DECYDENT GLOBTROTER
Azja jest blisko
Autor rozpoczyna książkę od pochwał dla prezydenta Gruzji, Micheila Saakaszwili, który „obrał prozachodnią drogę”. więcej...
Jest to książka o sposobach przetrwania w sytuacjach ekstremalnych, tj. w przypadku klęsk żywiołowych, zagrażających człowiekowi.
Już we wstępie do książki autor pisze o uzależnieniu człowieka od wody, żywności i energii elektrycznej. Uważa, że człowiek powinien przygotować się do wspomnianych zagrożeń, ale przygotować się „w sposób niewidzialny”, czyli nie rzucać się w oczy „z tym, co ma”, by nie kusić innych do zawładnięcia naszego stanu posiadania. Wymienia elementy zabezpieczenia naszego przetrwania: bezpieczne schronienie, wodę pitną, żywność, lekarstwa i środki opatrunkowe. Odrzuca zagrożenie w postaci działań wojennych z użyciem broni atomowej, dopóki mocarstwa nie podzielą się na dwa, rywalizujące stronnictwa.
Klęski żywiołowe; tu są państwowe służby ratownicze i w zasadzie na nich trzeba polegać, ale ta pomoc nie nadejdzie od razu i człowiek musi działać sam. W trudnych sytuacjach ludzie z jednej strony sobie pomagają, ale te trudne sytuacje wyzwalają też u niektórych najgorsze instynkty w postaci plądrowania dobytku innych, w walce o wodę, żywność i leki. Należy więc zgromadzić niezbędne zasoby, ale bez rzucania ich w oczy innym, czyli należy je zgromadzić w tajemnicy. Autor radzi, czego nie należy w takiej sytuacji robić, zarówno na etapie zakupów jak i potem.
A w trakcie kryzysu? Zbigniew Wolski pisze, gdzie można coś znaleźć, gdzie należy zasoby przechowywać… Woda, tu ważne jest posiadanie odpowiednich zbiorników, filtrów i tabletek do uzdatniania wody. Gdzie się ukryć? Jak wprowadzić w błąd konkurentów do naszych zasobów? Autor radzi, by m.in. ucharakteryzować nasz dom na taki, w którym rozpętał się pożar lub zginęli ludzie. Potrzebne są pakunki do ewentualnego przewiezienia naszych zasobów. Przypomina czasy zimnej wojny, gdy w naszym kraju funkcjonowała odpowiednio wyposażona Obrona Cywilna. Wymienia też czasami niezbędne środki ochrony osobistej, takie jak maski przeciwgazowe, kombinezony lub płaszcze ochronne czy kamizelki kuloodporne lub przeciwodłamkowe. Są to niezbyt drogie rzeczy, więc należy kupować je w dobrym gatunku.
A źródła zasilania? Nie chodzi tylko o ciepło i o światło. Ważniejszy jest dostęp do informacji; stąd dobrze jest posiadać odbiornik radiowy, na baterie lub zasilany ręcznym dynamem. Dobrym pomysłem jest posiadanie własnego agregatu prądotwórczego. Autor radzi też mieć odpowiednią odzież, a nawet broń, którą musimy użyć w sytuacjach nadzwyczajnych.
A jak jest z lekami i środkami opatrunkowymi? Jest to niebłaha sprawa, gdyż apteki i wszelkie hurtownie farmaceutyczne zostaną splądrowane w czasach kryzysu. Autor stawia na pierwszym planie płyn antybakteryjny Lugola; ważna jest też umiejętność udzielenia pierwszej pomocy. Następnie woda, gdyż odwodnienie organizmu jest powodem wielu zgonów w czasie kryzysu. Autor pisze o przechowywaniu i oczyszczaniu wody do picia, o mniej kłopotliwej sprawie żywności, wreszcie o tym, co robić, w przypadku konieczności opuszczenia dotychczasowego, bezpiecznego schronienia czyli domu.
Konstatacja jest pesymistyczna: „nasze szanse na przetrwanie znacznie zmaleją”. Trzeba wówczas przygotować tzw. zestaw ucieczkowy i tu autor pisze, co trzeba koniecznie wziąć ze sobą i gdzie się ukryć (w lesie, w mieście, nie ma gdzie). Wreszcie, co robić, gdy ktoś (w pojedynkę, bądź w grupie) chce nam odebrać nasze środki. Autor uważa za błąd obronę przed przeważającymi liczbowo napastnikami: nie mamy wówczas szans na wyjście z tej sytuacji cało. A gdy ktoś ma być przygotowany na nieprzewidziane, codzienne, okoliczności? Tutaj autor radzi z optymizmem, co należy ze sobą mieć w każdej sytuacji.
Bardzo przydatna książka, napisana przez kompetentnego autora. Trzeba ją mieć.
Jacek Potocki
Zbigniew Wolski. „Survival dla niewidzialnych”. Wydawnictwo „Novae Res”, Warszawa 2019, str.145
LEKTURY DECYDENTA
Polacy na Dachu Świata
Już na początku książki autor opisuje dość dokładnie tytułowy młynek modlitewny z Tybetu. Potem jest akcja powieści, a właściwie zapis wspomnień bohatera książki, Jana Greffa, z podróży szkunerem w kwietniu 1853 roku. więcej...