MARKOWE ZAGADKI
Pi Zet You
Podczas tenisowego finału Rolanda Garrosa telewidzowie mieli do rozwiązania dwie zagadki. więcej...
Podczas tenisowego finału Rolanda Garrosa telewidzowie mieli do rozwiązania dwie zagadki.
Na czapeczce i koszulce trzykrotnej mistrzyni wielkoszlemowego turnieju w Paryżu widniały nieznane w świecie marek dwie litery: ON. A obok trzy litery: PZU.
Pierwszy skrót oznacza szwajcarską firmę produkująca sportową odzież i obuwie, a jej udziałowcem jest Roger Federer. Dzięki Idze nowa światowa marka ma dużą szansę utkwić w świadomości nie tylko kibiców.
Bardziej swojsko jest z akronimem PZU.
Cały świat zachodził w głowę, jakiż to nieznany nigdzie potentat kryje się za Pi Zet You? Ale od czego jest Google. Po wpisaniu pzu pojawia się strona z nazwą Powszechny Zakład Ubezpieczeń – jak najbardziej wyłącznie w języku polskim. Dla wytrwałych poszukiwaczy (bankierów, przedsiębiorców, szpiegów) pozostaje Google Translator.
Jaki międzynarodowy skutek może nieść taka przetłumaczona sztucznie informacja? Może taki: skoro najlepsza tenisistka świata (która może przebierać w sponsorskich ofertach) reklamuje okrągłe logo Pi Zet You, to znaczy, że Pi Zet You jest naprawdę znaczącą marką. Ale gdzie? Jedynie w kraju nad Wisłą. Czyli nie jest marką globalną.
Ale nie miejmy żalu do PZU. Bo nasza chata z kraja i byle polska wieś (…) spokojna, jak z dumą podkreśla Kaczyński.
Niestety, Polska nie ma żadnego markowego produktu o zasięgu ani europejskim, ani globalnym, którego logo mówiłoby cokolwiek postronnym obserwatorom. I nie będzie miała. Bo co z tego, że w gry komputerowe CD Projekt gra cały świat, skoro to marka tylko dla wtajemniczonych.
Do końca świata i jeden dzień dłużej musi nam pozostać świadomość, że po 1945 roku mamy (mieliśmy) dwie światowe marki: Jana Pawła II i Lecha Wałęsę.
DECYDENT SNOBUJĄCY
WYTRWAŁOŚĆ POPŁACA
Kojak nie doczekał
Gdyby porucznik Kojak dzisiaj żył, to na głowie mógłby mieć włosów moc. A na karku zaledwie 101 lat. więcej...