8. KU PAMIĘCI I ROZWADZE

    Polityczne fantasmagorie
  9. DECYDENT GLOBTROTER

    Mało znany, ciekawy kraj
  10. WSPÓLNE CZYTANIE

    Urwis o złotym sercu
  11. WIATR OD MORZA

    Pod Twoją obronę...
  12. PRAWA - WŁADZA - PROBLEMY

    Dyktatura nie będzie trwać wiecznie
  13. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    Potop mętniactwa