LEKTURY DECYDENTA
Tarzan wiecznie żywy
Ta przygodowa książka od razu wzbudziła furorę. Napisał ją Amerykanin, ale poświęcił ją kolonializmowi angielskiemu, bardzo mobilnemu, oraz zachłannemu. więcej...
Ta znana i lubiana aktorka oraz dziennikarka nie miała w życiu szczęścia do mężczyzn. Właśnie o braku szczęścia jest ta książka.
Przede wszystkim marnie było z seksem zarówno w małżeństwie, jak i z aktualnym partnerem. Panowie byli dość prymitywni, egoistyczni i monotematyczni. Paulina ostrzega panie przed takimi panami, a panom podpowiada, co trzeba, a czego raczej się nie zaleca. Bo panom trzeba o tym mówić, a nie chować się w atmosferze niezaspokojenia pod kołdrę.
Pisze o niezdrowych stosunkach w związkach, o „damskich bokserach” i związanym z tym wstydzie u kobiet. Radzi, jak sobie z tym radzić, jak zawczasu rozpoznać przyszłe niepowodzenie, jak kochać mężczyzn, a jednocześnie nie dopuścić do ranienia siebie przez nich. Jest to trudne, bo Paulina wprawdzie szuka miłości, ale tak naprawdę, to nie wierzy w miłość mężczyzn do kobiet.
Generalnie, nie ma partnerstwa w małżeństwie, gdyż jej doświadczenie opiera się na przekonaniu, że mężczyzna bezwzględnie wykorzystuje kobiety. Ale ci mężczyźni przecież pociągają kobiety i je przyciągają i to od najmłodszych lat.
Nie zabrakło więc w książce wspomnień z wczesnego dziewczęctwa i przygotowań do Pierwszej Komunii Św. W pewnej aureoli pożądania płci przeciwnej czyli w poczuciu grzechu, prawie w kategoriach tradycyjnych zabaw „w doktora”. I spokojny przebieg spowiedzi, bezpretensjonalne rozgrzeszenie. Ale te straszne chwile oczekiwania na spowiedź w świadomości wzajemnych dotyków z chłopcem. Przy tej okazji Paulina słusznie twierdzi, ludzie kojarzą seks z grzechem, z czymś nieczystym, występnym. O seksie przecież nie mówi się publicznie w katolickiej Polsce.
Są w książce fragmenty o molestowaniu dziewczynek i pań przez panów w różnym wieku. Nierzadko w miejscu pracy, z wykorzystaniem zależności służbowej. O tym powinni panowie przeczytać i może zrozumieją wtedy, jakie jest to ohydne w odbiorze przez płeć przeciwną. Paulina uzupełnia swoje przeżycia relacjami dziewcząt i pań. To prawie brzmi jak horror.
Mężczyźni są próżni… są szowinistami. Czy wszyscy i czy tylko oni? A jacy mogą być skąpi?!
I uwagi o przerywaniu ciąży, o polskiej restryktywności przeprowadzania takiego zabiegu nawet wtedy, gdy ciąża jest skutkiem gwałtu, nierzadko zbiorowego. Te uwagi przekonują, zwłaszcza na temat łagodności wyroków za gwałt w naszym kraju na tle surowej penalizacji w innych państwach.
Na pierwszy rzut oka jest to książka o samotnej matce, borykającej się z przeciwnościami losu. W rzeczywistości jest to jednak relacja o poszukiwaniu miłości i o przeszkodach na tej trudnej drodze. I o cechach mężczyzn. I o różnych drogach wspólnego życia.
W sumie, jest to doskonały podręcznik dla pań, jak się nie dać złapać na lep pozorów, ale i dla panów, co zrobić, by wybranka ich zaakceptowała. Teraz chyba pora na podobny, równie bezlitosny, podręcznik o paniach.
Jacek Potocki
Paulina Młynarska, „Jeszcze czego!” Wydawnictwo „Prószyński i S-ka”, Warszawa 2016
DECYDENT SNOBUJĄCY
Dziś Anglia, jutro Śląsk
23. czerwca puszkę Pandory otworzyli Anglicy. Nikt nie wie, co i kiedy z niej wyskoczy. więcej...