16 październik 2020
Sen to, czy jawa?
Autorka, przez długi czas pisząca jako Krystyna Sakowicz, tworzy prozę onirystyczną, operując w swojej powieści obrazami przyśnionymi, przez co powieść jest dość dziwna.
Rzeczywistość jest w niej ukazana jako marzenie senne, jako ciągły sen. Zelwan pisze o układzie śnikowym, który zaczyna się rozgrywać w Londynie, by dojść do Paryża. Interlokutorem autorki jest polski emigrant, wykonujący za granicą prace malarskie. Jednak nie jest to niewykształcony wyrobnik; z jego wypowiedzi przebija duża znajomość życia, dobre wykształcenie, głębokie oczytanie. Stąd w powieści jest wiele przypadków odwoływania się do perełek literatury światowej.
Malarz, zwany, Romanem Lilią, który nazywa się w rzeczywistości Roman Lis, opisuje swe życie oraz wrażenia w Paryżu i w Londynie, a potem znowu w Paryżu. Wspomnienia z Polski, z której wyjechał „pewnej nocy wrześniowej” do Paryża, zaczepiają się o kosmos; te sprawy mają dość słaby związek z realną rzeczywistością.
Praktycznie, powieść Marty Zelwan jest sporą satysfakcją dla estetów i w pełni realizuje „wytyczne” Witkacego o tzw. czystej formie sztuki, wolnej od wszelkiej idei, dostarczającej jedynie wrażeń czysto estetycznych. Witkiewicz pisał wprawdzie o teatrze, ale powieść ta jest też pozbawiona morału, pouczeń, wskazówek. Stanowi ona jedynie związek wyrazów, tworzących iluzoryczną rzeczywistość. Trudno jest taką powieść napisać, a potem czytelnikowi nie jest łatwo nie tylko ją przeczytać, ale przede wszystkim, zapamiętać.
Jest w powieści kilka spraw, które Polak może jednak zapamiętać: odniesienie do katastrofy w Smoleńsku, wybuch wulkanu w Islandii czy trzęsienie ziemi w Tybecie. Może dlatego, że były to zjawiska rzeczywiste, nie zaś wyśnione.
Warto tę powieść przeczytać, by uspokoić swe nerwy po zalewie dostarczanych nieustannie informacji.
Jacek Potocki
Marta Zelwan. „Miejsce na rzeczywistość”, z serii ”Polska proza współczesna”, Wydawnictwo „Państwowy Instytut Wydawniczy”, Warszawa 2020
DECYDENT GLOBTROTER
Azja jest blisko
Autor rozpoczyna książkę od pochwał dla prezydenta Gruzji, Micheila Saakaszwili, który „obrał prozachodnią drogę”. więcej...